Overview
Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Boniecka, Joanna [Editor]
Artysta wobec siebie i społeczeństwa: twórczość Zbyluta Grzywacza i jej konteksty : materiały z konferencji naukowej w Muzeum Narodowym w Krakowie, 7-8 maja 2009 — Kraków, 2010

DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.30746#0190

DWork-Logo
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
Zbylut był twórcą. Wielkim twórcą. Ale to, że ja nie byłem twórcą, nie znaczy, że sztuki nie lu-
biłem. W tym samym czasie, kiedy czytałem książkę Dybowskiego o wulkanach, mama dała
mi także H/ieMch Mistrzów i jeszcze dziś w Pinakotece Monachijskiej patrząc na Chłopców je-
dzących winogrona Murilla, mam przed oczyma sepiowe reprodukcje z książeczki czytanej
i oglądanej wieki temu. (Mam niejasne podejrzenia, że ten Murillo utkwił mi tak w pamięci, bo
za okupacji nie było - przynajmniej u nas w domu - winogron. Ale dlaczego pamiętam roga-
tego Mojżesza, którego dopiero trzydzieści parę lat później zobaczyłem, jak starego znajome-
go, w San Piętro in Vinco!i?). I tu, jako konsument, znowu znalazłem punkt styczny w prze-
szłości Zbyluta i mojej - na sztukę naprawdę oczy otworzył mi dopiero ten sam człowiek, co
Zbylutowi - profesor Włodzimierz Hodys. Zbylut miał go „pod ręką", w Liceum Plastycznym, ja
zaś jako student II roku biologii, kiedy serce wyrwało mnie z mojego ściśle biologicznego dołka
i rzuciło między młodych i starszych artystów, krytyków i kibiców sztuki, aby nie być jak tabaka
w rogu, zacząłem regularnie uczęszczać na wykłady z historii sztuki w Pałacu pod Baranami.
Tak więc dzięki Hodysowi mogłem znaleźć bogatszy wspólny język z wieloma ważnymi i drogi-
mi mi osobami, w tym i ze Zbylutem.
Zbylut i ja zaraz po pierwszym spotkaniu wyczuliśmy, że jesteśmy bratnimi duszami, mogliśmy
nawiązać kontakty, które przynajmniej dla mnie okazały się bardzo korzystne. W tym czasie by-
łem redaktorem naczelnym czasopisma „Wszechświat". Objąłem to stanowisko 8 grudnia 1981
roku, co jest datąo tyle ważną, że pięć dni później spadł na Polskę stan wojenny, a czasopismo
zawieszono. Było to jednak szczęście w nieszczęściu, gdyż mój poprzednik, który dożył sędzi-
wego wieku, nie zwrócił uwagi na to, że w marcu 1982 roku przypada setna rocznica powsta-
nia czasopisma. Cisza zaoferowana przez WRON [Wojskową Radę Ocalenia Narodowego
- przyp. red.] pozwoliła przygotować się do wydania numeru rocznicowego. Niedługo potem
nadszedł nowy jubileusz: setny tom „Wszechświata". I tu właśnie Zbylut okazał się wybawcą.
Po prostu zaprojektował, całkowicie bezinteresownie, wspaniałą okładkę [il. 1]. Czym mu się
mogłem odwdzięczyć? Oczywiście, miejscem w czasopiśmie - do publikacji. I Zbylut, który za-
wsze uwielbiał pisać (znów cecha, która nas łączy), ofertę tę wspaniale wykorzystał'. Jako re-
daktor byłem mu szczerze wdzięczny.
Zbylut był więc w sercu przyrodnikiem. Cudownym, prawie XIX-wiecznym typem wielkiego
„przyrodnika amatora". Amatora, to znaczy: kochającego przyrodę. I to nie bezrozumnie. Był
oczywiście - jako artysta plastyk - zafascynowany zewnętrzną postacią obiektu przyrodnicze-
go. Ale jako przyrodnik z krwi i kości był też zafascynowany jego głębią. Nie ma tu sensu po-
wtarzać tego, co już wszyscy mówili o jego kolekcji minerałów. Może warto tylko zauważyć, że
oglądając ją, uświadamiamy sobie, jak harmonijną całość może stworzyć przyrodnik będący
jednocześnie artystą. No i wspomnieć trzeba o jego głębokim sięganiu do najniższych pokła-
dów, do szukania wspólnego mianownika czy najmniejszej wspólnej wielokrotnej ukochanych
przez niego tworów. Pięknie opisuje to Adam Zagajewski, przypominając wykład Zbyluta, który
mówił o jedności szkieletu chemicznego minerałów: C - Si - Ca - O - H, ozdobionego drobny-
mi, ilościowo prawie do pominięcia, atomami metali ciężkichT
Zbyluta spojrzenie na świat, poszukiwanie przyrodniczej natury obiektu, przeniosło się w jego
świat doświadczeń malarskich. I tu, zwłaszcza gdy dotyka ludzkiego ciała, zwłaszcza aktu,

' Z. Grzywacz, Ga/eria OsoMwośc;'„Esfe", „Wszechświat" 1999, nr 1-3, s. 50.
^ A. Zagajewski, Jeśli przyjaźnić się... Wspomnienie o Zby/ucie Grzywaczu, w: Zbyiuf Grzywacz 1939-2004, kat.
wystawy, Muzeum Narodowe w Krakowie, marzec - czerwiec 2009, red. nauk. J. Boniecka, J. Waltoś, Kraków
2008, s. 114.

188

JERZY VETULANI
 
Annotationen