Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
2. Początki plastyki epitafijnej

W niniejszym rozdziale zajmę się dwoma dziełami stosunkowo wczesnymi,
artystycznie dojrzałymi, niezależnymi wzajemnie i stanowiącymi niewątpliwie wy-
nik importu spoza granic omawianego tu obszaru, najpewniej z Wrocławia. Nie
twierdzę, że były dziełami przełomowymi, że wskazywały drogę lokalnym twórcom,
ale reprezentują dwa odrębne typy, które stały u początku dalszej ewolucji.
Pomnik nagrobny prepozyta Wincentego Hortensiusa (zmarłego w 1555 r.) znaj-
dujący się w kościele św. Jakuba w Nysie (il. 8) nie jest może „czystym" przykła-
dem epitafium, skoro nie „wisi", a „stoi' na ziemi, ale dominacja elementu słow-
nego przesądza o jego przynależności do plastyki typu epitafijnego Nie jest to
z pewnością dzieło lokalne i wydaje się rzeczą najzupełniej prawdopodobną, że
pomnik wyszedł z pracowni artysty, który wykonywał obudowę nagrobka Stanisła-
wa Sauera we Wrocławiu, a którego Kębłowski określa mianem Mistrza Północno-
włoskiego Byłoby to więc dzieło włoskie, w pełni jeszcze renesansowe i stylowo
nieprzynależne do omawianego tu okresu, a jednak w formie nieomal czystej pre-
zentujące architektoniczną formę wyjściową i zarazem podstawową koncepcję ide-
ową kompozycji epitafijnej.
Jest to bowiem dzieło, które po raz pierwszy realizuje w środowisku nyskim
(a zarazem na całym Śląsku Opolskim) koncepcję aediculi, koncepcję o głębszym
sensie ideowym, gdyż od wyobrażenia „okna", jakie w dziełach malarstwa, a często
także rzeźby, daje rama prowadzi do koncepcji „drzwi", a więc do motywu
przejścia z jednej rzeczywistości w inną Z tą koncepcją portalu wiążą się w epita-
fium Hortensiusa pewne dalsze treści: strefa cokołu — jak gdyby próg — mieści
płaskorzeźbę półleżącego geniusza w pozie „sansovinowskiej", wspartego na czasz-

n Epitafium Hortensiusa w swej dzisiejszej postaci niezupełnie odpowiada temu określe-
niu, gdyż ustawione jest jak gdyby na ziemi, a R. Hedicke (Corneiis Fioris and die Fiorisde-
korafion. Berlin 1913, s. 36) moment zawieszenia na ścianie uważa za jeden z wyznaczników
pojęcia „epitafium", w odróżnieniu od stojącego na ziemi nagrobka. P. Schoenen (Fpitaph.
W: Reaiiexikon zur deutschen Kunstgeschichfe. T. 5. Stuttgart 1938, szp. 872- 921) rozróż-
nienia takiego nie czyni, stwierdzając, że podstawową cechą epitafium jest napis upamiętnia-
jący zmarłego.
is J. Kębłowski (Ze stadiów nad renesansowy rzeźby błyska. Zndrzej Waiter 7 — zagad-
nienie osoby i działalności rzeźbiarskiej. „Prace Komisji Historii Sztuki Wrocławskiego To-
warzystwa Naukowego" R. 2: 1960, s. 132 nn.; — tenże Renesansowa rzeźba..., s. 46 nn.)
określa twórcę obudowy nagrobka S. Sauera we Wrocławiu nazwą Mistrza Północnowłoskie-
go. M. Zlat (3/yska rzeźba nagrobkowa ZEZ wieka wobec włoskiego renesansu. W: Ze sta-
diów nad sztaky ZEZ wieka na błyska i w krajach sysiednich. Wrocław 1968, s. 35) trafnie
podkreślił rolę, jaką miało dla przyszłych twórców ukształtowanie architektoniczne epita-
fium z Nysy.
12 E. Landon Picture Fronung. Nowy Jork 1945, s. 1 n.
i* M. Lurker (óyntboł, Mythos and Legende in der Kunst. Baden-Baden—Strasburg
1958, s. 64) ujmuje to najlapidarniej: „Die Turę versinnbildlicht den Durchgang von einer
Welt in die andere. Die Turę trennt zwei verschiedenen Spharen: Aussen und Innen, Profanes
und Sakrales". Zob. też J. Białostocki 5yntboiika drzwi w sepulkralnej sztuce baroku. W: <Sar-
ntatia artistica. Warszawa 1968, s. 107 -119.

24
 
Annotationen