Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
W którym momencie zaczyna się prawdziwie iudowa sztuka — jest kwestią sporną,
faktem pozostaje, że poczyna się już w tej epoce, wbrew nieco dogmatycznemu sta-
nowisku niektórych etnografów, usiłujących umieszczać jej początki w XIX, a naj-
dalej w XVIII stuleciu.
Bowiem do sztuki ludowej nie wahałbym się zaliczyć takich zabytków, jak
płaska, schematyczna i naiwna w proporcjach oraz formie kartuszy herbowych
płyta Maksymilianny Paczeńskiej (zmarłej w 1655 r.) w Bąkowie pod Kluczbor-
kiem^ czy Zuzanny Strzeli w Wierzchu (il. 153), jak sugestywna drewniana fi-
gura Mojżesza (niewątpliwie pierwotnie podpora ambony) w Gierołcicach, która
powstała nie później niż około połowy XVII w., i wreszcie jak kamienna figura
niewiasty (pomnik nagrobny?) oznaczona datą 1676, która znajduje się w kościele
w Nowym Lesie (il. 154). Zwłaszcza w tych dwu ostatnich dziełach znajdujemy
cechy charakterystyczne dla sztuki ludowej: geometryzowanie i syntetyzowanie de-
koracyjnego opracowania zwartych statuarycznych postaci.
Omówiony w tej części materiał zabytkowy mieści się więc jak gdyby w dwu
klamrach faz prymitywnych: inicjującej i zamykającej chronologię omawianego
okresu. Pierwsza wyrosła z nieznajomości nowej techniki rzeźby w tworzywie szla-
chetnym, była wyrazem samorodnej drogi prowadzącej do opanowania tej techni-
ki, obok pierwszych fenomenów dojrzałej sztuki, przybywającej na te obszary wraz
z wędrownymi artystami. Druga faza wynikała z degeneracji stylu i wyobcowania
historycznego tej ziemi, leczącej się z ran wojny trzydziestoletniej.
Barok zawarty był w dziełach z 1 poł. XVII w. jako zapowiedź (epitafium
dzieci z rodu Saywet w Nysie) lub jako gotowy już produkt importu — takim jest
nagrobek Oppersdorfów w Głogówku (il. 157). Dzieło to, wykonane przez Seba-
stiana Salę w 1634 r. ^ całej swej koncepcji jest reprezentantem nowego stylu
i jedynie dwie klęczące po bokach postacie rodziców Jerzego Oppersdorfa są ustęp-
stwem na rzecz lokalnej tradycji (co zresztą prowadziło do niesłusznych chyba prób
uznania w nich rzeźb innego artysty ^^). Ale jest to w krajobrazie ówczesnego
Śląska fenomen, związany z polskimi koligacjami rodu Oppersdorfów, rodu, który
już wkrótce (w 1655 r.) miał gościć na swym dworze uciekającego przed „poto-
pem" króla Jana Kazimierza.
Wybuch i następstwa wojny trzydziestoletniej petryfikują (a po części i dege-
nerują) późny manieryzm, który zasklepia się w swych własnych doświadczeniach
i przyzwyczajeniach. Po raz drugi barok penetrować zaczyna te ziemie dopiero po
połowie wieku XVII i jeszcze w twórczości Salomona Steinhoffera, a zwłaszcza
w jego pracach dla kościoła NPMarii w Raciborzu ^ odnajdujemy doświadczenia

232 Grundmann D;e o&grscMesisc&en Figarengra/wm/er..., s. 43, il. 34.
233 S. Wiliński Fz6Ź6y .Se&aydana Sah d/a &zyszfc/a Opa/ms/degu. „Biuletyn Historii
Sztuki" R. 18: 1956, nr 1, s. 57, tamże starsza literatura.
234 Sugestię tę wysunął Lutsch (op.cit., t. 4, s. 297).
233 Kóniger (op.cit., s. 29 i 58, il. 73 - 74) wskazuje, że stalle kościoła raciborskiego Stein-

93
 
Annotationen