Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
by w sobie, nie szukając niczego więcej i nie mogąc ze swej strony przejmować od
katolików tych motywów, które pojawiły się na fali potrydenckiej 2°°.
Sądzę, że wyjaśnienia tego fenomenu trzeba szukać w specyficznie liberalnej sy-
tuacji na Śląsku, gdzie rozdrobnienie księstw nie stwarzało większego wzajemnego
zagrożenia dla poszczególnych organizmów terytorialnych i wprowadzało pewną
równowagę pomiędzy miastami a warstwą magnacko-ziemiańską. Ale nie należy
zapominać również o pewnych przesłankach psychicznych, które wytworzyły się
być może na skutek przemieszania się rodzimego elementu słowiańskiego z napły-
wowym germańskim. Odrzucając nawet typową dla tej epoki przesadę, spuścizna
artystyczna Śląska odpowiada słowom Melanchtona, zawartym w liście do Fryde-
ryka II Piasta, w którym humanista i reformator pisze o „narodzie śląskim", że
„żaden inny naród niemiecki [tj. naród wchodzący w skład cesarstwa — przyp.
T. Ch.] nie posiada tylu wykształconych ludzi w całej filozofii, a miasto Wrocław
ma nie tylko pilnych artystów i utalentowanych mieszczan, ale także radę, która
sztukę i naukę hojnie potrafi wspierać" 201 A w innym miejscu tenże autor chwalił
jeszcze Śląsk i za to, że był najbardziej pokojowym pośród państw Rzeszy
Ale u kresu tego epizodu w dziejach sztuki śląskiej stoi to, co współczesny
uczony ujął najzwięźlej: „Intolerance, once based rather on local and temporal
phenomena, began to flood the whole of Europę" W tym konkretnym wypadku
nietolerancja przybrała kształt pułku lichtensteinowskich dragonów, którzy siłą na-
wracając ewangelików na katolicyzm zyskali dla swego przywódcy, Hannibala von
Dohna, znamienne przezwisko: „der Seligmacher". Nietolerancja ta pojawiła się na
Śląsku także w postaci mansfeldowskich i torstensonowskich formacji szwedzkich,
plądrujących zarówno dobra papistów. jak i ewangelików, którym to ponoć miały
iść z pomocą 2°".
Po pokoju westfalskim nastąpiło uspokojenie i długi okres gojenia ran. Z wojny
trzydziestoletniej Brzeg wyszedł wprawdzie stosunkowo obronną ręką, choć znacz-
nie wyludniony, ale dalszemu rozwojowi tamę położyło wymarcie linii Piastów
i zepchnięcie jak gdyby na drugi plan tego protestanckiego księstwa, wegetującego
w ramach katolickiej monarchii Habsburgów. Nysa, ograbiona i częściowo spalona,
przestała być stałą rezydencją biskupów, którzy powrócili do Wrocławia. Odeszła
zarazem w przeszłość jedność obu miast, która istniała w momencie, gdy oba —
zdawać by się mogło — dzieliła przepaść wyznaniowa, ale która istniała rzeczywiś-
cie, ponieważ wówczas zwalczano się jeszcze wciąż tylko przy użyciu argumentów,,
a nie oręża.
200 Na tematy średniowieczne powracające na fali potrydenckiej zwrócili uwagę: E. Małe
L'arf re/;g;eax apres /e caucJe Je Breafe. Paryż 1932, s. 333 - 382; — B. Knipping De Zcona-
gra/ie ran Je Contra-BeformaJe u? Je A^eJer/aaJen. Hilversum 1940, t. 2, s. 267 - 312.
soi Cytuję wg wstępu, napisanego przez G. Barhela, do katalogu: C. Gundel Eńi /a/:r-
/!M?;Jert groMer ^res/aner Ge/ekrfea, ónru/fJer aaJ BorJerer Jer Bansf. Wrocław [br.], s. 4..
202 HEtoria 3/$.yka. Pod red. K. Maleczyńskiego. T. 1, cz. 2. Wrocław-Warszawa-Kra-
ków 1961, s. 399.
203 Osten, Vey, op.cit., s. 275.
204 F. X. Seppelt Gesc/nc/Ue Je^ BAytaan Brej/aa. Wrocław 1929, s. 70; — NAyfor/a ^/^ka..
T. 1, cz. 3. Wrocław-Warszawa-Kraków 1963, s. 548.

142
 
Annotationen