Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 22.1986

DOI Heft:
Recenzje i przeglądy
DOI Artikel:
Marcinkowski, Wojciech: Nowe prace o Wicie Stwoszu: Literatura zagraniczna
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20540#0165
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
Także dla Alfreda Schadlera M osoba Stwosza
stanowi klucz do rozwiązania „problemu Schwa-
bach". Ogólną przesłanką dla stylu rzeźb retabu-
lum jest ów etap w rozwoju sztuki mistrza, któ-
ry przypada na pierwsze lata po powrocie do No-
rymberg!. Okres ten reprezentuje statua Św.
Andrzeja w chórze Św. Sebalda (ok. 1503) oraz
figury asystemcyjne Marii i Św. Jana Ewangeli-
sty tamże i(pochodzące najpewniej z kościoła Ma-
riackiego; łączone są z nimi przekazy z lat 1506
i 1508). Nie umniejszając znaczenia głębokich ró-
żnic w jakości wykonania, a także znamiennego
zanikania monumentalności koncepcji, śmiałych
struktur przestrzennych i głębi psychologicznej,
wskazuje Schadler na wierne przejmowanie z
dzieł Stwosza szeregu motywów formalnych (np.
kontrastowe udrapowanie płaszczy figur ma-
ryjnych — z jednej strony „fontanna fałdów mał-
żowinowych"; z drugiej — nieprzerwany spływ
materii; „motyw śliniaczka" na płaszczach Św.
Janów). Schadler zauważa, że w analogicznym —
jak retabulum w Schwabach — stosunku („filia-
cyjnym") do Stwosza [pozostają jeszcze dwie na-
stawy: Narodzin Chrystusa na salzburskim Non-
nbergu (1498) oraz retabulum z kaplicy salin w
Hallein (grupa Ukrzyżowania z korpusu, ok. 1500,
przechowywana w Museum Carolino Aiugusteum
w Salzburgu). Są to dzieła usamodzielniających
się ex-cze<ladników Stwosza.

Zdaniem Schadlera w najbliższej relacji styli-
stycznej do figur w Schwabach pozostawać ma
grupa Św. Anny Samotrzeć u Św. Jakuba w No-
rymberdze (odpcwiedniość fizjonomii Marii, ten
saim sposób potraktowania usztywnionej materii
płaszczy — ostre grzbiety fałdów wprowadzone
pomiędzy wklęśnięcia) oraz pokrewna jej („acz
wystawniejsza, bardziej rozkwitła") figura Matki
Boskiej na probostwie Maria Hilf w Bambergu
(1510—1515). Ścisły związek ze Schwabach wyka-
zywać też mają dzieła przypisane niegdyś przez
Maxa Hassego 39 młodemu Clausowi Bergowi —
Matka Boska ze Zwiastowania w Berchtesgaden i
dwie Św. Niewiasty w Harburgu („kokieteryjna
parafraza motywu szaty Św. Marcina w Schwa-
bach").

Wspomniane wyżej poręczenie z r. 1507, tym
razem w kontekście konstatacji konserwatorskich,
stanowi przedmiot rozważań przedstawionych

przez Kurta Lochera 4°. Owo Aenderung, o któ-
rym mowa w dokumencie, a także znamiona dłu-
gotrwałego przestoju w pracach snycerskich ^ko-
nieczność wyklejenia pakułami i ściągnięcia klam-
rami rozeschniętych wskutek niewłaściwego prze-
chowywania figur grupy Koronacji) rozumie Ló-
cher jako dowód dwufazowości w wykonywaniu
rzeźb. Pierwotne zlecenie przypaść miało w udzia-
le Stwoiszowi, jednak jego proces przerwał za-
awansowane już roboty. Gdy mógł do nich wró-
cić, nie był w stanie nadzorować prac warszta-
towych bądź nie dysponował tak sprawnymi cze-
ladnikami, jak wcześniej.

Na koniec przedstawiona została, przez Raine-
ra Brandla, imienna atrybucja figur w Schwa-
bach 4l. Brandl skojarzył je z rzeźbami korpusu
retabulum Koronacji Marii z kaplicy Św. Wal-
burgi na zamku norymberskim i(Germanisches Na-
tionalmuseuim, 1513 — ryc. 12; partie malarskie
rozproszone). Zdaniem tego autora analogiczne
jest przestrzenne 'rozbudowanie szat, ich domina-
cja nad partiami ciała (tradycjotnalistyczna Fal-
tenfigur), „blaszana" sztywność fałdów, wresz-
cie brak organicznych relacji między figurami.
Na odwrocie szafy ołtarzowej znajduje się sy-
Qnatura(?): „Hans Heberlin von Augsburg", od-
noszona do snycerza i wykonawcy polichromii, po-
świadczonego współcześnie.

.Rozważania nad autorstwem rzeźb korpusu
retabulum w Schwabach stanowią egzemplifika-
cję ogólniejszego .problemu rozprzestrzeniania się
sztuki Stwosza w Europie Środkowej. Mamy tu
dobre zilustrowanie jednego z mechanizmów owej
ekspansji, mianowicie rozproszenia czeladników
w wyniku kolejnej likwidacji warsztatu.

Karl Oettinger Wyróżnił kiedyś aż jedenastu
„mistrzów" usamodzielnionych po r. 1496 i 1503.
Za ich sprawą powstać miałby zaiste imponujący
zespół dzieł sztuki. Jak pisał Oettinger: „Ucznio-
wie Stwosza opanowali miejskie i rezydencjonal-
ne centra artystyczne, takie jak Kraków, Passa-
wa, Salzburg, Wiedeń, bodaj i Augsburg. Poprzez
Ren dotarli do Isenheim. Ich oddziaływanie roz-
ciągało się od Alp i Karpat (Lewocza) do wybrze-
ża bałtyckiego"42. W takim ujęciu działalność
warsztatu Wita Stwosza stanowiłaby w istocie
zaczątek wszystkiego, co znaczące, w rzeźbie
przełomu XV i XVI w. Rola samego Stwosza jako

38 A. Schadler, Stilkritische Bemerkungen zu den
Skulpturen des Schwabacher Choraltars [w:] Der Schwa-
bacher Hochaltar..., s. 92—101.

39 M. Hass e, Liibecker Maler und Bildschnitzer um
1500 (Niederdeutsche Bertrage zur Kunstgeschichte, IV,
1965), s. 142—146.

40 K. Loch er, Hochaltar. Schwabach-Stadtpfarrkir-
che [w:] Veit Stoss in Nurnberg..., nr kat. 29, s. 329—330.

41 R. Brandl, Marienkrónungsaltar... [w:] Veit Stoss
in Nurnberg..., nr kat. 7, s. 140'—142. Krytycznie do tego:
Kahsnitz, Nachlese..., s. 42.

160
 
Annotationen