Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Editor]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Editor]
Folia Historiae Artium — 25.1989

DOI article:
Kornecki, Marian; Chrzanowski, Tadeusz: Sztuka w Krakowie po Stwoszu: Epilog gotyku mieszczańskiego
DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.20543#0186
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
26. Fragment sceny środkowej tryptyku św. Jana Chrzci-
ciela, 1518, Kraków, kościół Sw. Floriana (fot. I. Krie-
ger)

stało tylko pozostawione domysłom: te świetne
rzeźby nie powstały, niestety, w Krakowie, lecz
w południowych Niemczech, a najprawdopodob-
niej w Norymberdze. Widoczne jest to zarówno
w całej kompozycji ołtarza, jak też w monochro-
matycznym potraktowaniu reliefu, co wskazy-
wałoby na związki z twórczością Hansa Leinber-
gera oraz Tylmana Riemenschneidera. Jeśli więc
dzieło stanowi import, podobnie jak potwierdzo-
ny dokumentarnie srebrny ołtarz z kaplicy Zyg-
muntcwskiej, to dlaczego autorzy tego szkicu
nań się powołują? Otóż w ich przekonaniu te
dwa dzieła, pomimo całej ich „renesansowości”,

123 Szmyd'ki, o.c., s. 7 nn.; W. Paatz, Ver-
flechtungen in der Kunst der Spätgotik zwischen 1360
und 1530: Einwirkungen aus den westlichen Nachbarn-

dały w środowisku krakowskim jednocześnie po-
dobny bodziec w zakresie podtrzymania trady-
cji gotycyzmu. Zdekompletowany cłtarz św. Jana
Chrzciciela przenosi nas w części rzeźbiarskiej
w ów „dziwny świat” gotycyzującego renesan-
su, który nowe impulsy przejmował formalnie,
tradycję średniowieczną utrzymując w kompozy-
cjach figuralnych. Widzimy to zarówno w rzeź-
bach grupy centralnej, w ich dynamice, pato-
sie i „rozwianiu”, w scenach ukazujących wy-
darzenia na tle wnętrz o wyraźnie północnej ar-
chitekturze i w kapitalnych popiersiach, które —
nie będąc w żadnym wypadku naśladownic-
twem — są jednak kontynuacją Stwoszowskich
figurek z predelli i obramienia szafy Ołtarza Ma-
riackiego.

Przyjrzyjmy się jeszcze raz ołtarzowi z Pła-
wna, gdizie uderzą nas również owe architektoni-
czne scenografie, tyle że o wiele bardziej goty-
cyzujące i nawiązujące do reliefów z Ołtarza Ma-
riackiego. Przedzielenie szafy środkowej na dwie
strefy zagęściło kompozycję, ale nie tylko to
wpłynęło na odejście od Stwcszowskiej koncep-
cji budowania scen. Wydaje się, że twórca ołta-
rza z Pławna korzystał z doświadczeń mistrza
Wita i jednocześnie naśladował „kukiełkowe” sny-
cerstwo niderlandzkie, które w tym cz sie dość
licznie zaczęło się pojawiać w naszym kraju jako
„luksusowy towar z importu” 123.

Do jakich wniosków można dojść na podsta-
wie powyżej zasygnalizowanych spostrzeżeń?

Przede wszystkim nasuwa się krytyczna oce-
na lokalnego środowiska. Okazało się ono n:e-
przygotcwane zarówno do osiągnięcia wirtuozerii
rzeźbiarskiej Wita Stwosza, jak też nie posiada-
ło dostatecznej ambicji w kontynuacji nowator-
skich poszukiwań artystycznych. Od schyłku XV
w. aż w głąb następnego stulecia ustabilizowało
s:ę w Krakowie snycerstwo cechowe o silnym
współczynniku tradycji i to właśnie staraliśmy
się wykazać, charakteryzując lokalnych naśla-
dowców mistrza Wita.

W Krakowie zabrakło przede wszystkim wy-
raźnego i odrębnego gotyku płomienistego, prze-
kształcającego dynamikę mistrzów trzeciej ćwier-
ci XV w. w coraz bardziej orn:mentalne kom-
pozycje, które apogeum osiągnęły w początku na-
stępnego stulecia. Elementem nowym, ale tylko
w stopniu ograniczonym, stało się naśladowanie

ländern auf Westdeutschland längst der Rheinlinie und
deutsch-rheinische Einwirkungen auf diese Länder, Hei-
delberg 1967, s. 52 nn.

182
 
Annotationen