7. Mistrz Tryptyku Matki Boskiej Bolesnej, Narodzenie
Chrystusa na tryptyku Matki Boskiej Bolesnej, Kraków,
katedra na Wawelu (fot. S. Kolowca)
zanie, Pokłon Trzech Króli), pseudonapisy na
szatach (Ofiarowanie Chrystusa w świątyni, Zdję-
cie z krzyża, Obrzezanie), pawie pióra w skrzy-
dłach Gabriela (Zwiastowanie), starannie odtwa-
rzane naczynia, wyroby złotnicze i martwe natu-
ry (Ofiarowanie, Dwunastoletni Chrystus w świą-
tyni, Zwiastowanie, Obrzezanie, Pokłon), a nade
wszystko znakomite studia męskich głów wy-
różniające się w malarstwie krakowskim indy-
widualną charakterystyką, a nawet — w obliczu
młodego króla w Pokłonie — cechami portreto-
wymi.
Wymienione motywy znane były wprawdzie
20 Owa „czystość” form i motywów niderlandzkich
była jedną z przyczyn, dla których skrzydła wawelskie-
go tryptyku związała z warsztatem czynnym w Brukseli
M. O 11 o-M i c h a ł o w s k a, Problem proweniencji olta-
w różnych pozaniderlandzkich ośrodkach malar-
skich Europy Północnej, wydaje się jednak, że
dla takiej koncentracji elementów niderlandzkich
w stosunkowo „czystej” postaci nie wystarczyła-
by znajomość sztuki środowisk np. zachodnio-
lub południowoniemieckich, pośredniczących w
przekazywaniu osiągnięć wielkich mistrzów ni-
derlandzkich do krajów Europy Środkowej; nie
wystarczyłyby także wzory graficzne. Malarz
obrazów na skrzydłach wawelskiego tryptyku
dotarł chyba do kraju Rogera, zgromadził tam
wykorzystany później zasób motywów, udosko-
nalił też malarską technikę, która pozwoliła mu
na precyzję w odtwarzaniu przedmiotów z meta-
lu, futer i tkanin. Jednakże pobierana u mistrzów
niderlandzkich lekcja budowania przestrzeni cią-
głej — mimo ambitnej próby w Zwiastowaniu —
nie została wykorzystana do końca. Przeszkodą
w tym trudnym dla krakowskiego malarza zada-
niu były jego środkowoeuropejskie korzenie. Po-
dobnie jak twórca Opłakiwania z Chomranic, po-
trafił przejąć i włączyć do swojego dzieła poje-
dyncze motywy, ale jako przedstawiciel innej
niż niderlandzka formacji artystycznej, w pod-
stawowych elementach stylu i w „obowiązują-
cych” w Małopolsce konwencjach (maswerki, re-
liefowe i złocone tła) pozostał wierny środowisku
macierzystemu. Niemniej jego dzieło, obok wro-
cławskiego poliptyku św. Barbary, należy do
najwybitniejszych prób przeszczepienia „klasy-
cznego” niderlandyzmu na ziemie południowej
Polski20.
3. Czynny w przełomowych latach XV i XVI
wieku malarz nazwany Mistrzem Zwiastowania
z Jodłownika przynajmniej dwukrotnie otrzymał
zlecenie od krakowskiego konwentu Dominika-
nów lub osób z ich klasztorem związanych, i te
dwa dzieła mówią najwięcej o jego zagranicznych
kontaktach artystycznych 21.
W namalowanym w ostatnich latach wieku
XV (po 1495?) dla kościoła Św. Trójcy Zwiasto-
waniu tzw. z Jodłownika (Tarnów, Muzeum Die-
cezjalne), ściślej zaś, w towarzyszących grupie
figuralnej krajobrazach, Karola Gutmanówna
dostrzegła cechy włoskie: „Zwiastowanie to w
traktowaniu pejzaży różni się zasadniczo od pol-
skich zabytków tej epoki [...] Drzewko w kraj-
obrazie stylizowane jest w duchu włoskim, jak
rza Matki Boskiej Bolesnej w katedrze na Wawelu (Biu-
letyn Historii Sztuki, XXXVI, 1974), s. 375—386.
21 Próba zgromadzenia dzieł tego malarza: G a d o m-
s k i, Gotyckie malarstwo... 1460—1500, s. 167—170.
33
Chrystusa na tryptyku Matki Boskiej Bolesnej, Kraków,
katedra na Wawelu (fot. S. Kolowca)
zanie, Pokłon Trzech Króli), pseudonapisy na
szatach (Ofiarowanie Chrystusa w świątyni, Zdję-
cie z krzyża, Obrzezanie), pawie pióra w skrzy-
dłach Gabriela (Zwiastowanie), starannie odtwa-
rzane naczynia, wyroby złotnicze i martwe natu-
ry (Ofiarowanie, Dwunastoletni Chrystus w świą-
tyni, Zwiastowanie, Obrzezanie, Pokłon), a nade
wszystko znakomite studia męskich głów wy-
różniające się w malarstwie krakowskim indy-
widualną charakterystyką, a nawet — w obliczu
młodego króla w Pokłonie — cechami portreto-
wymi.
Wymienione motywy znane były wprawdzie
20 Owa „czystość” form i motywów niderlandzkich
była jedną z przyczyn, dla których skrzydła wawelskie-
go tryptyku związała z warsztatem czynnym w Brukseli
M. O 11 o-M i c h a ł o w s k a, Problem proweniencji olta-
w różnych pozaniderlandzkich ośrodkach malar-
skich Europy Północnej, wydaje się jednak, że
dla takiej koncentracji elementów niderlandzkich
w stosunkowo „czystej” postaci nie wystarczyła-
by znajomość sztuki środowisk np. zachodnio-
lub południowoniemieckich, pośredniczących w
przekazywaniu osiągnięć wielkich mistrzów ni-
derlandzkich do krajów Europy Środkowej; nie
wystarczyłyby także wzory graficzne. Malarz
obrazów na skrzydłach wawelskiego tryptyku
dotarł chyba do kraju Rogera, zgromadził tam
wykorzystany później zasób motywów, udosko-
nalił też malarską technikę, która pozwoliła mu
na precyzję w odtwarzaniu przedmiotów z meta-
lu, futer i tkanin. Jednakże pobierana u mistrzów
niderlandzkich lekcja budowania przestrzeni cią-
głej — mimo ambitnej próby w Zwiastowaniu —
nie została wykorzystana do końca. Przeszkodą
w tym trudnym dla krakowskiego malarza zada-
niu były jego środkowoeuropejskie korzenie. Po-
dobnie jak twórca Opłakiwania z Chomranic, po-
trafił przejąć i włączyć do swojego dzieła poje-
dyncze motywy, ale jako przedstawiciel innej
niż niderlandzka formacji artystycznej, w pod-
stawowych elementach stylu i w „obowiązują-
cych” w Małopolsce konwencjach (maswerki, re-
liefowe i złocone tła) pozostał wierny środowisku
macierzystemu. Niemniej jego dzieło, obok wro-
cławskiego poliptyku św. Barbary, należy do
najwybitniejszych prób przeszczepienia „klasy-
cznego” niderlandyzmu na ziemie południowej
Polski20.
3. Czynny w przełomowych latach XV i XVI
wieku malarz nazwany Mistrzem Zwiastowania
z Jodłownika przynajmniej dwukrotnie otrzymał
zlecenie od krakowskiego konwentu Dominika-
nów lub osób z ich klasztorem związanych, i te
dwa dzieła mówią najwięcej o jego zagranicznych
kontaktach artystycznych 21.
W namalowanym w ostatnich latach wieku
XV (po 1495?) dla kościoła Św. Trójcy Zwiasto-
waniu tzw. z Jodłownika (Tarnów, Muzeum Die-
cezjalne), ściślej zaś, w towarzyszących grupie
figuralnej krajobrazach, Karola Gutmanówna
dostrzegła cechy włoskie: „Zwiastowanie to w
traktowaniu pejzaży różni się zasadniczo od pol-
skich zabytków tej epoki [...] Drzewko w kraj-
obrazie stylizowane jest w duchu włoskim, jak
rza Matki Boskiej Bolesnej w katedrze na Wawelu (Biu-
letyn Historii Sztuki, XXXVI, 1974), s. 375—386.
21 Próba zgromadzenia dzieł tego malarza: G a d o m-
s k i, Gotyckie malarstwo... 1460—1500, s. 167—170.
33