autorka ograniczyła się do przybliżenia sylwetek dwóch konduktorów prac oraz
mistrza ciesielskiego Piotra144. Należy wyjaśnić, że przy odbudowie założenia sióstr
norbertanek posiłkowano się zarówno wykonawcami, których można było spro-
wadzić z jak najbliższej okolicy, jak i pracownikami ściąganymi z terenów spoza
granic ówczesnej Rzeczypospolitej. Okolice podległego monarchii habsburskiej
Śląska dostarczyły klasztorowi dwóch mistrzów murarskich - poliera Karola i Mar-
cina Pellegriniego, którzy, zapewne ze względu na swoje północnowłoskie korze-
nie, nazwani zostali w kronice „Włochami”145. Rdzennymi mieszkańcami Śląska
byli natomiast zatrudniani w Imbramowicach murarze, kamieniarze, cegielnicy
i szklarze - „Niemcy”146. Ściąganie artystów z pobliskiego Krakowa było zapewne
bardziej opłacalne finansowo, biorąc pod uwagę koszty dojazdu i kwaterunku.
Ze środowiska tego wywodzili się najważniejsi dla Imbramowic wykonawcy prac
o charakterze artystycznym - architekt Kacper Bażanka147, snycerz Antoni Frącz-
kiewicz148 i malarz Wilhelm149. Kraków dostarczał klasztorowi także pozłotników,
wykształconych cieśli, szklarzy i garncarzy oraz poślednich rzemieślników, takich
jak murarze i strycharze, którzy wspomagali zatrudnianych Ślązaków. Z najbliższych
okolic miasta sprowadzano też pojedynczych reprezentantów środowiska krakow-
skiego, których najmowano krótkoterminowo do konkretnych zleceń. Z Czernej do
Imbramowic przybyli wykwalifikowani kamieniarze150, a do układania posadzek
dębowych w klasztorze zatrudniano stolarzy z Niepołomic i bardziej odległego
Radłowa151. Dużą rolę we wspomnianych kontaktach odgrywały znajomości od-
powiedzialnego za dostarczanie wykonawców Lochmana z okoliczną szlachtą,
magnaterią i duchownymi. Niewymieniony z nazwiska snycerz, u którego zamó-
wiono ramy do dwóch obrazów w ołtarzu głównym, pracował zapewne wcześniej
u bożogrobców miechowskich. Wiadomo też, że Anna Konstancja Małachowska
dwukrotnie wysłała do Imbramowic swój warsztat ciesielski152.
Wartą omówienia kwestię stanowi także, pominięty przez Pieńkowską, fakt
zatrudniania wykonawców wywodzących się z pobliskich dóbr ziemskich153.
W pierwszej fazie przebudowy rzemieślnicy ci pełnili rolę pomocników wykwalifi-
kowanych majstrów - murarzy, cegielników i stolarzy. Wraz z postępem prac nabrali
wprawy i stali się główną siłą roboczą klasztoru154. Z powodu braku dostatecznych
144 Być może był to, jak sugerował Olgierd Zagórowski, wymieniany w krakowskich aktach cecho-
wych Piotr Bober, zob. O. Zagórowski, Architekt Kacper Bażanka, s. 94; H. Pieńkowska, Dzieje
i fabryka, s. 82.
145 Zofia Gorthówna. Kronika klasztorna, s. 48, 50,55.
146 Ibidem, s. 48, 55, 61, 66, 68, 71, 73, 75, 83, 93, 96,106,108,112,124,135,140.
147 H. Dziurla, Kacper Bażanka był uczniem Andrei Pozza, bhs, 51,1989, nr 2, s. 179-182; O. Zagó-
rowski, Architekt Kacper Bażanka, s. 84-122.
148 Zestawienie dotychczasowych badań nad działalnością tego artysty zob. A. Dettloff, Rzeźba
krakowska drugiej połowy xvm wieku. Twórcy, nurty i tendencje, Kraków 2013, s. 18-23.
149 Artysta ten pozostaje nadal postacią enigmatyczną. Dekoracja kościoła w Imbramowicach jest
jedynym potwierdzonym archiwalnie dziełem Wilhelma.
150 Zofia Gorthówna. Kronika kłasztorna, s. 223,233.
151 Ibidem, s. 99,117,133.
152 Ibidem, s. 65,100.
153 Na rolę miejscowych wykonawców zwrócił ostatnio uwagę Krzysztof Gombin, zob. idem,
Kościół Norbertanek, s. 158.
154 W 1721 r. w celu zmniejszenia kosztów budowy Zofia Grothówna zrezygnowała z zatrudnia-
nia murarzy ze Śląska. Zaczęte przez nich prace przy południowym skrzydle gospodarczym
pozostawiono murarzom miejscowym, zob. ibidem, s. 140.
Fabryka” kościoła i klasztoru ss. Norbertanek w Imbramowicach w latach 1711-1740
87
mistrza ciesielskiego Piotra144. Należy wyjaśnić, że przy odbudowie założenia sióstr
norbertanek posiłkowano się zarówno wykonawcami, których można było spro-
wadzić z jak najbliższej okolicy, jak i pracownikami ściąganymi z terenów spoza
granic ówczesnej Rzeczypospolitej. Okolice podległego monarchii habsburskiej
Śląska dostarczyły klasztorowi dwóch mistrzów murarskich - poliera Karola i Mar-
cina Pellegriniego, którzy, zapewne ze względu na swoje północnowłoskie korze-
nie, nazwani zostali w kronice „Włochami”145. Rdzennymi mieszkańcami Śląska
byli natomiast zatrudniani w Imbramowicach murarze, kamieniarze, cegielnicy
i szklarze - „Niemcy”146. Ściąganie artystów z pobliskiego Krakowa było zapewne
bardziej opłacalne finansowo, biorąc pod uwagę koszty dojazdu i kwaterunku.
Ze środowiska tego wywodzili się najważniejsi dla Imbramowic wykonawcy prac
o charakterze artystycznym - architekt Kacper Bażanka147, snycerz Antoni Frącz-
kiewicz148 i malarz Wilhelm149. Kraków dostarczał klasztorowi także pozłotników,
wykształconych cieśli, szklarzy i garncarzy oraz poślednich rzemieślników, takich
jak murarze i strycharze, którzy wspomagali zatrudnianych Ślązaków. Z najbliższych
okolic miasta sprowadzano też pojedynczych reprezentantów środowiska krakow-
skiego, których najmowano krótkoterminowo do konkretnych zleceń. Z Czernej do
Imbramowic przybyli wykwalifikowani kamieniarze150, a do układania posadzek
dębowych w klasztorze zatrudniano stolarzy z Niepołomic i bardziej odległego
Radłowa151. Dużą rolę we wspomnianych kontaktach odgrywały znajomości od-
powiedzialnego za dostarczanie wykonawców Lochmana z okoliczną szlachtą,
magnaterią i duchownymi. Niewymieniony z nazwiska snycerz, u którego zamó-
wiono ramy do dwóch obrazów w ołtarzu głównym, pracował zapewne wcześniej
u bożogrobców miechowskich. Wiadomo też, że Anna Konstancja Małachowska
dwukrotnie wysłała do Imbramowic swój warsztat ciesielski152.
Wartą omówienia kwestię stanowi także, pominięty przez Pieńkowską, fakt
zatrudniania wykonawców wywodzących się z pobliskich dóbr ziemskich153.
W pierwszej fazie przebudowy rzemieślnicy ci pełnili rolę pomocników wykwalifi-
kowanych majstrów - murarzy, cegielników i stolarzy. Wraz z postępem prac nabrali
wprawy i stali się główną siłą roboczą klasztoru154. Z powodu braku dostatecznych
144 Być może był to, jak sugerował Olgierd Zagórowski, wymieniany w krakowskich aktach cecho-
wych Piotr Bober, zob. O. Zagórowski, Architekt Kacper Bażanka, s. 94; H. Pieńkowska, Dzieje
i fabryka, s. 82.
145 Zofia Gorthówna. Kronika klasztorna, s. 48, 50,55.
146 Ibidem, s. 48, 55, 61, 66, 68, 71, 73, 75, 83, 93, 96,106,108,112,124,135,140.
147 H. Dziurla, Kacper Bażanka był uczniem Andrei Pozza, bhs, 51,1989, nr 2, s. 179-182; O. Zagó-
rowski, Architekt Kacper Bażanka, s. 84-122.
148 Zestawienie dotychczasowych badań nad działalnością tego artysty zob. A. Dettloff, Rzeźba
krakowska drugiej połowy xvm wieku. Twórcy, nurty i tendencje, Kraków 2013, s. 18-23.
149 Artysta ten pozostaje nadal postacią enigmatyczną. Dekoracja kościoła w Imbramowicach jest
jedynym potwierdzonym archiwalnie dziełem Wilhelma.
150 Zofia Gorthówna. Kronika kłasztorna, s. 223,233.
151 Ibidem, s. 99,117,133.
152 Ibidem, s. 65,100.
153 Na rolę miejscowych wykonawców zwrócił ostatnio uwagę Krzysztof Gombin, zob. idem,
Kościół Norbertanek, s. 158.
154 W 1721 r. w celu zmniejszenia kosztów budowy Zofia Grothówna zrezygnowała z zatrudnia-
nia murarzy ze Śląska. Zaczęte przez nich prace przy południowym skrzydle gospodarczym
pozostawiono murarzom miejscowym, zob. ibidem, s. 140.
Fabryka” kościoła i klasztoru ss. Norbertanek w Imbramowicach w latach 1711-1740
87