Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Pagaczewski, Julian
Gobeliny polskie — Kraków [u.a.], 1929

DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.33707#0126
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
ii3

A)e wróćmy do gobelinów. W Polsce nie było warunków sprzyjających rozwojowi
gobehnnictwa na większą skałę. Na przeszkodzie stanęły częste wojny, brak mieszczań-
stwa, które np. w Ntderlandach produkowało gobehny, a nadto w dużej mierze łatwość
uzyskania dywanów i makat wschodnich. Gobeiinnictwo nia też u nas raczej charakter
przemysłu dontowego. Skaia barw jest mała; poszczegóine kotory występują najwyżej
w kiiku odcieniach. Tkanmy są naogół surowsze, grubsze, materjałem głównie wełna.
Gobehnów wyłącznie jedwabnych jest bardzo niewieie; oprócz antependjów tkanych
przez Giaize'a (fig. tą —18), właściwie tyiko jeden, tecimicznie najwięcej do nich zbii-
żony, t. j. gobeiin z Baciiantką (hg. 5^), obecnie własność ks. Adama Czartoryskiego
w Krakowie. Złota nić występuje tyiko w gobeiinach Glaize'a.
O narodowości tkaczów niewieie pewnego powiedzieć można. Jeden tyiko z gobe-
iinów — oprócz antependjów i ornatów F. Giaize'a — oznaczony jest pełnem imieniem
i nazwiskiem tkacza. Gobeiin to koreiicki (tabi. I), tkany przez Anastazję Markiewiczową.
Z archiwaljów dotyczącycii szpaierni w Bieździatce nie dowiadujetny się, jakiej narodo-
wości był wymieniony w nich szpaiernik Paweł. Instruktorami, ze wzgiędu na brak
ciągłości tradycyj, musieti być, przynajmniej zrazu, cudzoziemcy, którzy zczasem wy-
kształciii Siły miejscowe, jak to zresztą wszędzie poza Francją i Fiandrją bywało, a czego
przykładem u nas jest Anastazja Markiewiczowa.
Małarz, który projektował gobeiiny dia księcia ^Rybeńko^ był prawdopodobnie
Poiakiem, a co dotyczy grupy gobeiinów w rodzaju sędziszowskich iub bieździateckich,
to już sama icii uderzająca stylistyczna odrębność wykiucza ponad wszeiką wątpiiwość
udział obcych artystów jako projektodawców. Dła Giaize'a maiuje kartony do antepen-
djów Tadeusz Konicz.
Przemysł gobeiinniczy szerzył się, przynajmniej w XVIII wieku, głównie we wschod-
nich województwach Rzeczypospoiitej. Sądząc z zachowanych zabytków, największe
nasiienie w produkcji gobeiinniczej, niejako jej złoty okres, przypada dopiero na drugą
połowę XVIII wieku. Dopiero wtedy zaczął się wytwarzać odrębny styi, wszystkie bowiem
gobeiiny z wieku XVII różnią się bardzo między sobą, co wskazuje na brak dawniej-
szych tradycyj. Rozbiory musiały podciąć tę wątłą u nas gałąź przemysłu artystycznego.
A zresztą są to już czasy powoinego zaniku gobeiinnictwa zagranicą.
* *
*
Z odzyskaniem bytu niepodiegłego powinno tem bardziej wysunąć się na pierwszy
płan wielkie zagadnienie swoistości naszej dawnej sztuki. Naieży nareszcie zdać sobie
sprawę z tego, co w niej jest nasze, co z ducha naszego narodu i miejscowego podłoża
wypłynęło, a co ona przejęła ze sztuki obcych narodów. Do tego ceiu prowadzi tyiko
jedna droga — ścisła analiza porównawcza naszych zabytków z dziełami sztuki zagra-
nicznej i wydzielenie w ten sposób wszystkiego, co w naszej sztuce jest rodzime. Im
dalej odsuniemy się od głównych arteryj komunikacyjnych i większych środowisk arty-
stycznych, które z natury rzeczy najrychlej i najłatwiej obcym wpływom uiegały, tem
większą będziemy mieii możność znaiezienia materjału wymowniejszego na punkcie
swoistości. Przykładem — gobeiiny poiskie.

J* Pagaczewski: GobeHny połskie.

15
 
Annotationen