Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Pagaczewski, Julian
Gobeliny polskie — Kraków [u.a.], 1929

DOI Page / Citation link: 
https://doi.org/10.11588/diglit.33707#0134
Overview
loading ...
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
odgranicza technikę gobeiinniczą od kiiimkarskiej, słusznie uznając za gobeiin tkaninę
wykonaną od strony iewej, na której widnieją t. zw. łańcuszki, charakterystyczne dia
techniki gobeiinniczej \ jednak zaraz poniżej powiada, że 'spotyka się czasami, choó
rzadko, kiiimy z łańcuszkami na iewej stronie, co dowodzi, że zostały one utkane me-
todą zbliżona do gobelinowej* *. W takiem postawieniu rzeczy widzę sprzeczność, bo
tkanina z łańcuszkami musi być tkana od strony iewej, z wszystkiemi następstwami
i utrudnieniami tego rodzaju tkania, a więc może być tyłko gobeiinem. Fakt, że nici
nie są po lewej stronie wypuszczone, oraz że rysunek strony łewej jest czysty i prawie
taki sam, jak prawej, nie może rozstrzygać na rzecz kiiimu, ałbowiem duża iiość naszych
gobełinów ma wzór, podobnie jak kilimy, bardzo uproszczony i małą ilość kolorów,
nie potrzeba zatem nici często zmieniać i ich końców na lewą stronę wypuszczać. Nato-
miast o gobelinie rozstrzyga choćby tylko jeden łańcuszek na stronie lewej. Jeszcze raz
tnuszę podkreślić to, co już zaznaczyłem we wstępie że w Polsce sty] nie może być
kryterjum do rozróżniania kilimów od gobelinów, lecz tylko technika. Właśnie obhty
materjał, opublikowany w tak bogatej w wyniki pracy prof Szumana, utwierdza mnie
w tem zapatrywaniu, widzimy bowiem, jak dalece płynne i nieuchwytne są stylistyczne
granice między tą grupą gobelinów, którą nazywam rdzennie polską, a kilimami, zwła-
szcza dworskiemi czyli pańskiemi. Mojem zdaniem jest tacjonalniej włączyć do gobeli-
nów te tkaniny, które mają łańcuszki po tewej stronie, bez względu na ich stył, aniżełi
uważać je za kilimy, wykonane pod wpływem gobelinów. Jest to tem bardziej uzasad-
nione, że prof. Szuman, który zebrał bardzo duży materjał, tylko w kilku wypadkach
natrahł na *kHimy< z łańcuszkami. Gdyby autor z techniki był wysnuł najdalej idące
konsekwencje, byłby był uniknął chwiejności np. przy oznaczaniu tkaniny warszawskiej
(fig. g2), w której nie znalazł łańcuszków, a którą w następstwie tego powinien był
zaliczyć do kilimów, tymczasem nazywa ją ostrożnie tylko tkaniną Warszawska tka-
nina ma łańcuszki, aczkolwiek bardzo nieliczne, których p. Szuman nie dojrzał, i dlatego
zaliczam ją do gobelinów.
-* S. Szuman, ^7/7^ w Poznań 1929. p. 63.
* Cf. p. 2 niniejszej pracy.
^ S. Szuman, o. c. pp. $4 i ioy. Barwna reprodukcja środkowej cześci gobelinu warszawskiego zamie-
szczona na tabl. VII, nie odpowiada ściśle kolorystycznemu wyrazowi oryginalu.


t6
 
Annotationen