tworzył swe dzieło w oparciu o dziś nieistniejący obraz Mistrza Francke, który
w ten sposób stałby się „pierwszym” naśladowcą prototypu burgundzko-fran-
cuskiego. Powyższa wspólnota motywów wynika z korzystania ze wspólnych
zachodnich źródeł.
Przyjrzyjmy się teraz drugiej, bezpośrednio na zachód skierowanej linii
badawczej. Willi Drost już w 1938 r. dostrzegł wpływ malarstwa niderlandz-
kiego na gdańskiego mistrza: „Jego obraz powstał pod bezpośrednim wpły-
wem frankfurckiej Trójcy Świętej Mistrza z Flemalle. Cały układ ciała, zwłasz-
cza pochylona w prawo głowa Chrystusa, a także kontur drugiej strony szyi
ze sfałdowaniami skóry, nie pozostawiają wątpliwości, iż malarz gdański
oglądał ten obraz”49 (ił. 15, 16, 17). Drost wychodził jednocześnie z założenia,
że sam malarz pochodził z Niemiec północno-wschodnich: tu otrzymał pod-
stawowe wykształcenie, stąd udał się do Niderlandów i Burgundii, potem pra-
cował w warsztacie Mistrza ołtarza Tucherów w Norymberdze, by następnie
powrócić do swej ojczyzny50. Tendencja, by tablicę bractwa św. Jerzego wiązać
ściśle z malarstwem zachodnioeuropejskim, umocniła się w literaturze póź-
niejszej. Troescher zaprezentował ten pogląd w swej książce z 1966 r. o malar-
stwie burgundzkim51, Paul Pieper podkreślił nowatorstwo w ukazaniu plasty-
ki ciała i potęgę wyrazu twarzy, co miałoby przemawiać na rzecz związków
z Robertem Campinem, czyli Mistrzem z Flemalle52. Drost w opublikowanym
w 1963 r. inwentarzu kościoła Mariackiego w Gdańsku powtórzył obserwa-
cje na temat podobieństwa ukształtowania ciała Chrystusa do odpowiednika
w Trójcy Świętej Mistrza z Flemalle. Nowe było natomiast podkreślenie ele-
mentów francusko-burgundzkich. Drost przytoczył tu Grandę Pieta Ronde
Jeana Małouela (ił. 12), której kolorystyczna kompozycja polegająca na kon-
traście barw miałaby charakteryzować również dzieło gdańskie. Badacz ten
wprawdzie obstawał wciąż przy powiązaniach z Mistrzem ołtarza Tucherów,
jednak jednoznacznie wskazał już na Zachód jako miejsce wykształcenia czyn-
nego w Gdańsku malarza53.
Powyższe celne ustalenia można doprecyzować. Śladem Drosta trzeba
wskazać na ukształtowanie głowy Chrystusa w datowanej najczęściej na lata
1427-1432 Trójcy Świętej z Frankfurtu54: napięte i przez śmierć stężałe musku-
ły na podbródku Chrystusa odnajduje się na obrazie gdańskim. Jednak malarz
O retabulum
Trójcy Świętej
bractwa
św. Jerzego...
49 Drost, Danziger Malerei, s. 36-41, tu s. 40; Stange, Deutsche Malerei der Gotik, Bd. 3,
s. 234, ogólnie dopuszcza możliwość wpływu Mistrza z Flemalle, ale jednocześnie przyjmuje,
że decydujące było pośrednictwo Mistrza Francke.
50 Drost, Danziger Malerei, s. 41.
51 Troescher, Die „Pitie-de-Nostre-Seigneur”, s. 155; Troescher, Burgundische Malerei, Bd. 1,
s. 166 i n.
52 Pieper, Meister Francke, s. 39.
53 Drost, Die Marienkirche, s. 133 i n.
54 Warianty datowania zestawia Felix Thurlemann, Robert Campin. Eine Monographie mit
Werkkatalog, Munchen i in. 2002, s. 282 i n. Zob. też Der Meister von Flemalle und Rogier van
der Weyden, nr 6.
31
w ten sposób stałby się „pierwszym” naśladowcą prototypu burgundzko-fran-
cuskiego. Powyższa wspólnota motywów wynika z korzystania ze wspólnych
zachodnich źródeł.
Przyjrzyjmy się teraz drugiej, bezpośrednio na zachód skierowanej linii
badawczej. Willi Drost już w 1938 r. dostrzegł wpływ malarstwa niderlandz-
kiego na gdańskiego mistrza: „Jego obraz powstał pod bezpośrednim wpły-
wem frankfurckiej Trójcy Świętej Mistrza z Flemalle. Cały układ ciała, zwłasz-
cza pochylona w prawo głowa Chrystusa, a także kontur drugiej strony szyi
ze sfałdowaniami skóry, nie pozostawiają wątpliwości, iż malarz gdański
oglądał ten obraz”49 (ił. 15, 16, 17). Drost wychodził jednocześnie z założenia,
że sam malarz pochodził z Niemiec północno-wschodnich: tu otrzymał pod-
stawowe wykształcenie, stąd udał się do Niderlandów i Burgundii, potem pra-
cował w warsztacie Mistrza ołtarza Tucherów w Norymberdze, by następnie
powrócić do swej ojczyzny50. Tendencja, by tablicę bractwa św. Jerzego wiązać
ściśle z malarstwem zachodnioeuropejskim, umocniła się w literaturze póź-
niejszej. Troescher zaprezentował ten pogląd w swej książce z 1966 r. o malar-
stwie burgundzkim51, Paul Pieper podkreślił nowatorstwo w ukazaniu plasty-
ki ciała i potęgę wyrazu twarzy, co miałoby przemawiać na rzecz związków
z Robertem Campinem, czyli Mistrzem z Flemalle52. Drost w opublikowanym
w 1963 r. inwentarzu kościoła Mariackiego w Gdańsku powtórzył obserwa-
cje na temat podobieństwa ukształtowania ciała Chrystusa do odpowiednika
w Trójcy Świętej Mistrza z Flemalle. Nowe było natomiast podkreślenie ele-
mentów francusko-burgundzkich. Drost przytoczył tu Grandę Pieta Ronde
Jeana Małouela (ił. 12), której kolorystyczna kompozycja polegająca na kon-
traście barw miałaby charakteryzować również dzieło gdańskie. Badacz ten
wprawdzie obstawał wciąż przy powiązaniach z Mistrzem ołtarza Tucherów,
jednak jednoznacznie wskazał już na Zachód jako miejsce wykształcenia czyn-
nego w Gdańsku malarza53.
Powyższe celne ustalenia można doprecyzować. Śladem Drosta trzeba
wskazać na ukształtowanie głowy Chrystusa w datowanej najczęściej na lata
1427-1432 Trójcy Świętej z Frankfurtu54: napięte i przez śmierć stężałe musku-
ły na podbródku Chrystusa odnajduje się na obrazie gdańskim. Jednak malarz
O retabulum
Trójcy Świętej
bractwa
św. Jerzego...
49 Drost, Danziger Malerei, s. 36-41, tu s. 40; Stange, Deutsche Malerei der Gotik, Bd. 3,
s. 234, ogólnie dopuszcza możliwość wpływu Mistrza z Flemalle, ale jednocześnie przyjmuje,
że decydujące było pośrednictwo Mistrza Francke.
50 Drost, Danziger Malerei, s. 41.
51 Troescher, Die „Pitie-de-Nostre-Seigneur”, s. 155; Troescher, Burgundische Malerei, Bd. 1,
s. 166 i n.
52 Pieper, Meister Francke, s. 39.
53 Drost, Die Marienkirche, s. 133 i n.
54 Warianty datowania zestawia Felix Thurlemann, Robert Campin. Eine Monographie mit
Werkkatalog, Munchen i in. 2002, s. 282 i n. Zob. też Der Meister von Flemalle und Rogier van
der Weyden, nr 6.
31