trzy inne projekty 26. Werdykt ten — pozostawiony zresztą bez uzasadnienia — wzbu-
dzi! wiele kontrowersji, a co najważniejsze, nie rozstrzygnął, który z projektów zostanie
przeznaczony do realizacji. Dnia 20 III w sali posiedzeń Rady Miejskiej wystawiono
wszystkie projekty na widok publiczny27. Dopiero teraz naprawdę rozpoczęła się
dyskusja. W prasie ukazały się liczne artykuły recenzyjne omawiające nadesłane prace.
Ogólny poziom konkursu uznano za bardzo wysoki, projekt Zawiejskiego zaś przez
wielu uważany był za najlepszy. Tak np. Eustachy Skrochowski kończył swą obszerną
recenzję w krakowskim „Czasie” następującą konkluzją: „Najpiękniejszy i najwykwint-
niej urządzony, ale potrzebujący najwięcej zmian wewnętrznych, aby dal się wykonać,
jest projekt p. Zawiejskiego. Dość popatrzeć na sylwetkę bocznej fasady lub na
organiczne ugrupowanie lóż i innych miejsc w amfiteatrze, aby widzieć, jak p. Zawiejski
niczego nie pominął, co mogło budynkowi nadać większą wartość architektoniczną.
A pomysły jego oryginalne, jak użycie foyer na salę koncertową lub wprowadzenie
jednego balkonu przez dwa piętra, choć programem konkursu nie objęte, są
niezaprzeczenie zmianami korzystnymi. Ten projekt więc zdaje nam się najbardziej
wykończony i dojrzały i gdyby się tylko dal dociągnąć do kosztów, nie przechodzących
kwoty przeznaczonej, popieralibyśmy go bezwzględnie”28. Inni wyrażali opinię, że
właśnie projekt Zawiejskiego najściślej trzyma się warunków konkursu. Tymczasem
temperatura dyskusji podnosiła się coraz bardziej. Poszczególne projekty miały swoich
oponentów i popleczników. Dnia 6 IV 1889 r. odbyło się posiedzenie Komisji
Teatralnej Rady Miejskiej, na którym zaproszeni autorzy nagrodzonych projektów:
Pryliński, Odrzywolski, Zaremba i Zawiejski, udzielali dodatkowych wyjaśnień29. Po
długich dyskusjach Komisja uznała, że żaden z projektów nie spełnia warunków
konkursu, i wobec tego trzeba rozpisać drugi, wewnętrzny. Idąc za tą sugestią Rada
Miejska uchwaliła 21 VI warunki zamkniętego konkursu, do którego zaproszono:
Sławomira Odrzywolskiego, Karola Zarembę, Jana Zawiejskiego oraz Tadeusza
Stryjeńskiego i Władysława Ekielskiego. Architekci ci mieli do 1 XI 1889 r. nadesłać
poprawione prace30. Zwrócenie się tylko do „miejscowych techników” — Zawiejski
w tym czasie przeniósł się tutaj na stałe — świadczyło o wysokim poziomie ich prac.
Równocześnie to właśnie dla krakowskich architektów podjęcie realizacji tak monu-
mentalnego obiektu było szansą szczególną. Stąd, zwłaszcza w ostatniej fazie konkursu,
towarzyszyła mu atmosfera ostrej walki31.
Dnia 28 I 1890 r. jury zebrało się w nieco zmienionym składzie, by po
trzech dniach obrad uznać, że żaden z projektów nie spełnia wymogów programu.
Zaznaczono przy tym jednak, że projekt Stryjeńskiego i Ekielskiego po poprawkach
nadaje się do realizacji. Przetargi i dyskusje weszły w okres kulminacyjny. W lutym
autorzy wszystkich projektów stawali kolejno przed Radą Miejską, objaśniając swoje
koncepcje. Dnia 26 II wystąpił przed radcami Jan Zawiejski i w długiej oracji, w której
w odróżnieniu od swych konkurentów wykazał duże zdolności krasomówcze, obalił
kolejno wszystkie zarzuty postawione jego projektowi, wykazując przy tym, że wynikają
one z nieporozumień i nieznajomości przedmiotu ze strony jurorów. Jego wystąpienie
zostało nagrodzone oklaskami32.
Dnia 24 III Komisja Teatralna przystąpiła do ostatecznego rozstrzyg-
nięcia. Po długiej debacie w końcowym tajnym glosowaniu projekt Zawiejskiego
otrzymał potrzebną większość 8 głosów, na projekt Odrzywolskiego padło 5 głosów, na
projekt Stryjeńskiego i Ekielskiego zaś tylko 2 glosy. W związku z tym postanowiono
przedstawić Radzie Miejskiej do realizacji projekt Zawiejskiego. W tym celu członek
Komisji, architekt Karol Knaus, przygotował sprawozdanie, w którym przypominając
45
dzi! wiele kontrowersji, a co najważniejsze, nie rozstrzygnął, który z projektów zostanie
przeznaczony do realizacji. Dnia 20 III w sali posiedzeń Rady Miejskiej wystawiono
wszystkie projekty na widok publiczny27. Dopiero teraz naprawdę rozpoczęła się
dyskusja. W prasie ukazały się liczne artykuły recenzyjne omawiające nadesłane prace.
Ogólny poziom konkursu uznano za bardzo wysoki, projekt Zawiejskiego zaś przez
wielu uważany był za najlepszy. Tak np. Eustachy Skrochowski kończył swą obszerną
recenzję w krakowskim „Czasie” następującą konkluzją: „Najpiękniejszy i najwykwint-
niej urządzony, ale potrzebujący najwięcej zmian wewnętrznych, aby dal się wykonać,
jest projekt p. Zawiejskiego. Dość popatrzeć na sylwetkę bocznej fasady lub na
organiczne ugrupowanie lóż i innych miejsc w amfiteatrze, aby widzieć, jak p. Zawiejski
niczego nie pominął, co mogło budynkowi nadać większą wartość architektoniczną.
A pomysły jego oryginalne, jak użycie foyer na salę koncertową lub wprowadzenie
jednego balkonu przez dwa piętra, choć programem konkursu nie objęte, są
niezaprzeczenie zmianami korzystnymi. Ten projekt więc zdaje nam się najbardziej
wykończony i dojrzały i gdyby się tylko dal dociągnąć do kosztów, nie przechodzących
kwoty przeznaczonej, popieralibyśmy go bezwzględnie”28. Inni wyrażali opinię, że
właśnie projekt Zawiejskiego najściślej trzyma się warunków konkursu. Tymczasem
temperatura dyskusji podnosiła się coraz bardziej. Poszczególne projekty miały swoich
oponentów i popleczników. Dnia 6 IV 1889 r. odbyło się posiedzenie Komisji
Teatralnej Rady Miejskiej, na którym zaproszeni autorzy nagrodzonych projektów:
Pryliński, Odrzywolski, Zaremba i Zawiejski, udzielali dodatkowych wyjaśnień29. Po
długich dyskusjach Komisja uznała, że żaden z projektów nie spełnia warunków
konkursu, i wobec tego trzeba rozpisać drugi, wewnętrzny. Idąc za tą sugestią Rada
Miejska uchwaliła 21 VI warunki zamkniętego konkursu, do którego zaproszono:
Sławomira Odrzywolskiego, Karola Zarembę, Jana Zawiejskiego oraz Tadeusza
Stryjeńskiego i Władysława Ekielskiego. Architekci ci mieli do 1 XI 1889 r. nadesłać
poprawione prace30. Zwrócenie się tylko do „miejscowych techników” — Zawiejski
w tym czasie przeniósł się tutaj na stałe — świadczyło o wysokim poziomie ich prac.
Równocześnie to właśnie dla krakowskich architektów podjęcie realizacji tak monu-
mentalnego obiektu było szansą szczególną. Stąd, zwłaszcza w ostatniej fazie konkursu,
towarzyszyła mu atmosfera ostrej walki31.
Dnia 28 I 1890 r. jury zebrało się w nieco zmienionym składzie, by po
trzech dniach obrad uznać, że żaden z projektów nie spełnia wymogów programu.
Zaznaczono przy tym jednak, że projekt Stryjeńskiego i Ekielskiego po poprawkach
nadaje się do realizacji. Przetargi i dyskusje weszły w okres kulminacyjny. W lutym
autorzy wszystkich projektów stawali kolejno przed Radą Miejską, objaśniając swoje
koncepcje. Dnia 26 II wystąpił przed radcami Jan Zawiejski i w długiej oracji, w której
w odróżnieniu od swych konkurentów wykazał duże zdolności krasomówcze, obalił
kolejno wszystkie zarzuty postawione jego projektowi, wykazując przy tym, że wynikają
one z nieporozumień i nieznajomości przedmiotu ze strony jurorów. Jego wystąpienie
zostało nagrodzone oklaskami32.
Dnia 24 III Komisja Teatralna przystąpiła do ostatecznego rozstrzyg-
nięcia. Po długiej debacie w końcowym tajnym glosowaniu projekt Zawiejskiego
otrzymał potrzebną większość 8 głosów, na projekt Odrzywolskiego padło 5 głosów, na
projekt Stryjeńskiego i Ekielskiego zaś tylko 2 glosy. W związku z tym postanowiono
przedstawić Radzie Miejskiej do realizacji projekt Zawiejskiego. W tym celu członek
Komisji, architekt Karol Knaus, przygotował sprawozdanie, w którym przypominając
45