Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> / Wydział Historyczno-Filologiczny [Editor]
Roczniki Humanistyczne — 16.1968

DOI issue:
Heft 3
DOI article:
Kuranc, Jozef: Wspomnienie o śp. profesorze Mieczysławie Popławskim
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.29201#0369
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
O PROFESORZE M. POPŁAWSKIM

25

chowska), wiadomo, że napisał dużą monografię o Liwiuszu (nie wydaną
do dziś) oraz studium o ustroju cesarstwa rzymskiego, o filozofach joń-
skich, o Newtonie, Wyspiańskim i Leonardo da Vinci. Myślał też o wiel-
kiej pracy na temat dziejów nauki. Poza zagadnieniami dotyczącymi
starożytności znalazł czas na zajęcie się smutną współczesnością polską.
Według relacji pani dr Z. Wojciechowskiej zbierał Profesor dokumenty
o Majdanku, a zgromadził ich bardzo dużo, które jednak przewiezione
przez jednego z pracowników Czerwonego Krzyża do Warszawy spłonęły
tam podczas powstania; dotkliwa to strata dla nas, ponieważ dokumenty
zebrane w pokaźnej liczbie (w sześciu workach) wyświetliłyby i uzupeł-
niły obraz martyrologii naszego narodu w łatach okupacji. Śp. M. Po-
pławskiego całkiem słusznie można nazwać profesorem lubelskiego śro-
dowiska, bo wrósł w nie głęboko. Nie zamykał się w czterech ścianach
swego pokoju, nie izolował się od świata, lecz wiele dawał z siebie innym.
Podobnie jak broniony przed sądem przez Cycerona poeta Archiasz, któ-
ry zaprzyjaźnił się z rodzinami rzymskimi Hortenzjuszów i Lukullusów,
tak śp. Zmarły nawiązał serdeczny kontakt z wieloma domami lubelskiej
inteligencji, jak z państwem mecenasostwem Pliszczyńskimi, Kalinow-
skimi, Miernowskimi, sędziostwem Mossakowskimi, z panem prezesem
sądu powiatowego Bryłą, z państwem doktorostwem Wojciechowskimi,
z architektem lubelskim panem Krauze, z malarką panią Arlitewicz-
-Młodożeńcową, bo i malarstwem się interesował. Z wymienionymi oso-
bami prowadził ożywione dyskusje na tematy związane nie tylko z anty-
kiem, lecz i z nowszą epoką. Znajomym chętnie odczytywał partie ze
swych pism, w ścisłym gronie wygłaszał odczyty. Spełniał rolę wielkie-
go popularyzatora starożytności, bo wydawał drukiem szereg rzeczy po-
pularnonaukowych. Należą tu takie prace, jak: O przekładanki ż prze-
kładach (,,Kwartalnik Klasyczny", 1 (1927) 207—216), Ideoloyia Romy
(,,Droga", 1929, nr 10), Cesarz, ładzie i księżniczka (tamże, 1930, nr 1—2),
Laicrecjasz i Rzymianie (tamże, 1932, nr 2), Gatnnkomy ciężar literatury
Rzymian (,,Wiedza i Życie", 1932, nr 10—11), Wianek dziemczęcy m pieśni
ladomej (tamże, 1932, s. 3 n.), Wieczna Roma (,,Prąd", 1933).
Ilekroć teraz wracam myślą do moich lat studenckich, widzę prof.
Popławskiego stale obarczonego pracą, bo i pisał niestrudzenie, i pro-
wadził z nami zajęcia, nie licząc godzin lektoratów jęz. łacińskiego
i greckiego dla innych sekcji. Wiadomości podawał nam w sposób bardzo
prosty, bez namaszczenia, tak jakby tu chodziło o wypadki z naszego
współczesnego, codziennego życia. Wydawało się nieraz, że tu i ówdzie
aż się prosi o jakieś ożywienie, nawet o lekki patos, bo sytuacja tego wy-
magała; był zwolennikiem takiej prostoty w podawaniu wiadomości, ja-
ką podkreślał w relacjach Cezara, który o zgonie swego przeciwnika
Pompęjusza napisał w krótkich słowach: ,,ibi ab Achilła et Septimio in-
terficitur". Wykłady Profesora dały mi dużo, zwłaszcza pt. Cesarz
 
Annotationen