34
RUDOLF KOZŁOWSKI
wo bardzo jasne całe białka. Schemat ten zaczyna się u Giotta, zwłasz-
cza w obrazach wielofigur owych.
Pierwotny wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, typu Hode-
getrii, jak o tym informuje usytuowanie nimbu, o niesprecyzowanym
bliżej wczesnobizantyńskim lub późnostarochrześcijańskim charakterze,
musiał też mieć oczy podobne do wymienionych portretów mumiowych
i wczesnych wizerunków Hodegetrii oraz do obecnego jagiellońskiego
oblicza. Od .strony technologicznych badań nie da się tego stwierdzić, jed-
nakże przytoczone argumenty i badania artystyczno-formalne wniosek
ten potwierdzają. Nawet Długosz w Liber benejiciorum tak opisuje
twarz Matki Boskiej: ,,0 przełagodnym wyrazie twarzy, z którejkolwiek
by się przyglądać strony”, i dalej „Spoglądających przenika szczególną
pobożnością, jakbyś na żywą patrzał”. Rzecz jasna, że gdyby to była iko-
na bizantyńska średniowieczna, to oczy patrzące w bok, nie mogą prze-
nikać patrzącego. Wybitni i wrażliwi malarze z w. XV, malując całko-
wicie na nowo obraz, jak widać powtórzyli te urzekające ich charakte-
rystyczne oczy. Technika temperowa nie mogła pozwolić na wierne pow-
tórzenie typowych dla enkaustyki szeroko położonych błysków na biał-
kach oczu, gdyż gotyckim ostro zakończonym pędzelkiem można namalo-
wać tylko'cienkie, ostre łuczki. Dlatego, jak pokazuje rentgen, wzmoc-
niono błyski podwójnymi kreskami (tabl. 10). W czasie tym nie istniał
problem ścisłej kopii, jednakże mimo transpozycji w innej technice, dzię-
ki wrażliwości malarzy pozostała nam ta jedyna skromna, ale jakże wy-
mowna wiadomość o wyglądzie pierwotnego wizerunku.
Jednym z argumentów przeciw przytoczonym tu wywodom o daw-
nym pochodzeniu pierwowzoru jest ogólnie przyjęte zdanie, że ikono-
graficznie obraz Matki Boskiej Częstochowskiej reprezentuje typ Hode-
getrii późniejszej, średniowiecznej, gdyż rysunek nimbu Dzieciątka wska-
zuje, że na pierwotnym obrazie również głowa była podniesiona nieco
do góry i zwrócona w stronę Marii. Pierwotny obraz nie mógł więc być
wcześniejszy od w. XII, gdyż na starszych przedstawieniach Marii z Dzie-
ciątkiem głowa Dzieciątka jest albo ułożona całkiem frontalnie, albo nie-
co w trzech czwartych, jednakże usytuowana wertykalnie bez przechy-
lenia twarzy w górę ku Marii. Wśród nielicznych zachowanych starych
tablicowych obrazów Hodegetrii, występuje właściwie ten wspomniany
typ ikonograficzny o wertykalnie ułożonej głowie Dzieciątka. A więc jak
Matka Boska z Dzieciątkiem z w. VI z Góry Synaj (obecnie w Kijowie),
czy Madonna od Martyres z Panteonu z w. VII w Rzymie (tabl. 18, il.
1, tabl. 20,21). Należałoby więc z braku innych odmiennych przykładów
uważać ten układ kompozycyjny za jedyny dla tego okresu, biorąc pod
uwagę, że dokument kształtu nimbu Dzieciątka obrazu jasnogórskiego
RUDOLF KOZŁOWSKI
wo bardzo jasne całe białka. Schemat ten zaczyna się u Giotta, zwłasz-
cza w obrazach wielofigur owych.
Pierwotny wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej, typu Hode-
getrii, jak o tym informuje usytuowanie nimbu, o niesprecyzowanym
bliżej wczesnobizantyńskim lub późnostarochrześcijańskim charakterze,
musiał też mieć oczy podobne do wymienionych portretów mumiowych
i wczesnych wizerunków Hodegetrii oraz do obecnego jagiellońskiego
oblicza. Od .strony technologicznych badań nie da się tego stwierdzić, jed-
nakże przytoczone argumenty i badania artystyczno-formalne wniosek
ten potwierdzają. Nawet Długosz w Liber benejiciorum tak opisuje
twarz Matki Boskiej: ,,0 przełagodnym wyrazie twarzy, z którejkolwiek
by się przyglądać strony”, i dalej „Spoglądających przenika szczególną
pobożnością, jakbyś na żywą patrzał”. Rzecz jasna, że gdyby to była iko-
na bizantyńska średniowieczna, to oczy patrzące w bok, nie mogą prze-
nikać patrzącego. Wybitni i wrażliwi malarze z w. XV, malując całko-
wicie na nowo obraz, jak widać powtórzyli te urzekające ich charakte-
rystyczne oczy. Technika temperowa nie mogła pozwolić na wierne pow-
tórzenie typowych dla enkaustyki szeroko położonych błysków na biał-
kach oczu, gdyż gotyckim ostro zakończonym pędzelkiem można namalo-
wać tylko'cienkie, ostre łuczki. Dlatego, jak pokazuje rentgen, wzmoc-
niono błyski podwójnymi kreskami (tabl. 10). W czasie tym nie istniał
problem ścisłej kopii, jednakże mimo transpozycji w innej technice, dzię-
ki wrażliwości malarzy pozostała nam ta jedyna skromna, ale jakże wy-
mowna wiadomość o wyglądzie pierwotnego wizerunku.
Jednym z argumentów przeciw przytoczonym tu wywodom o daw-
nym pochodzeniu pierwowzoru jest ogólnie przyjęte zdanie, że ikono-
graficznie obraz Matki Boskiej Częstochowskiej reprezentuje typ Hode-
getrii późniejszej, średniowiecznej, gdyż rysunek nimbu Dzieciątka wska-
zuje, że na pierwotnym obrazie również głowa była podniesiona nieco
do góry i zwrócona w stronę Marii. Pierwotny obraz nie mógł więc być
wcześniejszy od w. XII, gdyż na starszych przedstawieniach Marii z Dzie-
ciątkiem głowa Dzieciątka jest albo ułożona całkiem frontalnie, albo nie-
co w trzech czwartych, jednakże usytuowana wertykalnie bez przechy-
lenia twarzy w górę ku Marii. Wśród nielicznych zachowanych starych
tablicowych obrazów Hodegetrii, występuje właściwie ten wspomniany
typ ikonograficzny o wertykalnie ułożonej głowie Dzieciątka. A więc jak
Matka Boska z Dzieciątkiem z w. VI z Góry Synaj (obecnie w Kijowie),
czy Madonna od Martyres z Panteonu z w. VII w Rzymie (tabl. 18, il.
1, tabl. 20,21). Należałoby więc z braku innych odmiennych przykładów
uważać ten układ kompozycyjny za jedyny dla tego okresu, biorąc pod
uwagę, że dokument kształtu nimbu Dzieciątka obrazu jasnogórskiego