54
TADEUSZ MROCZEK
powatością prawdziwą, strukturalną. W następnym etapie Ziemski y/pro-
wadzał płaszczyzny w jednolitej tonacji, ale formowane w gipsie na
podobieństwo reliefów. Ich żebrowate szkielety tworzyły podziały zbli-
żone do geometrycznych. Zaznaczyła się w nich inspiracja twórczością
Mondriana. Później powstały, nie posiadające już związków z Mondria-
nem, reliefowe formy o zastygłych w gipsie pasmach materii '"k
Od podobnych poszukiwań zaczynali swą twórczość dwaj młodsi kole-
dzy Ziemskiego: Włodzimierz Borowski i Tytus Dzieduszycki. Borowski,
urodzony w 1930 r. w Kurowie (pow. Puławy), tworzył początkowo obrazy
taszystowskie, by później przejść do monochromatycznych, ciemnych
obrazów, w których zróżnicowanie kolorów zastąpione zostało przez zróż-
nicowanie faktur. W następnym etapie artysta eliminował z obrazu wszy-
stkie mocniejsze akcenty formalne, symetrię sprowadzał do prostego po-
działu obrazu na dwie równe części, dążąc do całkowitej likwidacji złu-
dzenia tła akcentował brzegi. Następnym etapem były ,,obrazy kinetyczne
nazywane przez autora «Artonami», w których wprowadził on (po raz
pierwszy w Połsce) ruch wyrażający organiczną pulsację świateł"
Najmłodszy z trójki Tytus Dzieduszycki (1934-1973) rozpoczynał swą
twórczość od figuratywnych, linearnych kompozycji i taszyzmu. Od
r. 1958 tworzył kreacje ze szkła piankowego, które Wiesław Borowski
określił jako ,,przedmioty [...] posiadające nową formę i materię oraz
silną, surową ekspresję"
V/ początkach istnienia grupa nie posiadała własnego programu arty-
stycznego. Zastępowało go ogólnie formułowane dążenie do tworzenia
malarstwa nowoczesnego, nawiązującego do najlepszych osiągnięć awan-
gardy. Ale już w r. 1958 możemy mówić o skrystalizowaniu się tych
dążeń. Prace powstałe w tym czasie były podporządkowane wyłącznie
swej wewnętrznej strukturze. Obraz nie stwarzał jakiejkolwiek iluzji,
przedmiotowej czy bezprzedmiotowej. Jerzy Ludwiński pisał, że ,.po-
wierzchnia obrazu stała się czymś konkretnym, wyczuwalnym przy po-
mocy dotyku, później utożsamiła się z formą reliefu. Malarstwo przestało
być krępowane już nie tylko koniecznością stworzenia iluzji, ale nawet
przestrzeganiem specyfiki gatunku, mogło wejść w krąg dotychczaso-
wych poszukiwań rzeźby i innych dziedzin plastycznych do tej pory
wyraźnie od siebie odseparowanych"
Plastycy z grupy ,,Zamek" nie poprzestali na tworzeniu nowych struk-
J. Ludwiński. Wstęp do katalogu: Jan Ziemski. Lublin 1959: I. J. Ka-
miński. Prowokacje Ziemskiego. ,,Kamena" 23:1974 nr 1 s. 5.
'7s J. Ludwiński. Wstęp do katalogu: Artoug i mauiiusg Włodzimierza Bor-
kowskiego. Lublin 1966.
'79 U kresu, obrazu. ,,Struktury" 1959 nr 6 s. 78; Włodzimierz Borowski. Tg-
tus. ,,Kamena" 22:1971 nr 8 s. 3.
TADEUSZ MROCZEK
powatością prawdziwą, strukturalną. W następnym etapie Ziemski y/pro-
wadzał płaszczyzny w jednolitej tonacji, ale formowane w gipsie na
podobieństwo reliefów. Ich żebrowate szkielety tworzyły podziały zbli-
żone do geometrycznych. Zaznaczyła się w nich inspiracja twórczością
Mondriana. Później powstały, nie posiadające już związków z Mondria-
nem, reliefowe formy o zastygłych w gipsie pasmach materii '"k
Od podobnych poszukiwań zaczynali swą twórczość dwaj młodsi kole-
dzy Ziemskiego: Włodzimierz Borowski i Tytus Dzieduszycki. Borowski,
urodzony w 1930 r. w Kurowie (pow. Puławy), tworzył początkowo obrazy
taszystowskie, by później przejść do monochromatycznych, ciemnych
obrazów, w których zróżnicowanie kolorów zastąpione zostało przez zróż-
nicowanie faktur. W następnym etapie artysta eliminował z obrazu wszy-
stkie mocniejsze akcenty formalne, symetrię sprowadzał do prostego po-
działu obrazu na dwie równe części, dążąc do całkowitej likwidacji złu-
dzenia tła akcentował brzegi. Następnym etapem były ,,obrazy kinetyczne
nazywane przez autora «Artonami», w których wprowadził on (po raz
pierwszy w Połsce) ruch wyrażający organiczną pulsację świateł"
Najmłodszy z trójki Tytus Dzieduszycki (1934-1973) rozpoczynał swą
twórczość od figuratywnych, linearnych kompozycji i taszyzmu. Od
r. 1958 tworzył kreacje ze szkła piankowego, które Wiesław Borowski
określił jako ,,przedmioty [...] posiadające nową formę i materię oraz
silną, surową ekspresję"
V/ początkach istnienia grupa nie posiadała własnego programu arty-
stycznego. Zastępowało go ogólnie formułowane dążenie do tworzenia
malarstwa nowoczesnego, nawiązującego do najlepszych osiągnięć awan-
gardy. Ale już w r. 1958 możemy mówić o skrystalizowaniu się tych
dążeń. Prace powstałe w tym czasie były podporządkowane wyłącznie
swej wewnętrznej strukturze. Obraz nie stwarzał jakiejkolwiek iluzji,
przedmiotowej czy bezprzedmiotowej. Jerzy Ludwiński pisał, że ,.po-
wierzchnia obrazu stała się czymś konkretnym, wyczuwalnym przy po-
mocy dotyku, później utożsamiła się z formą reliefu. Malarstwo przestało
być krępowane już nie tylko koniecznością stworzenia iluzji, ale nawet
przestrzeganiem specyfiki gatunku, mogło wejść w krąg dotychczaso-
wych poszukiwań rzeźby i innych dziedzin plastycznych do tej pory
wyraźnie od siebie odseparowanych"
Plastycy z grupy ,,Zamek" nie poprzestali na tworzeniu nowych struk-
J. Ludwiński. Wstęp do katalogu: Jan Ziemski. Lublin 1959: I. J. Ka-
miński. Prowokacje Ziemskiego. ,,Kamena" 23:1974 nr 1 s. 5.
'7s J. Ludwiński. Wstęp do katalogu: Artoug i mauiiusg Włodzimierza Bor-
kowskiego. Lublin 1966.
'79 U kresu, obrazu. ,,Struktury" 1959 nr 6 s. 78; Włodzimierz Borowski. Tg-
tus. ,,Kamena" 22:1971 nr 8 s. 3.