Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 35.1987

DOI Artikel:
Wolicka-Wolszleger, Elżbieta: Symbolika i hermeneutyka: kilka uwag o sztuce obrazowania i jej wykładni u Platona
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27401#0045
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
SYMBOLIKA I HERMENEUTYKA

43

i sposób zachowania, na podstawie których można sobie wyrobić pogląd na
temat usposobienia i charakteru rozmówców. Podobne znaczenie oznaki-
-wskazówki wyrażającej, śladu lub symptomu ma zazwyczaj stosunkowo
często przez Platona używane słowo „semeion” (które uważa się za „pro-
toplastę” współczesnego pojęcia znaku) oraz słowo „epiklen” — znamię,
piętno, wskaźnik (por. np.: Fileb 49C). Rzeczownik „semeion” jest jednak
używany przez Platona również w sensie zbliżonym do dzisiejszego „sym-
bolu” — pojęcia występującego w religioznawstwie oraz teologii — tj. jako
znak zsyłany przez bogów i wymagający hermeneutycznego objaśnienia,
którego może udzielić tylko osoba odpowiednio kompetentna (por. np.:
Fajdros 242B, 244C; Timajos 72B). To misteryjne znaczenie słowa „symbolon”
(a nie „semeion”) utrwali się ostatecznie w okresie hellenistycznym u pisarzy
nawiązujących do tradycji pitagorejskiej oraz w tzw. neopletonizmie (np.
u Porfiriusza i Jamblicha).
Sposób użycia przez Platona owych terminów „protosemiotycznych” —
jak można by je nazwać — zwłaszcza zaś słowa „symbolon”, a także form
czasownikowych: „symbaino” i „symballo”, obrazuje pierwotne intuicyjne
stadium kształtowania się znaczeń semiotycznych i zalążkową dopiero świa-
domość tych aspektów znaczeniowych, które z nich wydobędzie i uczyni
pierwszoplanowymi potomność filozoficzna, od późnego antyku poczynając
(zwłaszcza pamiętać tu należy o zasługach na tym polu szkoły stoickiej4) aż do
naszych czasów, kiedy to słowo „symbol” znajdzie się w „czołówce” klu-
czowych terminów nauk o kulturze.
Nie w terminologii zatem — chwiejnej i nieprecyzyjnej — trzeba szukać
oparcia dla implikowanego „symbolizmu” platońskiej myśli o sztuce, lecz
w szerszym kontekście jego poglądów na świat, naturę poznania oraz funkcje
sztuki. Zatrzymajmy się przy tej ostatniej, pozostawiając na boku słynną
i powszechnie znaną krytykę „naśladowania”, jaką Platon przeprowadza
zwłaszcza w Politei, gdzie rozważa kwestię miejsca wytwórców-mimetyków
w idealnym państwie, oraz w Prawach, gdzie zajmuje" go przede wszystkim
zagadnienie stanowienia sprawiedliwych zasad współżycia obywatelskiego.
Pierwiastków — bo niegotowej doktryny — koncepcji sztuki symbolicznej
należy, moim zdaniem, szukać w programie idealnym, jaki Platon zarysowuje
dla sztuki godnej tego miana, tj. realizującej prawdziwe, a nie pozorne czy
nawet kłamliwe wartości. Niewzruszonym aksjomatem tego programu jest
przeświadczenie o naczelnej poznawczej funkcji sztuki. Przeświadczenie to nie
jest bynajmniej osobliwością platońskiej doktryny — na dobrą sprawę
dominowało ono, a przynajmniej nie było frontalnie atakowane, w teorii sztuki
aż do XVIII wieku, czyli aż do pojawienia się skrajnie sensualistycznych teorii

4 Por. I. Dąmbskiej trzy studia o semiotyce stoickiej zamieszczone w zbiorze: Znaki i myśli.
Wybór pism z semiotyki, teorii nauki i historii filozofii. Wrocław—Poznań—Toruń ,1975.
 
Annotationen