APOTEOZA KRÓLA CZY KRZYZA NA KOLUMNIE ZYGMUNTA III?
127
w 1777 roku, o ponad trzydzieści lat wyprzedził napoleańską kolumnę
Vandôme. Projektowana kolumna Jana III, bardziej niż jej warszawska po-
przedniczka, nawiązywała do tradycji starożytnego Rzymu, na co wskazuje
antykizowany strój króla, lecz jednocześnie - myślę, że w silniejszym stopniu
- była wyrazem trwania w sztuce czasów stanisławowskich rodzimych, a nawet
sarmackich reminiscencji. Dotyczy to jednak wyłącznie formy, nie treści. Ko-
lumna Jana III miała być już tylko pomnikiem wybitnego wodza, zwycięzcy
spod Wiednia, pomnikiem swoją formą nawiązującym do istniejącego już dzie-
ła, ale pozbawionym jego przesłanek ideowych. Gdyby kolumnę Jana III zbudo-
wano, nie powstałby żaden spór między Stanisławem Augustem a nuncjuszem
Andrea Archettim. O zawartych w strukturze i formie kolumny treściach sakral-
nych całkowicie już wtedy zapomniano.
127
w 1777 roku, o ponad trzydzieści lat wyprzedził napoleańską kolumnę
Vandôme. Projektowana kolumna Jana III, bardziej niż jej warszawska po-
przedniczka, nawiązywała do tradycji starożytnego Rzymu, na co wskazuje
antykizowany strój króla, lecz jednocześnie - myślę, że w silniejszym stopniu
- była wyrazem trwania w sztuce czasów stanisławowskich rodzimych, a nawet
sarmackich reminiscencji. Dotyczy to jednak wyłącznie formy, nie treści. Ko-
lumna Jana III miała być już tylko pomnikiem wybitnego wodza, zwycięzcy
spod Wiednia, pomnikiem swoją formą nawiązującym do istniejącego już dzie-
ła, ale pozbawionym jego przesłanek ideowych. Gdyby kolumnę Jana III zbudo-
wano, nie powstałby żaden spór między Stanisławem Augustem a nuncjuszem
Andrea Archettim. O zawartych w strukturze i formie kolumny treściach sakral-
nych całkowicie już wtedy zapomniano.