Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Towarzystwo Naukowe <Lublin> [Hrsg.]
Roczniki Humanistyczne: Historia Sztuki = History of art = Histoire de l'art — 42.1994

DOI Artikel:
Sienkiewicz, Jan Wiktor: Mariana Bohusza-Szyszki O sztuce
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.27408#0361
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
MARIANA BOHUSZA-SZYSZKI 0 SZTUCE

357

czenie” celowe, a powstałe jedynie - o czym pisze Bohusz - przez chorobę
„niespodziewaną, która pozbawiła mnie energii na długie miesiące i o której nie
wiedziałem, czy nie pozbawi mnie jej na zawsze. Była przyczyną, że nazwiska
twórców , które swoim ciężarem proszą się oczywiście, aby o nich wspomnieć
- nie znalazły się tutaj [...] zrobię to w najbliższej przyszłości”63.
Wielką zaletą tekstów krytycznych Mariana Bohusza-Szyszki jest ich język.
Pełen rzeczowych argumentów, trafnie charakteryzujący omawianych twórców
i ich dzieła, a zarazem nie pozbawiony literackich, często bardzo zaskakują-
cych odniesień i porównań.
Jako krytyk starał się zachowywać obiektywizm, choć bardzo często osobiste
sympatie autora do poszczególnych twórców sugerują, iż w swoim malarstwie
mieli oni punkty zbieżne z drogą twórczą Bohusza i jego artystycznym „progra-
mem”. Odnajdujemy je zwłaszcza w ogromnym podziwie twórczości Leonarda
da Vinci czy też „bliższych czasowo” artystów, jak Paul Cézanne czy Georges
Rouault.
Na pewno można stwierdzić, iż nigdy Bohusz-Szyszko w swoim pisaniu
o sztuce nie uległ modom, mimo że podejmował się omówienia nowych prądów
w sztuce. Tam, gdzie dokonywał ostrej krytyki, dał wyraz pełnej świadomości,
iż być może do obiektywnej oceny niezbędny jest dystans czasowy, gdyż
„[...] opinie negacyjne, w formie bez porównania ostrzejszej wypowiadali
w stosunku do impresjonistów krytycy, których dzisiaj słusznie uważamy za
wstecznych matołów [...] Może więc za 20 lat - pisał Bohusz w 1962 roku -
uwzględniając wzmożone tempo zmian poglądowych, właśnie mój sąd obecny
wyda się mojej wnuczce takim matolskim wstecznictwem?”64
Sam artysta, chcąc obronić twierdzenie, iż obiektywna i słuszna krytyka
może i powinna istnieć65, stawia i w tej dziedzinie pytanie: czy możliwa jest
„obiektywna”, „sprawiedliwa” i „bezwzględnie słuszna” krytyka? Krytyk
z prawdziwego zdarzenia powinien mieć uporządkowany system kryteriów
wartościujących, wśród których najważniejsze jest chyba kryterium nie
poddające się formułowaniom dyskursywnym, a jest nim - oparta na intuicji
- wrażliwość odbiorcza. Sensu krytyki artystycznej, stwierdza Bohusz-Szyszko,
nie można zrozumieć bez zrozumienia sensu sztuki. „Ponieważ sztuka jest
tworzeniem, wyciąganiem rąk duchowych po coś, czego nie było, a jednak tkwi
w tęsknotach człowieka - [to] prawdziwa krytyka nie może być schlebianiem

63 „Przyrzeczenie” złożone w posłowiu do zbioru O sztuce w roku 1981 nie zostało w pełni
zrealizowane, albowiem kolejna poważna choroba artysty w 1983 roku (zawał serca) spowodowała
praktyczny koniec działalności pisarskiej Mariana Bohusza-Szyszki.
64 Ecole de Paris, [w:] O sztuce, s. 104.
6' O krytyce /, [w:] O sztuce, s. 71-77; O krytyce II, tamże, s. 77-81.
 
Annotationen