Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 23.1998

DOI Artikel:
Grygiel, Tomasz: Florenckie Cinquecento w historyzmie: z problematyki recepcji
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.14246#0211
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
206

TOMASZ GRYGIEL



Ш pl



3f >























9.

? а «1...........^ И

40. Bartolomeo Ammannati, projekt elewacji Palazzo Pitti od strony dziedzińca, 1558. Elewacja dłuższa.

Wg M. Fossi, Bartolomeo Ammannati architetto

który w przeciwieństwie do swych kolegów, mimo stałego związku z nowym rzymskim centrum (zwłaszcza
od 1534 r.) - podkreślał do końca życia, że jest „Florentczykiem" lub „obywatelem miasta Florencji"70. De-
klaracje genialnego mistrza nie pokrywały się jednak z ocenami proweniencyjnymi jego rzymskich dzieł u hi-
storyków sztuki. Kopuła Bazyliki Św. Piotra w sposób niejako oczywisty zyskała niemal symboliczny wymiar
jednego z największych osiągnięć Wiecznego Miasta, podobnie jak i prace artysty przy Placu Kapitolińskim.
Pośród zaś faktycznie powstałych we Florencji dzieł architektonicznych Buonarrotiego, rzadszych na tle do-
konań innych dziedzin sztuki, znalazły się twory o wielkich walorach - jednakże kameralne, odnoszące się
raczej do architektury wnętrz, antyklasyczne i aplikujące element manierystycznego niepokoju, nierzadko obcego
estetyce wczesnego i dojrzałego historyzmu (klatka schodowa Biblioteki Laurenziana 1524-1526; wnętrze
Nowej Zakrystii przy kościele San Lorenzo 1520-1534, ukończone 1560). Przychylność i szacunek dla reali-
zacji tych w XIX w. podnosił geniusz projektującego, geniusz - jakkolwiek trudny do zrozumienia dla wielu
znacznie bardziej niż osiągnięcia Rafaela, który mimo pałacu Pandolfini i choć krótko obecny we Florencji,
absorbującą XIX wiek, atrakcyjną nośną w skutki ofertę architektoniczną pozostawił niemal w całości w
kształtującym go Rzymie, miejscu stałej własnej aktywności. Istotę różnicy percepcji dokonań obu twórców
u odbiorcy zeszłego stulecia dobrze zawarł w swym ich osądzie Józef Ignacy Kraszewski. Pisząc wprawdzie
o malarstwie Stanz Watykańskich wspomniał on o barierze odbioru Buonarrotiego, być może istotnej i dla
oceny jego wspomnianych florenckich realizacji: „Są to dwie natury równie wielkie, a w niczym do siebie nie
podobne, instynktowo czujące ku sobie odrazę dwóch pierwiastów odmiennych. Rafael, w związku z całym
światem, ma wielbicieli we wszystkich, Michała Anioła aby pojąć trzeba podnieść się do niego; pierwszego
jeniusz spływa promieniem jasnym na świat, drugiego wzlatuje w niego. Jeśli ci Bóg dał skrzydła, goń za nim,
abyś go poścignął"71. Nieco wcześniej, współczesny Kraszewskiemu, Ferdinand von Quast w wypowiedzi
swej Die Lebenskraft der Antike z 1854 r. wspomina natomiast o „kuszącym wzorze" Michała Anioła, który

0 Twórcę w kategoriach odniesień florenckich ujmuje L. Gori-Montanelli, La tradizione architettonica toscana. «Arte
e Archeologia. Studi e Documenti», II, Firenze 1971, s. 261-281.
71 Kraszewski, op.cit., s. 455-456.
 
Annotationen