Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Rocznik Historii Sztuki — 43.2018

DOI Artikel:
Prymlewicz, Karolina: Słowo i obraz w karykaturze obyczajowej w polskiej prasie okresu I wojny światowej i po odzyskaniu przez Polskę niepodległości
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.45167#0119

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
118

KAROLINA PRYMLEWICZ



25. Kazimierz Grus, Warszawa w nocy,
„Szczutek”, 1919, 12 stycznia, nr 2, s. 4

26. Kazimierz Grus, Na nutę „Roty”,
„Szczutek”, 1919, 2 marca, nr 9, s. 8

wspominając nawet już o kasie,/ Bo, nawet w podłym bolszewickim czasie,/ Ja tam nie bywam nigdy
w ambarasie:/ Chłop lach, czy kacap zawsze do mnie pcha się”22.
Podczas wojny i po jej zakończeniu stawiano pytania o moralny aspekt rozrywek, odciągających
myśli obywateli od spraw ważnych i poważnych. W jednym z felietonów Perzyńskiego pewnemu mece-
nasowi marzy się bojkot społeczny wyścigów konnych, „masowa manifestacya przeciwko wielkopańskim
kaprysom”. Ponieważ „gry w totalizatora w ostatniej chwili zabroniono”, nie mógł niestety sprawdzić, czy
społeczeństwo potrafi oprzeć się pokusie23. Miasto oferowało swoim mieszkańcom różnorakie rozrywki,
które stanowiły ucieczkę od trudnej rzeczywistości. Jedną z takich rozrywek był kinematograf, wspominany
przez bohatera innego felietonu Perzyńskiego: „Przyznam się panu, że lubię kinematograf. Człowiek tak
już znękany temi okropnościami wojny, że przyjemnie jest choć na chwilę o tern zapomnieć”24.
Etyczne dylematy powracały ze zdwojoną intensywnością podczas karnawałów. Perzyński zauważa,
że pytanie „tańczyć czy nie tańczyć?” - to pytanie polityczne. Opowiada anegdotę o małżonkach skrajnie
różniących się w poglądach na temat szaleństw karnawałowych. Żona stwierdza: „Dziwny my jesteśmy
naród. Zawsze potrafimy sami coś takiego wymyślić, żeby złą sytuację pogorszyć i uprzykrzyć. Zdawałoby
się, że skoro ciężkie czasy, skoro wszyscy są już znudzeni, przemęczeni, przedenerwowani tą wojną, to
właśnie należałoby się bawić”. Mąż ma odmienne zdanie: „Dziwny my jesteśmy naród. [...] W takich
czasach żeby tańczyć... [... ] To poprostu ohydne. I bardzo dobrze niektóre pisma robią, że tego rodzaju
objawy piętnują. Szkoda tylko, że nie wszystkie. I powinno się o tern jeszcze ostrzej pisać, z nazwiskami
wymieniać!”25.
Rysunki Grusa to bezlitosna ocena społeczności Warszawy. Pierwszy karnawał w wolnym kraju został
skomentowany w „Szczutku” (ił. 25) rysunkami i tekstami. Warszawa w nocy Grusa przedstawia scenę
w knajpie - najwyraźniej zakończenie „zabawy”. Na sąsiedniej stronie umieszczono rysunek odnoszący
się do walki o Lwów: Lwów w nocy. Obie kompozycje wykonane zostały w jednakowej stylistyce, są
22 Antoni Grochowski, Powrót marnotrawnej córy, „Sowizdrzał”, 1918, nr 39, s. 12.
23 W. Perzyński, Kontrola obywatelska, [w:] idem, Idylle wojenne..., s. 191-194.
24 W. Perzyński, Na straży ideałów, [w:] idem, Idylle wojenne..., s. 199.
25 W. Perzyński, Tańce, [w:] idem. Wielka Warszawa, s. 100-101.
 
Annotationen