co jest charakterystyczne, weszły
w zakres osobliwości.
Porycki zbiór rycin obejmował
jedynie portrety osób, które w
dziejach polskich odegrały jakąś
wybitniejszą rolę. Istnieją dwa
ich spisy niewiele od siebie się
różniące10, które wymieniają te
same ryciny, tylko w innym ukła-
dzie. Dawniejszy ze spisów, spo-
rządzonych przez Gołębiowskiego,
obejmuje 501 rycin, późniejszy
496 rycin, w tej liczbie także pla-
ny i mapy, w nieznacznej zresztą
ilości. Prócz spisów ogólnych do-
konywano nadto zestawień pod
różnymi kątami widzenia, jak np.
,,kopersztychy osób, które żyły
za panowania Zygmunta III".
Z nabyciem zbioru portretów
polskich od Czackiego przybyła
do zbioru rycin w Puławach trze-
cia z rzędu większa kolekcja.
Pierwsz z nich na'dawnie'sz Ry°' 5' D' Weiss' Tacleusz Czacki, mie-
1 rwszą Z nic , naj awn J zą, dzioryt. Muzeum Narodowe w Krakowie,
stanowiły zbiory warszawskie, zbiory Czartoryskich
zgromadzone niegdyś w Pałacu
Błękitnym przez Adama Kazimierza Czartoryskiego, w znacznej części
zaginione; drugą stanowił zbiór puławski Izabeli Czartoryskiej. Zbiór
porycki, specjalnie grafiki portretowej oraz iluminowanych kodeksów,
był trzecim z kolei nabytkiem składającym się na ówczesną całość
kolekcji zgromadzonej w Puławach.
Jednak działalność kolekcjonerska Czartoryskich nie ograniczała się
do tego. Wysłany przez Adama Jerzego Czartoryskiego do Anglii ku-
stosz zbiorów, Karol Sienkiewicz, poszukiwał za granicą „poloników"
W książkach i dziełach dawnej grafiki. W jednym z listów do Czarto-
ryskiego, pisanych z Londynu w r. 1821 n, zawiadamiał on swego moco-
dawcę:
W tych ostatnich dniach takem się zawinął, żem kilkanaście funtów szter-
lingów wydał na stare sztychy Polaków i polskich rzeczy kupiłem do 250
sztuk; jest to prawie wszystko, com widział w Paryżu. Wiem ja, że zapewne
10 Rkpsy 1184, 2916 (numeracja porycka), Bibl. Czartoryskich.
11 K. Sienkiewicz, Dziennik podróży do Anglii 1820—1821, Wrocław 1953,
s. 89.
223
w zakres osobliwości.
Porycki zbiór rycin obejmował
jedynie portrety osób, które w
dziejach polskich odegrały jakąś
wybitniejszą rolę. Istnieją dwa
ich spisy niewiele od siebie się
różniące10, które wymieniają te
same ryciny, tylko w innym ukła-
dzie. Dawniejszy ze spisów, spo-
rządzonych przez Gołębiowskiego,
obejmuje 501 rycin, późniejszy
496 rycin, w tej liczbie także pla-
ny i mapy, w nieznacznej zresztą
ilości. Prócz spisów ogólnych do-
konywano nadto zestawień pod
różnymi kątami widzenia, jak np.
,,kopersztychy osób, które żyły
za panowania Zygmunta III".
Z nabyciem zbioru portretów
polskich od Czackiego przybyła
do zbioru rycin w Puławach trze-
cia z rzędu większa kolekcja.
Pierwsz z nich na'dawnie'sz Ry°' 5' D' Weiss' Tacleusz Czacki, mie-
1 rwszą Z nic , naj awn J zą, dzioryt. Muzeum Narodowe w Krakowie,
stanowiły zbiory warszawskie, zbiory Czartoryskich
zgromadzone niegdyś w Pałacu
Błękitnym przez Adama Kazimierza Czartoryskiego, w znacznej części
zaginione; drugą stanowił zbiór puławski Izabeli Czartoryskiej. Zbiór
porycki, specjalnie grafiki portretowej oraz iluminowanych kodeksów,
był trzecim z kolei nabytkiem składającym się na ówczesną całość
kolekcji zgromadzonej w Puławach.
Jednak działalność kolekcjonerska Czartoryskich nie ograniczała się
do tego. Wysłany przez Adama Jerzego Czartoryskiego do Anglii ku-
stosz zbiorów, Karol Sienkiewicz, poszukiwał za granicą „poloników"
W książkach i dziełach dawnej grafiki. W jednym z listów do Czarto-
ryskiego, pisanych z Londynu w r. 1821 n, zawiadamiał on swego moco-
dawcę:
W tych ostatnich dniach takem się zawinął, żem kilkanaście funtów szter-
lingów wydał na stare sztychy Polaków i polskich rzeczy kupiłem do 250
sztuk; jest to prawie wszystko, com widział w Paryżu. Wiem ja, że zapewne
10 Rkpsy 1184, 2916 (numeracja porycka), Bibl. Czartoryskich.
11 K. Sienkiewicz, Dziennik podróży do Anglii 1820—1821, Wrocław 1953,
s. 89.
223