Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Maśliński, Antoni [Bearb.]
— Studia nad sztuką renesansu i baroku, Band 3: Lublin: Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniw. Lubelskiego, 1995

DOI Kapitel:
Nieciecki, Ks. Jan: Antoni Tallmann autorem portretów Branickich w kościele w Tykocinie
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.66252#0190
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
182

Ks. Jan Nieciecki

stanik, rękawy i dolne partie marszczonej spódnicy pokrywa bogaty haft w
kolorze nieco jaśniejszym niż suknia. Spod spódnicy widać czubek biało-sreb-
rzystego pantofelka. Portretowana lewą ręką przytrzymuje zsuwający się z
ramion ciemnoniebieski płaszcz, podszyty białą podszewką. Prawą dłonią dotyka
bladych róż zdobiących okazałą wazę ustawioną na rokokowej konsoli. Hetma-
nowa stoi na układanej w kratę posadzce, za nią widoczne są monumentalne
kolumny z podpiętą u góry rdzawo-czerwonawą kotarą. W głębi obrazu, podob-
nie jak na portrecie Branickiego, zwraca uwagę otoczony niebieskawo-zielonymi
drzewami biały fronton pałacu.
W przeciwieństwie do udokumentowanych archiwalnie malowideł ściennych
S. Ecksteina2 i obrazów ołtarzowych Sz. Czechowicza3 dotychczasowa wiedza
o portretach Branickich była znikoma. Nie znany był ich twórca, nie wiadomo
też było, w jaki sposób znalazły się w Tykocinie, choć już na pierwszy rzut
oka widać, że nie do niego były one malowane - są za duże, nie ma dla nich
w kościele odpowiedniego miejsca.
Najstarsze wzmianki o portretach, zamieszczone w latach siedemdziesiątych
XIX w. w „Tygodniku Ilustrowanym”4 i w „Przeglądzie Katolickim”5, ograni-
czają się jedynie do ich wymienienia. Z zawartych w tych artykułach opisów
kościoła tykocińskiego możemy jednak wnioskować, iż wisiały one wówczas
prawdopodobnie w nawach bocznych na ścianach wschodnich6 7. Później obrazy
te musiały być przewieszone, skoro w Przewodniku ilustrowanym po wojewódz-
twie białostockim z 1937 r. czytamy, że portrety hetmana i jego żony znajdują
się w prezbiterium'. Po konserwacji przeprowadzonej przez Bohdana Marco-

2 H. Samsonowicz, Sebastian Eckstein — malarz, kwadratury, „Biuletyn Historii
Sztuki”, 46(1984), nr 2-3, s. 283-285.
’ E. Ż y ł k o, Mecenat artystyczny hetmana Jana Klemensa Branickiego i Elżbiety z Ponia-
towskich Branickiej (ca 1709-1809), Warszawa 1963, mps, Biblioteka Uniwersytetu Warszaw-
skiego, Dział Rękopisów, akc. 1229, s. 203; A. Ryszkiewicz, Katalog, [w:] M. W a li-
ck i, W. Tomkiewicz, A. Ryszkiewicz, Malarstwo polskie. Manieryzm, barok,
Warszawa 1971, s. 411.
4 „Po stronie lewej w nawie na ścianie zawieszony wielki obraz przedstawiający fundatora
w młodych jego latach, odzianego w zbroję; po prawej portret jego żony, oba dobrego pędzla”
(F. D m o c h o w s k i, Kościół parafialny w Tykocinie, „Tygodnik Ilustrowany”, 1871, nr 168,
s. 132).
5 „Zawieszone są tam także portrety w całej postaci hetmana Branickiego i jego żony Elżbie-
ty, siostry króla Stanisława Poniatowskiego, znanej przy końcu zeszłego stulecia pod imieniem
pani Krakowskiej” (J a n c z a k, ks., Z Tykocina, „Przegląd Katolicki”, 1879, nr 22, s. 363).
6 Zdaje się na to wskazywać rozmieszczenie portretów: J. K. Branickiego po lewej, a
I. Branickiej po prawej stronie. Trudno przypuścić, by portrety zawieszono w ten sposób, że
małżonkowie byli odwróceni do siebie tyłem.
7 M. Orłowicz, Przewodnik ilustrowany po województwie białostockim, Białystok 1937,
s. 206-207.
 
Annotationen