Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Maśliński, Antoni [Bearb.]
— Studia nad sztuką renesansu i baroku, Band 3: Lublin: Towarzystwo Naukowe Katolickiego Uniw. Lubelskiego, 1995

DOI Kapitel:
Nieciecki, Ks. Jan: Antoni Tallmann autorem portretów Branickich w kościele w Tykocinie
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.66252#0212
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
204

Ks. Jan Nieciecki

nego [...] jest [...] ładnie wykonane i co najbardziej zdumiewa, przez Żyda,
który z powodu braku zatrudnienia i sposobności do uprawiania sztuki, żyje
nie znany nikomu”138.
Świątynia tykocińska przekształcała się zatem coraz bardziej w rodowe mau-
zoleum. W 1854 r. do krypty pod prezbiterium wstawiono trumnę zmarłego
Jana A. Potockiego139, a w miejscowej plebanii zawieszono portret hrabiego,
przedstawiający go w wieku dziecięcym (il. II)140.
W wyjątkowo szczegółowej, nawet jak na bogatą korespondencję J. K. Bra-
nickiego, dokumentacji malowania portretu hetmanowej zapisane zostały dro-
biazgowo wszystkie etapy powstawania obrazu. Przypomnijmy je zatem. Przed
przystąpieniem do właściwych prac nad portretem A. Tallmann sporządził dwa
„szkicety”: olejny na papierze z pastelu „malarza z Drezna” i pastelowy, wyko-
nany częściowo z autopsji (w czasie pobytu I. Branickiej w Warszawie), oraz
namalował portret olejny na płótnie z kopii Sz. Czechowicza, co trwało w
sumie około pół roku. W następnym półroczu, gdy powstawał już wielki portret
hetmanowej, w pracy malarza wyróżnić możemy następujące fazy: 1) wykona-
nie dwóch wersji projektu rysunkowego, 2) sporządzenie olejnego szkicu na
papierze i 3) malowanie obrazu - od rysowania na wygruntowanym płótnie aż
po udział innego malarza, specjalisty od kwiatów (Hoese).
Przez cały ten czas zamawiający nie szczędzili artyście licznych instrukcji
i uwag, które były zawsze przez niego uwzględniane - posiadali więc rzeczy-
wisty wpływ zarówno na ikonografię, jak i na formę portretów. Na uwagę
zasługuje też pojawienie się informacji o sporządzaniu przez malarza, oprócz
rysunkowego projektu (abrysu), także kilku przygotowawczych barwnych „szki-
cetów” (w Europie zwanych też bozzettami lub modellettami). Owe szkice cie-
szyły się wielką popularnością w XVIII-wiecznym malarstwie niemieckojęzycz-
nych krajów katolickich, z terenu których „malarz Czech” pochodził141. Rów-

138 J. B e r n o u 1 1 i, Podróż po Polsce 1778, przekł. i oprać. W. Zawadzki, [w:] Polska
stanisławowska w oczach cudzoziemców, t. I, Warszawa 1963, s. 346.
139 W krypcie znajduje się 5 trumien. Ze znajdujących się na nich tabliczek odczytać można,
poza J. A. Potockim, nazwisko Leonii z hrabiów Potockich hrabiny Adamowej Rostworowskiej
(zmarłej 2 X 1859 r.) i pewnie jej męża (z tabliczki odczytać można tylko: „...Rostworowski...
187...”).
140 Na odwrociu obrazu znajduje się napis: „Portret Jana Potockiego starościca szczerzec-
kiego”. Portret przed kilku laty przeniesiony został do Domu Biskupiego w Łomży.
141 O ogromnej roli olejnych szkiców projektowych (wykorzystywanych też przy zawieraniu
kontraktów, z czasem coraz bardziej usamodzielniających się) w XVIII-wiecznym malarstwie
południowoniemiecko-austriacko-czeskim i o braku sprecyzowania wymienionych terminów, zob.
K. Woisetschläger, Meisterwerke der Österreichischen und Deutschen Barockmalerei
in der Alten Galerie am Landesmuseum Joanneum in Graz, Wien 1961, s. 9-10; G. W o e c k e 1,
 
Annotationen