Widoki wnętrz pracowni Stanisława Wyspiańskiego jako wyraz rozwoju twórczego artysty
ty został obraz, odwrócony tyłem do widza.
Wreszcie przy prawej krawędzi pola obrazo-
wego usytuowany jestpiecyk, za którym uwi-
dacznia się przechylony karton witraża, bę-
dący prawdopodobnie częścią projektu witra-
ży do katedry we Lwowie, nad którymi Wy-
spiański w tym czasie pracował.
Tak zakomponowane wnętrze pracowni
skłoniło najpierw Leona Płoszewskiego,
a następnie Agnieszkę Bagińską do posta-
wienia tezy, jakoby Wyspiański w okresie
powstania obrazu zaczął skupiać się bardziej
na twórczości dramatopisarskiej niż malar-
skiej. Według Bagińskiej ukazany „na obrazie
karton malarski jest odsunięty na margines
kompozycji, a fragment płótna opartego
o słup jest odwrócony. Centrum zajmują stół
z lampą, odsunięty taboret sugerujący, że ktoś
wcześniej na nim siedział, i biblioteczka.
Elementy te mogą wskazywać na (tymcza-
sowe ? ) porzucenie przez artystę malarstwa
na rzecz literatury”24. Wydaje się jednak,
wbrew założeniu Płoszewskiego i Bagińskiej,
że kompozycja obrazu, powiązana ponadto
z korespondencją samego malarza, może stać
się punktem wyjścia do innego odczytania
wewnątrzobrazowej narracji, która traktowa-
łaby o stanie emocjonalnym artysty, a także
innych inspiracjach twórczych.
Już bowiem sama aranżacja przestrzeni
łóżka - z rozłożonymi nań barwnymi mate-
riałami oraz przesłaniającą je kotarą, deko-
racyjnie uformowaną i ozdobioną kwiatami
- pozwala odnaleźć powiązanie w sposobach
myślenia i aranżowania przestrzeni między
obrazami a korespondencją Wyspiańskiego.
Malarz w jednym z listów do Lucjana Rydla
tak pisał z Paryża o urządzaniu otaczającej go
przestrzeni: „Co chwila to przeinaczam wy-
gląd mojej chambretki [... ] i lubuję się w tej
zmianie i jak w pamięci jeszcze poprzedni
obraz zostaje, gdy już przed sobą mam inny.
Plafon zrobiłem z chłopskiej kraciastej chust-
ki. - zasłonę z firaneczek białych ubranych
bukiecikami z papierowych złotych piórek
i kwiateczków papierowych i z muślinu.
- bukieciki upiąłem kokardą ze wstążek
różnobarwnych kwiecistych chłopskich
[... ] a portiera stara oliwkowa od Wujostwa
dopełnia dekoracji [...] - obok łóżka stoi
półeczka z biblioteką, a nad nią przyczepiony
widok wnętrza Wawelu, ta karta zatytuło-
wana Sw Stanisław i Skarga - umieściłem
ją w świetle naprzeciw głowy że budząc się
patrzę na nią. Po ścianach rozwieszone na-
sze kompozycje, studium tylko żadnego nie
upatrzy”25. Swego rodzaju dopełnieniem tego
opisu są wątki dotyczące wyposażenia pra-
cowni, które odnaleźć można także w innych
listach Wyspiańskiego. W korespondencji
ze Stankiewiczami opisał między innymi
„dwie białe zasłony przy drzwiach i koło
łóżka - zasłony ubrane kwiatami, które mi
Ciocia przysłała”26. Natomiast w liście do
Henryka Opieńskiego wspominał o otacza-
jących go przedmiotach: „Na ścianie u mnie
rozwieszony wielki szkic okna kolorowego
[... ] łóżko białe, jak ja, tak mi wygodne i tak
sobie siedzę - na stoliku rozłożone Dziady
i moje notatki”27. W opisach tych ujawniają
się przynajmniej dwa aspekty poszerzające
znaczenie Wnętrza pracowni. Po pierwsze,
czytając korespondencję Wyspiańskiego,
w której mowa o wyposażeniu i dekoracji
pracowni, natrafić można na opisy przed-
miotów o sentymentalnym znaczeniu, często
związanych z Krakowem. Może to być wyra-
zem stanu emocjonalnego artysty, którego
myśli i uczucia oscylowały między fascynacją
Paryżem a tęsknotą za Krakowem. Potrzeba
otaczania się przedmiotami związanymi
z ojczyzną mogła więc być spowodowana
poczuciem osamotnienia, wyrażanym także
w prośbach do przyjaciół o szybsze odsyłanie
listownych odpowiedzi: „Karol Maszkowski
pisał mi po przerwie dwumiesięcznej -
okropni jesteście ludzie wszyscy. Jesteście
na gruncie, rośniecie, kwitniecie, a nie jak
91
ty został obraz, odwrócony tyłem do widza.
Wreszcie przy prawej krawędzi pola obrazo-
wego usytuowany jestpiecyk, za którym uwi-
dacznia się przechylony karton witraża, bę-
dący prawdopodobnie częścią projektu witra-
ży do katedry we Lwowie, nad którymi Wy-
spiański w tym czasie pracował.
Tak zakomponowane wnętrze pracowni
skłoniło najpierw Leona Płoszewskiego,
a następnie Agnieszkę Bagińską do posta-
wienia tezy, jakoby Wyspiański w okresie
powstania obrazu zaczął skupiać się bardziej
na twórczości dramatopisarskiej niż malar-
skiej. Według Bagińskiej ukazany „na obrazie
karton malarski jest odsunięty na margines
kompozycji, a fragment płótna opartego
o słup jest odwrócony. Centrum zajmują stół
z lampą, odsunięty taboret sugerujący, że ktoś
wcześniej na nim siedział, i biblioteczka.
Elementy te mogą wskazywać na (tymcza-
sowe ? ) porzucenie przez artystę malarstwa
na rzecz literatury”24. Wydaje się jednak,
wbrew założeniu Płoszewskiego i Bagińskiej,
że kompozycja obrazu, powiązana ponadto
z korespondencją samego malarza, może stać
się punktem wyjścia do innego odczytania
wewnątrzobrazowej narracji, która traktowa-
łaby o stanie emocjonalnym artysty, a także
innych inspiracjach twórczych.
Już bowiem sama aranżacja przestrzeni
łóżka - z rozłożonymi nań barwnymi mate-
riałami oraz przesłaniającą je kotarą, deko-
racyjnie uformowaną i ozdobioną kwiatami
- pozwala odnaleźć powiązanie w sposobach
myślenia i aranżowania przestrzeni między
obrazami a korespondencją Wyspiańskiego.
Malarz w jednym z listów do Lucjana Rydla
tak pisał z Paryża o urządzaniu otaczającej go
przestrzeni: „Co chwila to przeinaczam wy-
gląd mojej chambretki [... ] i lubuję się w tej
zmianie i jak w pamięci jeszcze poprzedni
obraz zostaje, gdy już przed sobą mam inny.
Plafon zrobiłem z chłopskiej kraciastej chust-
ki. - zasłonę z firaneczek białych ubranych
bukiecikami z papierowych złotych piórek
i kwiateczków papierowych i z muślinu.
- bukieciki upiąłem kokardą ze wstążek
różnobarwnych kwiecistych chłopskich
[... ] a portiera stara oliwkowa od Wujostwa
dopełnia dekoracji [...] - obok łóżka stoi
półeczka z biblioteką, a nad nią przyczepiony
widok wnętrza Wawelu, ta karta zatytuło-
wana Sw Stanisław i Skarga - umieściłem
ją w świetle naprzeciw głowy że budząc się
patrzę na nią. Po ścianach rozwieszone na-
sze kompozycje, studium tylko żadnego nie
upatrzy”25. Swego rodzaju dopełnieniem tego
opisu są wątki dotyczące wyposażenia pra-
cowni, które odnaleźć można także w innych
listach Wyspiańskiego. W korespondencji
ze Stankiewiczami opisał między innymi
„dwie białe zasłony przy drzwiach i koło
łóżka - zasłony ubrane kwiatami, które mi
Ciocia przysłała”26. Natomiast w liście do
Henryka Opieńskiego wspominał o otacza-
jących go przedmiotach: „Na ścianie u mnie
rozwieszony wielki szkic okna kolorowego
[... ] łóżko białe, jak ja, tak mi wygodne i tak
sobie siedzę - na stoliku rozłożone Dziady
i moje notatki”27. W opisach tych ujawniają
się przynajmniej dwa aspekty poszerzające
znaczenie Wnętrza pracowni. Po pierwsze,
czytając korespondencję Wyspiańskiego,
w której mowa o wyposażeniu i dekoracji
pracowni, natrafić można na opisy przed-
miotów o sentymentalnym znaczeniu, często
związanych z Krakowem. Może to być wyra-
zem stanu emocjonalnego artysty, którego
myśli i uczucia oscylowały między fascynacją
Paryżem a tęsknotą za Krakowem. Potrzeba
otaczania się przedmiotami związanymi
z ojczyzną mogła więc być spowodowana
poczuciem osamotnienia, wyrażanym także
w prośbach do przyjaciół o szybsze odsyłanie
listownych odpowiedzi: „Karol Maszkowski
pisał mi po przerwie dwumiesięcznej -
okropni jesteście ludzie wszyscy. Jesteście
na gruncie, rośniecie, kwitniecie, a nie jak
91