Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Żygulski, Zdzisław
Dzieje polskiego rzemiosła artystycznego — Warszawa, 1987

DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.23702#0071
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
wyspecjalizowany, świadczący o „pisarskiej" kulturze XIX w. Pozostawały w modzie, wywodzące się jeszcze ze stylu Ludwika XVI
i popularne w dobie empiru, biurka cylindryczne, otwierające się przy wysunięciu blatu do pisania, a także biureczka damskie,
biorące początek od francuskiego typu zwanego bonheur du jour. Ponadto używano biurek stołowych, mających w tylnej części
blatu niską zabudowę z półeczek i szufladek. Szafy bywały jedno- i dwudrzwiowe, początkowo o prostych formach architektonicz-
nych, następnie wzbogacane płycinami o liniach falistych. Brzegi ściany frontowej flankowano kolumnami, półkolumnami lub
pilastrami. Szafy biblioteczne, oszklone do dołu bądź tylko do połowy, posiadały czasem szprosy z ażurowych łuków gotyckich.
Wysokie wieloszufladkowe szafki zwano bieliźniarkami, przy łóżkach zaś stawiano małe szafki nocne w kształcie skrzynki
z drzwiczkami z górną szufladką i blacikiem. Kredensiki złożone z dwóch części wywodziły się z francuskich renesansowych szaf
a deux corps. Toaletki, zwane gotowalniami, miały kształt stolika z ruchomym lustrem na stelażu, lustra zaś ścienne, prostokątne,
oprawiano zwykle w ramy zdobione wolim oczkiem.

W ciągu XIX w. działały w kraju, zwłaszcza w Warszawie, wielkie manufaktury mebli, ale w większości miast, także w Kra-
kowie, ważnym ośrodku meblarstwa, produkcja była zorganizowana na zasadach cechowych. Właśnie w Krakowie
wystąpiły różne osobliwości odcinające rodzime meblarstwo biedermeierowskie od pokrewnego meblarstwa zagranicznego: swoi-
ste profile boczne w krzesłach i fotelach, wybrzuszenie siedzenia poza linię nóg, masywność poręczy i nóg kanap, falista powierzch-
nia szuflad w komodach. Produkcja tych mebli pozostaje dla nas anonimowa i tylko w niewielu przypadkach znajdujemy sygnatury
wykonawców, daty, a nawet ceny mebla. Nazwiska krakowskich stolarzy, zapisane w aktach cechowych z lat
1830—60 brzmią całkowicie po polsku: Jordan, Hanowicz, Sękowski, Satalecki, Piątkiewicz, choć byli też i obcy, przybyli głównie
z Hamburga, Królewca, Szczecina, także z Bawarii, Saksonii i Nadrenii. Natomiast stolarscy czeladnicy z terenów polskich odby-
wali swe zawodowe wędrówki najczęściej na Śląsk i do krajów austriackich oraz niemieckich. Typowe meble biedermeirow-
skie powstawały nie tylko w wielkich ośrodkach miejskich, lecz także na prowincji, m. in. w Kolbuszowej.

W czwartej dekadzie XIX w. pojawił się w Polsce tzw. styl Ludwika Filipa, króla, który wstąpił na tron w 1830 roku
i przez osiemnaście lat rządził Francją w oparciu o burżuazję. Charakterystyczną cechą tego stylu było wykorzystywanie pewnych
motywów historycznych, głównie gotyku, renesansu i rokoka, ale także motywów pompejańskich, bizantyńskich i tureckich do
potrzeb nowej, przeważnie mechanicznej produkcji przedmiotów i dostosowanie ich do mieszczańskiego gustu. Styl ten rozwijał
się w Polsce równolegle z biedermeierem, ale np. w Krakowie najbardziej rozpowszechnił się dopiero po wielkim pożarze miasta
w 18 50 roku. Meble „ludwikowskie" w Polsce najbardziej zbliżały się do form rokoka, choć miały z reguły kształty masywniej-
sze i bardziej sprzyjały wygodzie. Styl preferował Unię falistą, bogatą, wzbogacał profile, wyginał nogi meblowe. Okładziny
robiono z mahoniu, palisandru lub orzecha, blaty konsol i nocnych szafek z czarnego lub białego marmuru, obicia mebli dawano
w kolorach ciemnych — bordo, zielonym lub szafirowym, obszywano pasmanterią. Szczególne zalety komfortu miały niskie
fotele en gondole, prawie w całości polstrowane, z oparciem lekko spływającym ku poduszce siedzenia, bez wyraźnie zaznaczo-
nych podpórek na ramiona, fotele tzw. voltairy z wysokim oparciem i pokrewne im fotele „uszaki", krzesła tzw. medalionowe
z owalnym, wypolstrowanym oparciem, taborety-pufy całkowicie tapicerowane, rozłożyste kanapy o falistej linii oparcia oraz
łóżka zwane en bateau, z bokami nierównej wysokości, a przy nich okrągłe nocne stoliki. Kompletu ludwikowskiego umeblowa-
nia dopełniały komody drzwiowe, szafy z plastyczną dekoracją i oszklone serwantki. Odmianą tego stylu, popularną w środo-
wisku warszawskim, były tzw. meble simmlerowskie, z nazwą urobioną od nazwiska stolarskiej rodziny Simmlerów.
Rychło jednak produkcja tego typu mebli, zorganizowana na zasadach przemysłu masowego, straciła walor artystyczny.
Do upadku meblarstwa artystycznego w południowej Polsce, na terenach zaboru austriackiego, przyczyniła się ustawa z 1 8 59 roku
znosząca dawną, tradycyjną organizację cechową i dozwalająca na prowadzenie warsztatów rzemieślniczych jedynie z rygorem
powiadomienia władz i wniesienia odpowiednich opłat. Wśród ogromnej liczby stolarzy tylko niewielu zyskało sławę wybit-
nych mistrzów w zawodzie; w Krakowie — Józef Szpilarewicz i bracia Heurichowie, we Lwowie około 1870 roku — Tene-
rowicz, Bentkowski, Harasimowicz i Bełtowski (związani rodzajem spółdzielni), w Przemyślu — Szeliga i Majerski,
w Kaliszu — Mohr.

Po połowie stulecia pojawiły się w Polsce, popularne w tym czasie na Zachodzie, szczególnie we Francji i w Niemczech, style
historyczne. Kontynuacją stylu Ludwika Filipa było tzw. drugie rokoko, w sposób jednak bardziej imitatorski nawiązujące
do rokoka właściwego. Krzesła, kanapki, stoliczki, biureczka i etażerki, niewielkich formatów, z zamierzonym, ale fałszywym
wdziękiem, wykonywano najczęściej w drewnie pełnym, zdobiono snycerką, lakierowano i złocono, dając, tam gdzie należało,
obicia jedwabne lub haftowane, często w kolorze kawowym. Jeszcze bardziej przyjął się w meblach styl neorenesansowy, wzoro-
wany głównie na renesansie niemieckim i holenderskim. Nie naśladowano bynajmniej mebli renesansowych, lecz tylko motywy
dekoracyjne, zwykle w snycerce, a więc girlandy owoców, maski satyrów, mitologiczne potwory, medaliony głów cesarskich.
Produkowano też meble neogotyckie i neobarokowe bądź to ściśle podług wzorów autentycznych, bądź w dowolnych kompo-
zycjach, kompilacyjnych lub pastiszowych. Wyrabiano je ręcznie, rzemieślniczo, a częściej fabrycznie, maszynowo, zawsze jednak
dbając o właściwy dobór materiałów i solidność roboty. Zamożni mieszczanie, a nawet zmieszczaniali arystokraci dobrze się czuli
we wnętrzach przeładowanych eklektycznym bogactwem oraz stylizowanymi meblami, makatami, kobiercami, aksamitnymi
portierami, boazeriami, kurdybanowymi obiciami i złoceniami, a także palmami i bukietami z suszonych kwiatów.
 
Annotationen