Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
sztuką drukarską i typografią, we wszystkim przejawiając zrozumienie tworzywa, inwencję w formie i dekoracji oraz poczucie
harmonii. Te właśnie cechy pozwalały mu realizować wnętrza o całkowitej jedności formalnej, treściowej, ornamentalnej i kolo-
rystycznej. Jeszcze podczas swych studiów paryskich Wyspiański poznał program Ruskina i prerafaelitów, Morrisa i Waltera
Crane'a, a także poglądy francuskich teoretyków na temat stosowania form artystycznych w wyrobach przemysłu. Poszukując
rodzimych środków artystycznej wypowiedzi stworzył on własny styl oparty na motywach ludowych i na wykoncypowanym micie
lechickim, kojarzonym niekiedy z mitologią grecką. Najlepszym przykładem tego stylu była tzw. Świetlica w krakowskim Pała-
cu Sztuki, urządzona w 1904 roku, utrzymana w tonacji popielatej w barwie ścian i wełnianej tkaniny wyścielającej całą podłogę
oraz kotar zawieszonych u drzwi, skontrastowanej motywem czerwonych pelargonii, wymalowanych na fryzie ściennym i wyhaf-
towanych na kotarach. Dominantę tej sali tworzyły trzy ogromne drewniane trony-siedziska o prostej, twardej i na pozór prymi-
tywnej formie wraz z ustawioną naprzeciw podłużną ławą. Boazeria-przystawa biegnąca wokół sali oraz wspomniane meble
dekorowane były zębatymi motywami, przypominającymi blanki średniowiecznych fortec. Podobny charakter miały wnętrza kra-
kowskiego Towarzystwa Lekarskiego na ulicy Kopernika, ze szczególnie oryginalną klatką schodową, z witrażem o kolorycie
żółto-fioletowym, z postacią Apollina, oraz balustradą z liści i kwiatów kasztanowca wykonanych z metalu. Sufit czytelni Towa-
rzystwa zdobiły rozety z róż, salę posiedzeń — fryzy z pelargonii, drewniane zaś części balkonu tej sali i obramienia drzwi
rzeźbione były w motywy zaczerpnięte z ludowej ciesiołki. Metalowe, koronkowe świeczniki, niby ludowe „światy" uzupełnia-
ły całość. W podobny sposób urządził Wyspiański mieszkanie Tadeusza Boya Żeleńskiego, stosując ciężkie, niezbyt wygodne na
co dzień, sprzęty z jaworu. Te wnętrza pomysłu Wyspiańskiego, realizowane przez krakowskich rzemieślników, wzbudzały
podziw lub wywoływały słowa krytyki, nawet znajdowały naśladowców, ale nie doprowadziły do ukonstytuowania się pow-
szechnego stylu. Ponad wszystko koncepcje te miały charakter scenograficzny i właśnie w teatrze nabierały właściwego sensu.
Na motywach ludowych oparte były zazwyczaj projekty wnętrzarskie Józefa Mehoffera z lat 1900-—1905, połączone z reguły
z doskonałą i bogatą polichromią ścienną. Przykładem takiego wnętrza była oryginalna sala posiedzeń Izby Przemysło-
wo-Handlowej w Krakowie, z drewnianą, falistą boazerią ścienną, metalowymi świecznikami wykonanymi przez J. Butelskiego
oraz płaszczyzną dekoracyjną z przedstawieniem Walki Żywiołów na szczytowej ścianie. Mehoffer był również twórcą projektu
urządzenia wnętrza skarbca katedralnego na Wawelu. W latach 1905 —1906 secesyjne wnętrza otrzymała restauracja Starego
Teatru w Krakowie, według projektów Józefa Czajkowskiego, Eugeniusza Dąbrowy Dąbrowskiego, Edwarda Trojanowskie-
go i Ludwika Wojtyckiego. W mniejszej sali ściany ozdobiono kilimami, a grzejniki osłonięto kratą w motywy pawie, w więk-
szej sali zastosowano boazerię, wymalowano fryzy i ustawiono kredensy z dwubarwnego drewna, w sali zaś bufetowej nawią-
zano do stylu Chippendale rodem z Anglii. Ściany były malowane, czasem na tle złotym, we fryzy z liści, wazy wypełnione
stylizowanymi kwiatami upodobnionymi do wieloramiennych świeczników. Ściany gabinetu zaś ozdobił fryz z tańczącymi
birbantami i damami z półświatka. Wszystkie te roboty wykonali krakowscy rzemieślnicy: meble — A. Sydor i M. Piela,
ślusarkę — K. Uznański, tapicerkę — S. Iglicki, malatury — J. Kloch, tylko kilimy utkano w pracowni Antoniny Sikorskiej
w Czernichowie. Było to jedno z ciekawszych wnętrz secesyjnych w Polsce, niestety zniszczone tuż po drugiej wojnie światowej,
w okresie, kiedy ten styl nie został jeszcze zrehabilitowany i był uważany za wybryk złego gustu. Los ten nie spotkał, na szczęś-
cie, innego świetnego wnętrza krakowskiego z czasów Młodej Polski — cukierni Jana Michalika w Krakowie, siedziby słynnego
kabaretu „Zielony Balonik", stanowiącego osobny rozdział w polskim życiu artystycznym. Pierwszą salę tej cukierni, tzw.
Jamę Michalikową, urządzał głównie Henryk Szczygliński, zdobiąc ją malowaną girlandą z jarzębiny i wstawiając proste sprzęty
oraz kilkanaście żelaznych latarni. W przeprowadzonym po drugiej wojnie światowej remoncie zatarto niestety jej pierwotny
„cygański" charakter. Lepiej natomiast utrzymała się sala druga, obszerniejsza, dołączona do cukierni w 1911 roku, będąca
w całości kompozycją Karola Frycza, jednego z najbardziej utalentowanych artystów epoki w dziale sztuki stosowanej. Frycz
przez długi czas studiował za granicą, w Monachium, Paryżu, Wiedniu i Londynie, zapoznając się ze wszystkimi nowoczesnymi
koncepcjami artystycznymi, był jednocześnie historykiem sztuki, malarzem, grafikiem i scenografem. Aranżacja większej sali
Michalika jest swoistym arcydziełem, konglomeratem stylu secesyjnego i bajki rosyjskiej, z drzwiami o grubych beczkowatych słu-
pach i esowatych nadprożach, z siedziskami i kanapami obudowanymi całą masą drewna, z krzesłami angielskimi, boazerią,
kominkiem, witrażami i licznymi panneaux decoratifs Kazimierza Sichulskiego, z rzeźbami, rysunkami i litografiami różnych mło-
dopolskich artystów, m. in. Witolda Wojkiewicza i samego Frycza. Znalazła się tam również szopka krakowska i lalki kabaretowe
„Zielonego Balonika". Dokonała się jednakże w tym miejscu rzecz najważniejsza, nie dająca się ani zaprogramować ani przewi-
dzieć, powstała mianowicie niezwykła, nastrojowa, jedyna w swoim rodzaju atmosfera, która nie zanikła w ciągu siedemdziesię-
ciu lat niespokojnego XX w. Krakowska szkoła wnętrzarska wywierała wpływ w innych stronach Polski. W pobliskim Zako-
panem Karol Frycz, Henryk Uziembło, Jan Rembowski i Kazimierz Sichulski zaprojektowali urządzenie sanatorium doktora
Dłuskiego. W czytelni Frycz zastosował potężne meble, ażurowe szafy, metalowe kraty i sercowate fryzy nad boazerią, kafelki
nad kaloryferem ozdobił sylwetami kotów, szafkowy zaś zegar — góralskimi „słońcami". Frycz projektował też różne wnętrza
warszawskie, m. in. w Hotelu Angielskim, obok niego czynny był Edward Trojanowski, twórca wnętrz teatralnych, m. in.
Teatru Wielkiego i popularnego kabaretu „Chochlik", a także licznych apartamentów prywatnych. Secesja, nie tylko w architektu-
rze kamienic i gmachów publicznych, ale też w urządzaniu wnętrz rozpowszechniła się w innych miastach polskich, szczególnie
 
Annotationen