POZNAŃ ARTYSTYCZNY
107
rodkami sztuki były (jak dawniej) Kraków i Warszawa. Ale kiedy w okre-
sie Młodej Polski Kraków górował nad Warszawą, po wojnie Warszawa
zrównała się z Krakowem, a jako stolica odrodzonej Polski wykazywa-
ła coraz większą aktywność na polu artystycznego życia. Mniejsze zespo-
ły artystów posiadały: Poznań, Łódź, Lwów i Wilno. Wyjątkowo tylko
osiadali malarze na prowincji, gdzie np. bywali nauczycielami rysun-
ków. Bardzo już nieliczni artyści mieszkali w Nowym Sączu, Bochni,
Bydgoszczy, Lublinie oraz w innych miastach i miasteczkach Polski. Ale
szczegółowa topografia naszego malarstwa nie doczekała się opracowa-
nia”. Dalsza część rozdziału poświęcona jest nieporównanie obszerniej-
szej charakterystyce działalności kilku artystów, którzy „odegrali chwa-
lebną rolę w szerzeniu kultury artystycznej w obrębie swoich środowisk
regionalnych” 3.
Przywołany fragment pozwala wypunktować dla dalszych rozważań
kilka cech myślenia o zagadnieniu, charakterystycznych nie tylko dla
cytowanej pracy. Uderza swoboda operowania kluczowymi pojęciami:
synonimiczmość geografii i topografii artystycznej nie jest bynajmniej
oczywista, więcej — podnoszona bywa istotność rozróżnienia między ni-
mi, którą potwierdzają dzieje nauki o sztuce 4. To samo zastrzeżenie do-
tyczy analogicznego sposobu posługiwania się pojęciami ośrodka i śro-
dowiska. Charakterystykę tak zamiennie określanych jednostek cechuje
daleko idący brak precyzji. Wyodrębnia się ośrodki główne na tle pro-
wincji i innego jeszcze obszaru, definiowanego przez przykładowo wy-
mienione miejscowości. Diachroniczną dynamikę centrów opisuje się jako
proces o charakterze wyścigu ośrodków, stosując przy tym dwa różne,
bezpośrednio zestawione mierniki pozycji w tych zawodach: aktywność
życia artystycznego i liczebność zespołu artystów. Dalsze rozważania sta-
wiają nas przed problemem typologii ośrodków i sformułowania jej
podstaw: dochodzi do konfrontacji miejsc typu Warszawa — Rudki Mań-
kowskie, pojawia się określenie „kolonia artystyczna” czy — w odniesie-
niu do centrum — „ekspozytura”, funkcję ich określa się jako „oparcie
dla plastyków”. Kwestią kolejną jest przyjęcie drogi charakteryzowania
życia kulturalnego przez aktywność jednostek. Wszystko zaś stawia nas
3 T. Dobrowolski, Nowoczesne malarstwo polskie. T. 3. Wrocław—Warsza-
wa^—Krakórw 1964, s. 165 - 166, 167. Autor omawia dalej działalność Bolesławia Bar-
backiego, Romualda Reguły i Marii Ritterówny w 'Nowym Sączu, Zdziskrwa Tru-
skolaskiegio w Jaśle i Krośnie, funkcjonowanie kolonii artystycznych w Kazi-
mierzu nad Wisłą, Nowym Mieście naid Pilicą i Krzemieńcu, pobyty artystów
w Rudkach Mańkowskich u Tadeusza Piotra Potworowśkiego, w Wiśniowej u Jana
Mycielśkiegó, w Gorzeniu Górnym u Emila Zegadłowicza.
4 Od zaakcentowania tego rozróżnienia Reiner Haussher rozpoczyna swój
podstawowy dla problematyki artykuł Kunstgeographie — Aufgaben, Grenzen, Mö-
glichkeiten. Rheinische Vierteljahrsblätter, R. 34, 1970, s. 158
107
rodkami sztuki były (jak dawniej) Kraków i Warszawa. Ale kiedy w okre-
sie Młodej Polski Kraków górował nad Warszawą, po wojnie Warszawa
zrównała się z Krakowem, a jako stolica odrodzonej Polski wykazywa-
ła coraz większą aktywność na polu artystycznego życia. Mniejsze zespo-
ły artystów posiadały: Poznań, Łódź, Lwów i Wilno. Wyjątkowo tylko
osiadali malarze na prowincji, gdzie np. bywali nauczycielami rysun-
ków. Bardzo już nieliczni artyści mieszkali w Nowym Sączu, Bochni,
Bydgoszczy, Lublinie oraz w innych miastach i miasteczkach Polski. Ale
szczegółowa topografia naszego malarstwa nie doczekała się opracowa-
nia”. Dalsza część rozdziału poświęcona jest nieporównanie obszerniej-
szej charakterystyce działalności kilku artystów, którzy „odegrali chwa-
lebną rolę w szerzeniu kultury artystycznej w obrębie swoich środowisk
regionalnych” 3.
Przywołany fragment pozwala wypunktować dla dalszych rozważań
kilka cech myślenia o zagadnieniu, charakterystycznych nie tylko dla
cytowanej pracy. Uderza swoboda operowania kluczowymi pojęciami:
synonimiczmość geografii i topografii artystycznej nie jest bynajmniej
oczywista, więcej — podnoszona bywa istotność rozróżnienia między ni-
mi, którą potwierdzają dzieje nauki o sztuce 4. To samo zastrzeżenie do-
tyczy analogicznego sposobu posługiwania się pojęciami ośrodka i śro-
dowiska. Charakterystykę tak zamiennie określanych jednostek cechuje
daleko idący brak precyzji. Wyodrębnia się ośrodki główne na tle pro-
wincji i innego jeszcze obszaru, definiowanego przez przykładowo wy-
mienione miejscowości. Diachroniczną dynamikę centrów opisuje się jako
proces o charakterze wyścigu ośrodków, stosując przy tym dwa różne,
bezpośrednio zestawione mierniki pozycji w tych zawodach: aktywność
życia artystycznego i liczebność zespołu artystów. Dalsze rozważania sta-
wiają nas przed problemem typologii ośrodków i sformułowania jej
podstaw: dochodzi do konfrontacji miejsc typu Warszawa — Rudki Mań-
kowskie, pojawia się określenie „kolonia artystyczna” czy — w odniesie-
niu do centrum — „ekspozytura”, funkcję ich określa się jako „oparcie
dla plastyków”. Kwestią kolejną jest przyjęcie drogi charakteryzowania
życia kulturalnego przez aktywność jednostek. Wszystko zaś stawia nas
3 T. Dobrowolski, Nowoczesne malarstwo polskie. T. 3. Wrocław—Warsza-
wa^—Krakórw 1964, s. 165 - 166, 167. Autor omawia dalej działalność Bolesławia Bar-
backiego, Romualda Reguły i Marii Ritterówny w 'Nowym Sączu, Zdziskrwa Tru-
skolaskiegio w Jaśle i Krośnie, funkcjonowanie kolonii artystycznych w Kazi-
mierzu nad Wisłą, Nowym Mieście naid Pilicą i Krzemieńcu, pobyty artystów
w Rudkach Mańkowskich u Tadeusza Piotra Potworowśkiego, w Wiśniowej u Jana
Mycielśkiegó, w Gorzeniu Górnym u Emila Zegadłowicza.
4 Od zaakcentowania tego rozróżnienia Reiner Haussher rozpoczyna swój
podstawowy dla problematyki artykuł Kunstgeographie — Aufgaben, Grenzen, Mö-
glichkeiten. Rheinische Vierteljahrsblätter, R. 34, 1970, s. 158