Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 4.1990

DOI Heft:
Rozprawy
DOI Artikel:
Bryl, Mariusz: "Wnętrze grobu Kazimierza Wielkiego" Jana Matejki: od dokumentu do metafory
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28097#0047
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
WNĘTRZE GROBU KAZIMIERZA WIELKIEGO

33

i kości, pokryte kawalami rozrzuconej materii, to wszystko razem łączyło mąjestat
śmierci z majestatem królewskości i wzbudziło tak przejmujące wrażenie, że uczucie
ciekawości przytłumiła jalcaś groza i powaga wiejąca z otwartego grobu wiełkiego
naszego króla” 22.

Przedstawiałby zatem obraz Matejki tę właśnie chwilę, byłby ewokacją tego
właśnie wrażenia ,,grozy i powagi”? Tak niewątpliwie, zgodnie ze swym osobistym
doświadczeniem, chciał go widzieć Tarnowski, stąd owo zniecierpliwienie zagląda-
jącym do wnętrza młodzieócem jako nieuprawnionym logiką sytuacji, zbytecznym
dodatkiem.

Młodzieniec ówjest jsdnakfaktem, złekceważyć, ani tym bardziej pominąć go nie
sposób. Jego obecność da się wyjaśnić najprościej jako przeniesienie Matejkowskiej
metody ukazywania „całości dziejowego wypadku” stosowanej w wielkich malo-
widłach historiozoficznych 23, na teren rejestracji współczesnego wydarzenia. W tym
ujęciu obraz Matejki łączyłby w sobie dwa momenty: odkrycie zwłok 14 czerwca
i odjęcie wschodniej ściany tumby 21 czerwca. Ta synteza dwóch „wypadków” daje
się zaobserwować w samej twarzy młodzieńca, która — o czym była już mowa —
pozbawiona pierwotnej cechy (tj. ciekawości), nie ewokuje sensacyjności, ale —
przeciwnie — spokojną, prawie religijną kontemplację, jaka ogarnęła uczestników
wyjmowania królewskich szczątków. Jednak i ta interpretacja nie sięga istoty meta-
fory obrazowej.

Jak stwierdziłiśmy, najbardziej swoistą cechą dzieła jest wyznaczony widzowi
„niezwykły” punkt widzenia, czyli — używając terminu Wolfganga Kempa 24 —
jego systern „wewnętrznej prezentacji”. Wiele dzieł Matejki dowodzi, że problem
uwzględnienia widza w obrazie był stale obecny w jego twórczości 25. Szczególnie
interesujący dla naszych rozważań jest sposób prezentacji zastosowany przez artystę
w niewielkim obrazku Wyrok na Matejkę, namalowanym (1867 r.!) w okresie nie
przebierającej w środkach kampanii prasowej skierowanej przeciw wystawionemu
właśnie Rejtanowi Patrząc na obraz z perspektywy balkonu pierwszego planu,
dostrzegamy niewyraźną, potraktowaną, zgodnie z prawami widzenia z dystansu,
sylwetowo postać artysty, prowadzonego — wśród żądnego krwawego widowiska
tłumu — przez kata na stracenie. Widz został jednak utożsamiony nie z ową masą

22 „Czas” 23 VI 1869 (nr 140).

23 Sformułowanej lapidarnie przez samego Matejkę w jednym z nielicznych autokomentarzy
artysty: „Być może, jest to nawet z pewnością, że obraz może przedstawić tylko jedną materialną
chwilę jakiejś sprawy, ale powinien tę chwilę tak pojąć i przedstawić, żeby ona wyrażała całość
dziejowego wypadku, ze wszystkimi duchowymi czynnikami i pierwiastkami, jakie się na ten
wypadek składały” (cyt. za: S. Tarnowski, op. cit., s. 472).

24 W. Kemp, Der Anteil des Betrachters. Rezeptionsasthetische Studien zur Malerei des 19.
Jahrhunderts, Munchen 1983. Por. moje omówienie pracy Kempa w niniejszym tomie s. 140.

25 Np. postaci odwrócone w Holdzie Pruskim, „konfrontacyjność” Bitwy pod Grunwaldem.
Przyjmując wstępną typologię Kempa można by zaryzykować twierdzenie, że Matejko stosował
rodzaje „wewnętrznej prezentacji” charakterystyczne dla pierwszej połowy wieku dziewiętnastego.

3 Artium Quaestiones t. IV
 
Annotationen