86
STANISŁAW CZEKALSKI
transpozycją pomysłu Leonarda da Vinci, zastosowanego w Ostatniej
Wieczerzy, sugeruje jak gdyby promieniowanie treści przyrzeczenia na
wszystkich zebranych34.
Ciekawe są również rysunkowe wariacje Norblina na temat przedsta-
wionych przez Davida postaci deputowanych [il. 25]. Dopóki nie rozpo-
znano autorstwa tych szkiców, z braku innych sugestii wiązano je z na-
zwiskiem samego twórcy Przysięgi w sali do gry w piłkę, ale ich
charakter budził zdziwienie. O ile wypracowana kompozycja Davida nie
prowokowała, w przeciwieństwie do trzeciomajowych rysunków Norblina,
domysłów co do tego, że stanowi autentyczny zapis widoku sali w mo-
mencie, gdy scena przysięgi miała miejsce, o tyle w owych studiach dopa-
trywano się, jak pisał Ch. Sterling, „spontanicznych szkiców, wykona-
nych jakby przez naocznego świadka”35. Ta opinia potwierdza swoisty
fenomen Norblinowskiej kreski; najwyraźniej jego charakterystyczny
sposób rysowania ma w sobie coś takiego, co wywołuje nieodpartą suge-
stię obecności autora w miejscu i czasie przedstawianego przezeń wyda-
rzenia, nawet jeśli artysta przerabiał po prostu, zupełnie gdzie indziej
i kiedy indziej, czyjś gotowy obraz, nadając mu tylko piętno własnego stylu.
Szkicowa maniera uruchamia konotacje naturalności, spontaniczno-
ści, emocjonalności, które dalej kojarzą się z bezpośredniością przeżycia
i autentyzmem doświadczenia, a cały ten asocjacyjny ciąg zwrócony jest ku
idei jedności obrazu i świata realnego. Owa mityczna jedność zawiązywa-
łaby się w oczach artysty, obecnego w obliczu wydarzenia i stąd właśnie,
z tego miejsca i czasu, na gorąco, spontanicznie i pospiesznie, czyli szki-
cowo, przekazującego świadectwo jego prawdy. Szkic zdaje się redukować
do minimum dystans między przedstawieniem a przedstawianym, skra-
cać drogę transmisji widoku na tyle, że tego procesu przekazu prawdy
obecności nie zdąży zakłócić pośrednictwo artystycznych konwencji.
Jeśli przyjąć typologię znaków Charlesa S. Peirce’a, rozumiana w ten
sposób szkicowość przenosiłaby obraz ze sfery reprezentacji ikonicznej,
podlegającej konwencjom przedstawiania, do kategorii indeksu w sensie
34 Dalej idącą interpretację tego efektu w kompozycji Davida przedstawi! W. Kemp,
The Theater of Reoolution: A New Interpretation of Jacąues-Louis DauicTs „Tennis Court
Oath”, (w:) N. Bryson, A. A. Holly, K. Moxey (ed.), Visual Culture. Images and Intepre-
tations, Hanover and London 1994. Autor próbuje wyjaśnić specyfikę struktury kompozy-
cyjnej rysunku Davida przez planowany kontekst prezentacji malowidła w sali parlamentu
oraz przez odniesienie do symboliki motywu oka. Proponowane przeze mnie skojarzenie
kompozycji Przysięgi w sali do gry w pitkę ze słynną Ostatnią 'Wieczerzą Leonarda, nie
mniej nośne znaczeniowo (zadeklarowana pod przysięgą gotowość deputowanych do złoże-
nia ofiary z życia prezentuje się jako odpowiednik ofiary Chrystusa), rozumiem jako nie-
sprzeczne z interpretacją Kempa.
3j Cyt. za: M. D. De la Patelliere, op. cit.
STANISŁAW CZEKALSKI
transpozycją pomysłu Leonarda da Vinci, zastosowanego w Ostatniej
Wieczerzy, sugeruje jak gdyby promieniowanie treści przyrzeczenia na
wszystkich zebranych34.
Ciekawe są również rysunkowe wariacje Norblina na temat przedsta-
wionych przez Davida postaci deputowanych [il. 25]. Dopóki nie rozpo-
znano autorstwa tych szkiców, z braku innych sugestii wiązano je z na-
zwiskiem samego twórcy Przysięgi w sali do gry w piłkę, ale ich
charakter budził zdziwienie. O ile wypracowana kompozycja Davida nie
prowokowała, w przeciwieństwie do trzeciomajowych rysunków Norblina,
domysłów co do tego, że stanowi autentyczny zapis widoku sali w mo-
mencie, gdy scena przysięgi miała miejsce, o tyle w owych studiach dopa-
trywano się, jak pisał Ch. Sterling, „spontanicznych szkiców, wykona-
nych jakby przez naocznego świadka”35. Ta opinia potwierdza swoisty
fenomen Norblinowskiej kreski; najwyraźniej jego charakterystyczny
sposób rysowania ma w sobie coś takiego, co wywołuje nieodpartą suge-
stię obecności autora w miejscu i czasie przedstawianego przezeń wyda-
rzenia, nawet jeśli artysta przerabiał po prostu, zupełnie gdzie indziej
i kiedy indziej, czyjś gotowy obraz, nadając mu tylko piętno własnego stylu.
Szkicowa maniera uruchamia konotacje naturalności, spontaniczno-
ści, emocjonalności, które dalej kojarzą się z bezpośredniością przeżycia
i autentyzmem doświadczenia, a cały ten asocjacyjny ciąg zwrócony jest ku
idei jedności obrazu i świata realnego. Owa mityczna jedność zawiązywa-
łaby się w oczach artysty, obecnego w obliczu wydarzenia i stąd właśnie,
z tego miejsca i czasu, na gorąco, spontanicznie i pospiesznie, czyli szki-
cowo, przekazującego świadectwo jego prawdy. Szkic zdaje się redukować
do minimum dystans między przedstawieniem a przedstawianym, skra-
cać drogę transmisji widoku na tyle, że tego procesu przekazu prawdy
obecności nie zdąży zakłócić pośrednictwo artystycznych konwencji.
Jeśli przyjąć typologię znaków Charlesa S. Peirce’a, rozumiana w ten
sposób szkicowość przenosiłaby obraz ze sfery reprezentacji ikonicznej,
podlegającej konwencjom przedstawiania, do kategorii indeksu w sensie
34 Dalej idącą interpretację tego efektu w kompozycji Davida przedstawi! W. Kemp,
The Theater of Reoolution: A New Interpretation of Jacąues-Louis DauicTs „Tennis Court
Oath”, (w:) N. Bryson, A. A. Holly, K. Moxey (ed.), Visual Culture. Images and Intepre-
tations, Hanover and London 1994. Autor próbuje wyjaśnić specyfikę struktury kompozy-
cyjnej rysunku Davida przez planowany kontekst prezentacji malowidła w sali parlamentu
oraz przez odniesienie do symboliki motywu oka. Proponowane przeze mnie skojarzenie
kompozycji Przysięgi w sali do gry w pitkę ze słynną Ostatnią 'Wieczerzą Leonarda, nie
mniej nośne znaczeniowo (zadeklarowana pod przysięgą gotowość deputowanych do złoże-
nia ofiary z życia prezentuje się jako odpowiednik ofiary Chrystusa), rozumiem jako nie-
sprzeczne z interpretacją Kempa.
3j Cyt. za: M. D. De la Patelliere, op. cit.