92
STANISŁAW CZEKALSKI
tematu, w widoku z góry, artysta umieścił notatkę: „Rysowane z mojego
okna na Starym Mieście... w domu Gniewoszyńskiego, gdzie przebywa-
łem 8 maja 1794” [ił. 27]. Nie wiadomo, i nie sposób tego rozstrzygnąć, na
ile Norblin był tutaj wierny widokowi z owego okna. Wiadomo natomiast,
że na innym rysunku artysta ukazał tę samą scenę, w identycznym mo-
mencie, z zupełnie innego punktu widzenia [ił. 28]. Jeśli jedna wersja jest
28. J. P. Norblin, Wieszanie zdrajców na rynku Starego Miasta, 9 V 1794, wg: Kępiń-
ska, il. 154
zapisem obserwacji, druga musi być czystą symulacją. Obie jednak, zda-
niem Porębskiego, „sugerują bezpośrednią, wyraźnie zlokalizowaną obe-
cność świadka”40. Efekt naoczności, autentyczności widoku, przekazywa-
ny przez obraz, nie zależy więc od tego, czy artysta rzeczywiście miał ów
widok przed oczyma jako świadek obecny w danym miejscu i czasie. Ko-
lejne rysunki Norblina z okresu insurekcji kościuszkowskiej również po-
twierdzają, że artysta przedstawiał to, co mógł osobiście widzieć i to, co
mógł znać jedynie z relacji, w bardzo podobny sposób. Epizod z rzezi Pra-
40 M. Porębski, Interregnum. Studia z historii sztuki polskiej XIX i XX w., Warszawa
1975, s. 43.
STANISŁAW CZEKALSKI
tematu, w widoku z góry, artysta umieścił notatkę: „Rysowane z mojego
okna na Starym Mieście... w domu Gniewoszyńskiego, gdzie przebywa-
łem 8 maja 1794” [ił. 27]. Nie wiadomo, i nie sposób tego rozstrzygnąć, na
ile Norblin był tutaj wierny widokowi z owego okna. Wiadomo natomiast,
że na innym rysunku artysta ukazał tę samą scenę, w identycznym mo-
mencie, z zupełnie innego punktu widzenia [ił. 28]. Jeśli jedna wersja jest
28. J. P. Norblin, Wieszanie zdrajców na rynku Starego Miasta, 9 V 1794, wg: Kępiń-
ska, il. 154
zapisem obserwacji, druga musi być czystą symulacją. Obie jednak, zda-
niem Porębskiego, „sugerują bezpośrednią, wyraźnie zlokalizowaną obe-
cność świadka”40. Efekt naoczności, autentyczności widoku, przekazywa-
ny przez obraz, nie zależy więc od tego, czy artysta rzeczywiście miał ów
widok przed oczyma jako świadek obecny w danym miejscu i czasie. Ko-
lejne rysunki Norblina z okresu insurekcji kościuszkowskiej również po-
twierdzają, że artysta przedstawiał to, co mógł osobiście widzieć i to, co
mógł znać jedynie z relacji, w bardzo podobny sposób. Epizod z rzezi Pra-
40 M. Porębski, Interregnum. Studia z historii sztuki polskiej XIX i XX w., Warszawa
1975, s. 43.