94
STANISŁAW CZEKALSKI
obiegowe stereotypy - nabierają znaczenia symboli, poprzez które kultu-
ra rozpoznaje i określa sama siebie”.
Przykład Norblina wyznacza w ramach tej konstrukcji paradygmat
bezpośredniego obrazowego świadectwa, rozumianego z jednej strony w
aspekcie obiektywnej prawdy faktograficznej, z drugiej w aspekcie pra-
wdy subiektywnych odczuć, emocji autora-uczestnika. W opisanym przez
Porębskiego procesie wszelka mitologizacja obrazu historii jawi się jako
warstwa wtórna, nakładająca się dopiero z biegiem czasu na ową pier-
wotną prawdę dokumentalnego przekazu. U początków zaś leży obraz
wierny bezpośrednio samemu wydarzeniu; obecność autora w tym miej-
scu i czasie, gdzie rozgrywa się, na jego oczach, historia, zdaje się gwa-
rantować pełną przyległość powstającego obrazu i przedstawionego mo-
mentu dziejów. Tak powstałe dzieło jawi się wręcz jako „endomorficzna
samoprojekcja generującej je rzeczywistości”, zapośredniczona jedynie
przez odczucia zanurzonego w niej artysty, ale to właśnie przydaje jesz-
cze owemu dziełu autentyzmu, wzbogaca je o dodatkowy walor prawdy
indywidualnej postawy, jaką świadek przyjmuje na gorąco w obliczu oso-
biście doświadczanych wydarzeń. Przykładem idealnym tego rodzaju ob-
razowego dokumentu, uwiarygodnionego obecnością autora, jest rysunek
obozu powstańców kościuszkowskich na Mokotowie, wykonany na odwro-
cie przepustki, która umożliwiała Norblinowi wejście na jego teren [ił. 29].
Do tej samej kategorii zalicza Porębski wspomniane rysunki przedsta-
30. J. P. Norblin, Sejmik w kościele, 1808, wg: Kępińska, il. 173
STANISŁAW CZEKALSKI
obiegowe stereotypy - nabierają znaczenia symboli, poprzez które kultu-
ra rozpoznaje i określa sama siebie”.
Przykład Norblina wyznacza w ramach tej konstrukcji paradygmat
bezpośredniego obrazowego świadectwa, rozumianego z jednej strony w
aspekcie obiektywnej prawdy faktograficznej, z drugiej w aspekcie pra-
wdy subiektywnych odczuć, emocji autora-uczestnika. W opisanym przez
Porębskiego procesie wszelka mitologizacja obrazu historii jawi się jako
warstwa wtórna, nakładająca się dopiero z biegiem czasu na ową pier-
wotną prawdę dokumentalnego przekazu. U początków zaś leży obraz
wierny bezpośrednio samemu wydarzeniu; obecność autora w tym miej-
scu i czasie, gdzie rozgrywa się, na jego oczach, historia, zdaje się gwa-
rantować pełną przyległość powstającego obrazu i przedstawionego mo-
mentu dziejów. Tak powstałe dzieło jawi się wręcz jako „endomorficzna
samoprojekcja generującej je rzeczywistości”, zapośredniczona jedynie
przez odczucia zanurzonego w niej artysty, ale to właśnie przydaje jesz-
cze owemu dziełu autentyzmu, wzbogaca je o dodatkowy walor prawdy
indywidualnej postawy, jaką świadek przyjmuje na gorąco w obliczu oso-
biście doświadczanych wydarzeń. Przykładem idealnym tego rodzaju ob-
razowego dokumentu, uwiarygodnionego obecnością autora, jest rysunek
obozu powstańców kościuszkowskich na Mokotowie, wykonany na odwro-
cie przepustki, która umożliwiała Norblinowi wejście na jego teren [ił. 29].
Do tej samej kategorii zalicza Porębski wspomniane rysunki przedsta-
30. J. P. Norblin, Sejmik w kościele, 1808, wg: Kępińska, il. 173