Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Hinweis: Ihre bisherige Sitzung ist abgelaufen. Sie arbeiten in einer neuen Sitzung weiter.
Metadaten

Instytut Historii Sztuki <Posen> [Hrsg.]
Artium Quaestiones — 15.2004

DOI Heft:
Przekłady
DOI Artikel:
Bredekamp, Horst; Bryl, Mariusz [Übers.]: Patrzące ręce i ślepe plamki: Galileusz jako rysownik
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.28199#0274
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
272

HORST BREDEKAMP


20. Wentzel Jamnitzer, ciało stereometryczne, miedzioryt w: Perspectiva
Corporeum Regularum (Nuremberg 1568)

Jednak przy całym zaufaniu Galileusza do zmysłu wzroku56, musiał
on stawić czoło bolesnej świadomości, że również jego wrogowie w po-
dobny sposób skłonni byli zawierzać swoim oczom. Teleskop wielokrotnie
mamił swoich niewyćwiczonych użytkowników mirażami i zafałszowa-
niami. Na przykład, najwcześniejsze teleskopy produkowały często kwa-
dratowe gwiazdy, co w sposób zbyt oczywisty przeczyło nieuzbrojonemu
oku, by być poważnie traktowane57. W dodatku, zgłaszano niepodważal-
ne obiekcje - na które Galileusz odpowiedział zajadłą inwektywą - że
ten, kto uzależnia się od teleskopu, przestaje być panem własnego zmy-
słu wzroku. Argumentowano, że jeśli coś poprzednio nieznanego zostaje

5S Winkler, 1992, s. 195. Winkler i Van Helden ograniczają zaufanie Galileusza do
przedstawień wizualnych do lat 1610-1613. Nawet jeśli tak było, pozostaje fundamentalny
fakt, że to właśnie dzięki artystycznemu doświadczeniu Galileusza - w dłuższej perspek-
tywie - „astronomia stała się nauką wizualną” (Winkler, 1992, s. 195, 217); por. pośrednią
krytykę Winklera i Van Heldena przez Montgomery’ego: „Dla Galileusza obraz musi
przemawiać swoim własnym językiem, odrębnym od słów” (Montgomery, 1996, s. 226).
57 Feyerabend, 1993, s. 148n. i van Helden, 1994, s. 11-15.
 
Annotationen