Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 17.1955

DOI Heft:
Nr. 2
DOI Artikel:
Miscellanea
DOI Artikel:
Deresiewicz, Janusz: Byczkowski, Byszkowski czy Wyszkowski
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.38030#0285
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
JANUSZ DERESIEWICZ

BYCZKOWSKI, BYSZKOWSKI CZY WYSZKOWSKI

Prócz krótkich wzmianek o dwóch bezimiennych
malarzach w Słowniku Rastawieckiego 1 — Byczkow-
skim i Byszkowskim, przez dłuższy czas mało było
o nich wiadomości. Byczkowski jest tam nazwany ma-
larzem warszawskim z drugiej połowy XVIII wieku,
uczniem Tombariego i Brenny, których naśladowcą
i współpracownikiem był B. Belotto; jego malarskie
dzieło to dekoracyjne freski, również obrazy olejne;
żył jeszcze w r. 1815, umarł w podeszłym wieku. Bysz-
kowski znany był Rastawieckiemu tylko z artykułu
zamieszczonego w 1844 roku w leszczyńskim Przyja-
cielu Ludu jako twórca malowideł wewnątrz kościoła
parafialnego w Obrze, wykonanych około roku 1785;
jest on w tej wzmiance nazwany malarzem z Po-
znania.
Najnowsze badania Stanisława Lorentza 2 li Jadwi-
gi Jaworskiej 3 pozwalają ustalić nowe szczegóły bio-
graficzne odnoszące się do Byczkowskiego i rozszerza-
ją znajomość jego dzieła malarskiego. Byczkowski miał
na imię Adam i urodził się w roku 1756. Jest z pewno-
ścią identyczny z Byczkowskim twórcą polichromii
w Natolinie, jak również i zespołu polichromii w kil-
ku salach radziejowickich. Nie zgodzimy się tylko
z ostrożną zresztą sugestią identyfikacji Byczkowskie-
go z Byszkowskim uczynioną przez St. Lorentza 4.
O Byszkowskim pierwszą znaną wzmiankę podał
ks. Piotr Widawski, na którego powołał się także Ra-
stawiecki. Pleban oberski Rafał Różewicz, restaurując
w 1785 roku drewniany kościół parafialny św. Elżbie-
ty w Obrze, wymienił m. in. przyciesi, „a że przez pod-
niesienie kościoła, malatura się nieco zepsowała, prze-
to — kazał na nowo wymalować przez malarza Bysz-
kowskiego z Poznania wewnątrz ten kościół, wraz
z podniebieniem"5. Dzieło to, do pewnego czasu je-
dyne, które można było przypisać Byszkowskiemu,
przepadło wraz z rozbiórką kościoła w 1839 roku.
Restauracja kościoła parafialnego w Wolsztynie
w latach międzywojennych pozwoliła odkryć nowe
dzieło tegoż Byszkowskiego. Kościół wolsztyński

1 Rastawiecki E., Słownik małarzów polskich... I,
Warszawa 1850, s. 82—84.
2 Lorentz S., Natolin, Warszawa 1948 (Prace z Hi-
storii Sztuki Tow. Nauk. Warsz. II).
3 Jaworska J., Radziejowice, zespół architektonicz-
no-parkowy z Wieku Oświecenia, Biuletyn H. S. XIV
(1952), nr 3, s. 57—71.
4 Lorentz, jw., s. 65, nota.
5 Widawski P. ks., Kościół i kłasztor księży cyster-
sów w Obrze, Przyjaciel Ludu, Leszno 1844, nr 28,
s. 218 i 219.
8 Pajzderski N., Kościół w Wolsztynie i jego fre-
ski, Przegląd Historii Sztuki (1930/31), s. 20 i nn.
7 Zakrzewski Z. ks., Z dziejów Wolsztyna i okoli-
cy, Leszno 1932, s. 96 i nn.
8 Powołuje się tu na Rostafińskiego [!], Słownik
malarzy [!] polskich, choć wiadomo, że Rastawiecki
ani Byczkowskiemu, pomijamy tu Tytusa, ani Bysz-
kowskiemu, imienia nie dał.
9 Brosig A., Materiały do historii sztuki wielkopol-
skiej, Poznań 1934, s. 324.
10 Wojewódzkie Archiwum Państwowe w Pozna-
niu, Relationes Castri Posnaniensis vol. II, rok 1790,
Poznań 633 k. 806 i v.: Generosus Wyszkowski in
vim diligentiae manifestatur. Dokument w pełnym
brzmieniu znajduje się na końcu nin. notatki.

wzniesiony w siódmym i ósmym dziesięcioleciu XVIII
wieku otrzymał na kopulastych sklepieniach jedena-
ście kompozycji figuralnych wymalowanych techniką
freskową i stanowiących jednolitą całość kompozycyj-
ną6; oceniając je dość wysoko Pajzderski podkreśla
wielki rozmach i prawdziwą brawurę, zaliczając je
do barokowego jeszcze malarstwa dekoracyjnego'. Au-
torstwo i czas powstania tych fresków ustalono na
podstawie znalezionej na sklepieniu lewej bocznej na-
wy daty (rok 1778) i oznaczenia malarza (I. [!] Bysz-
kowski). Pajzderski od siebie już dodaje: „zdaje się
nie ulegać żadnej wątpliwości, że Byszkowski... jest
osobą identyczną z Byczkowskim". Dalej łączy to, co
mu wiadome było głównie na podstawie Rastawiec-
kiego o jednym i drugim. A więc nazywa Byszkow-
skiego naśladowcą Tombariego i Brenny i tym naśla-
downictwem tłumaczy włoski charakter polichromii
kościoła wolsztyńskiego.
Byszkowskim i jego dziełem w Wolsztynie zajął się
jeszcze ks. Zdzisław Zakrzewski7, przypisując kom-
pozycję fresków ks. Franciszkowi Bębnowskiemu
a ich wykonanie Janowi Byszkowskiemu8. O tymże
Janie Byszkowskim, który był znanym, według auto-
ra, malarzem polskim z czasów Stanisława Augusta,
można znaleźć jeszcze szereg mniej lub więcej fanta-
stycznych informacji. Bardziej interesujące są jednak
dane o restauracji kościoła, która doprowadziła do
odkrycia fresków Byszkowskiego. Odnowienia fresków
dokonał w 1925 roku Stanisław Wróblewski. On to
odczytał podpis malarza na sklepieniu nad jednym
z ołtarzy. Jest rzeczą charakterystyczną, że w wersji
ks. Zakrzewskiego podpis brzmiał: „J. [!] Byszkow-
ski'", a nie I. Byszkowski, jak twierdził Pajzderski.
Podpis ten wg Zakrzewskiego był niewidoczny pod
zanieczyszczeniem, które nie pozwalało nawet dojrzeć
obrazu (Pajzderski pisał o wcześniejszym zamalowa-
niu).
Całkowicie za poprzednikami, z pewnym nowym
szczegółem, poszedł A. Brosig pisząc wprost o Janie
Byszkowskim (Byczkowskim)9,
Znaleziony przed niedawnym czasem dokument
archiwalny przynosi w tych sprawach nowy mate-
riał 10. Przed urzędem i księgami grodzkimi poznań-
skimi stanął urodzony Jakub Wyszkowski, zamieszka-
ły najprawdopodobniej w Poznaniu, do niedawna wła-
ściciel „dWorca" na Rybakach i zapowiedział docho-
dzenie swych praw szlacheckich oraz zmiany nazwi-
ska z Byszkowski na Wyszkowski. Było to w roku
1790, a więc po dacie wykonanych i znanych nam prac
jego w Obrze i Wolsztynie, które, jak na to zdają się
wskazywać okoliczności, sam podpisał nazwiskiem


Podpis Jakuba Wyszkowskiego

265
 
Annotationen