JAN BIAŁOSTOCKI i ADAM MIŁOBĘDZKI
Drugie przeznaczenie kaplicy — miejsce wieczne-
go spoczynku ks. Lorencsa — nie ujawniło się w niej
w sposób oczywisty. Wbrew tradycji renesansowych
i barokowych mauzoleów kaplica nie stanowi pomnika
chwały fundatora, który nieuczczony nagrobkiem, ani
nawet tablicą insikrypcyjną spoczywa skromnie pod
posadzką między głównym wejściem a ołtarzem.
Kaplica została przystawiona od północy na po-
przecznej osi nawy. Taką sytuację podyktowała za-
pewne chęć utrzymania południowego i zachodniego
wejścia do kościoła, za czym przemawiała tradycja,
a również i względy urbanistyczne, wejścia te bowiem
korespondowały z nowo wzniesionymi bramkami i przej-
ściową dzwonnicą, najdogodniej łączącymi centrum
wsi z kościelnym cmentarzem. Miejsce wybrane pod
budowę było w tych warunkach najlepsze ze wszyst-
kich możliwych, ale nie idealne. Wtłoczona między kor-
pus nawy a bliski mu mur cmentarny kaplica bloko-
wała obejście wokół kościoła, co szczególnie niedogod-
ne być mogło przy procesjach. Istniała stąd potrzeba
przechodzenia w poprzek kaplicy i potrzebie tej zaw-
dzięcza ona zapewne swe boczne wejścia, które pod-
kreślają jeszcze centralność i dośrodkowość założenia.
Miejsce budowy przesądziło również rozmiary ka-
plicy: za średnicę jej planu przyjęto odległość między
murem cmentarza a nawą kościoła. Ale mur ten, prze-
biegając niezbyt regularnym zakolem, nie był równo-
legły do ściany nawy i przyjęcie jego wycinka za jeden
z boków wznoszonej budowli powodowało automa-
tycznie deformację całego założenia — skrzywienie
boków i różnice w ich długościach. Tak więc wybór
sytuacji kaplicy narzucił z góry nieprawidłowości jej
II. 2. Kaplica Matki Boskiej Karmelitańskiej,
wnętrze. (Fot. T. Przypkowski, żb. PIS)
II. 3. Kaplica Matki Boskiej Karmelitańskiej,
rzut poziomy.
110
Drugie przeznaczenie kaplicy — miejsce wieczne-
go spoczynku ks. Lorencsa — nie ujawniło się w niej
w sposób oczywisty. Wbrew tradycji renesansowych
i barokowych mauzoleów kaplica nie stanowi pomnika
chwały fundatora, który nieuczczony nagrobkiem, ani
nawet tablicą insikrypcyjną spoczywa skromnie pod
posadzką między głównym wejściem a ołtarzem.
Kaplica została przystawiona od północy na po-
przecznej osi nawy. Taką sytuację podyktowała za-
pewne chęć utrzymania południowego i zachodniego
wejścia do kościoła, za czym przemawiała tradycja,
a również i względy urbanistyczne, wejścia te bowiem
korespondowały z nowo wzniesionymi bramkami i przej-
ściową dzwonnicą, najdogodniej łączącymi centrum
wsi z kościelnym cmentarzem. Miejsce wybrane pod
budowę było w tych warunkach najlepsze ze wszyst-
kich możliwych, ale nie idealne. Wtłoczona między kor-
pus nawy a bliski mu mur cmentarny kaplica bloko-
wała obejście wokół kościoła, co szczególnie niedogod-
ne być mogło przy procesjach. Istniała stąd potrzeba
przechodzenia w poprzek kaplicy i potrzebie tej zaw-
dzięcza ona zapewne swe boczne wejścia, które pod-
kreślają jeszcze centralność i dośrodkowość założenia.
Miejsce budowy przesądziło również rozmiary ka-
plicy: za średnicę jej planu przyjęto odległość między
murem cmentarza a nawą kościoła. Ale mur ten, prze-
biegając niezbyt regularnym zakolem, nie był równo-
legły do ściany nawy i przyjęcie jego wycinka za jeden
z boków wznoszonej budowli powodowało automa-
tycznie deformację całego założenia — skrzywienie
boków i różnice w ich długościach. Tak więc wybór
sytuacji kaplicy narzucił z góry nieprawidłowości jej
II. 2. Kaplica Matki Boskiej Karmelitańskiej,
wnętrze. (Fot. T. Przypkowski, żb. PIS)
II. 3. Kaplica Matki Boskiej Karmelitańskiej,
rzut poziomy.
110