TADEUSZ CHRZANOWSKI
II. 18. Grodków, kwatera ołtarza tryptykowego z Nawiedzeniem.
(Fot. T. Chrzanowski)
dzie gwałtownemu zahamowaniu, ale nigdy nie przestał
całkowicie istnieć, że obok Komasków i tych rodzimych
artystów, którzy przyjęli italianizujące najpierw, a póź-
niej niderlandzkie wzory, istniała, wąska i skromna nie-
wątpliwie, ale oczywiście gotycka struga lokalnej tra-
dycji. Najsilniej nurt ten przejawił się w architekturze,
zwłaszcza kościelnej, gdzie nowe motywy przejmowano
bez zapału, nakładając je na nadal najzupełniej go-
tyckie szkielety konstrukcyjno-kompozycyjne. To samo
działo się w złotnictwie, gdzie na starych schematach
pojawiały się nowe ornamenty. Najsłabiej przejawił się
ten gotycyzujący nurt w malarstwie i rzeźbie, które
łatwiej (na skutek rozpowszechnienia wzorników) prze-
jęły obce inspiracje. Ale i tu można wskazać na dzieła,
które około połowy w. XVI i w drugiej jego części kon-
tynuowały średniowieczną tradycję. W malarstwie prze-
jawiło się to w najwcześniejszych replikach średnio-
wiecznych obrazów kultowych, a więc Matki Boskiej
z Dzieciątkiem typu Piekarskiej (Rudy Wielkie, Cho-
cianowice, Uszyce 49), a szczególnie Matki Boskiej Często-
chowskiej (w kościele Matki Bożej w Raciborzu, cmen-
tarnym w Rudach Wielkich i parafialnym w Krasiejo-
wie 50). W rzeźbie ów nurt zaakcentował się w efeme-
rycznych wprawdzie, ale niewątpliwie nadal ,,gotyckich”
49 Katalog Zabytków Sztuki t. VII, z. 13, s. 63, ii. 112 oraz z, 10, s. 4,
il. 39 i s. 30, il. 40.
50 Tamże, t. VII, z. 13, s. 49, il. 110 i s. 67, il. 111 oraz z. 11, s. 84,
il. 197.
34
II. 18. Grodków, kwatera ołtarza tryptykowego z Nawiedzeniem.
(Fot. T. Chrzanowski)
dzie gwałtownemu zahamowaniu, ale nigdy nie przestał
całkowicie istnieć, że obok Komasków i tych rodzimych
artystów, którzy przyjęli italianizujące najpierw, a póź-
niej niderlandzkie wzory, istniała, wąska i skromna nie-
wątpliwie, ale oczywiście gotycka struga lokalnej tra-
dycji. Najsilniej nurt ten przejawił się w architekturze,
zwłaszcza kościelnej, gdzie nowe motywy przejmowano
bez zapału, nakładając je na nadal najzupełniej go-
tyckie szkielety konstrukcyjno-kompozycyjne. To samo
działo się w złotnictwie, gdzie na starych schematach
pojawiały się nowe ornamenty. Najsłabiej przejawił się
ten gotycyzujący nurt w malarstwie i rzeźbie, które
łatwiej (na skutek rozpowszechnienia wzorników) prze-
jęły obce inspiracje. Ale i tu można wskazać na dzieła,
które około połowy w. XVI i w drugiej jego części kon-
tynuowały średniowieczną tradycję. W malarstwie prze-
jawiło się to w najwcześniejszych replikach średnio-
wiecznych obrazów kultowych, a więc Matki Boskiej
z Dzieciątkiem typu Piekarskiej (Rudy Wielkie, Cho-
cianowice, Uszyce 49), a szczególnie Matki Boskiej Często-
chowskiej (w kościele Matki Bożej w Raciborzu, cmen-
tarnym w Rudach Wielkich i parafialnym w Krasiejo-
wie 50). W rzeźbie ów nurt zaakcentował się w efeme-
rycznych wprawdzie, ale niewątpliwie nadal ,,gotyckich”
49 Katalog Zabytków Sztuki t. VII, z. 13, s. 63, ii. 112 oraz z, 10, s. 4,
il. 39 i s. 30, il. 40.
50 Tamże, t. VII, z. 13, s. 49, il. 110 i s. 67, il. 111 oraz z. 11, s. 84,
il. 197.
34