Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 37.1975

DOI Heft:
Nr. 1
DOI Artikel:
Kaczmarzyk, Dariusz: Tajne seminarium Prof. Dr Zygmunta Batowskiego w latach 1940-1944
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48041#0057
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
DARIUSZ KACZMARZYK

TAJNE SEMINARIUM PROF. DR ZYGMUNTA BATOWSKIEGO

W LATACH 1940—1944

Wspomnienia o prof. Zygmuncie Batowskim pisał
jego przyjaciel Władysławy Tatarkiewicz1, pisali rów-
nież jego wybitni uczniowie, Michał Walicki2 i Stani-
sław Lorentz3, oraz inni4. Jako jeden z ostatnich ma-
gistrów prof. Batowskiego pragnę uzupełnić powyższe
wspomnienia wiadomościami o jego konspiracyjnej
pracy naukowej i pedagogicznej, o której nie ma
wzmianek w tych publikacjach.
W dużym skrócie przypomnę tu program studiów
z historii sztuki w ostatnich latach przed wojną. Stu-
dentem Wydziału Humanistycznego Uniwersytetu Jó-
zefa Piłsudskiego w Warszawie zostałem w 1936 r.
Kierownikiem Zakładu Historii Sztuki wchodzącego
w skład tego wydziału był prof. Zygmunt Batowski,
a jego, asystentką — dr Maria Twarowska. Wykłady
w latach 1936—1939 z zdkresu sztuki średniowiecznej
miał doc. dr Michał Walicki, o baroku i sztuce fran-
cuskiej w. XIX —- doc. dr Juliusz Starzyński, a o
sztuce współczesnej — doc. dr Mieczysław Treter. Wy-
kłady pomocnicze z konserwatorstwa i muzeologii (sic!)
prowadzili w 1936/37 Jerzy Remer, Generalny Konser-
wator, a w następnych dwóch latach — dr Stanisław
Lorentz, Dyrektor Muzeum Narodowego. Z Zakładem
prof. Batowskiego sąsiadował Zakład Filozofii prof.
Władysława Tatarkiewicza, którego wykłady były dla
nas obowiązujące, ponieważ egzamin z historii filozo-
fii musiał być również zdawany przez studentów his-
torii sztuki. Podobnie było z archeologią klasyczną
prof. Kazimierza Michałowskiego i prehistorią prof.
Włodzimierza Antoniewicza, poza tym obowiązywały
inne jeszcze kolokwia i egzaminy, m. in. z dziejów Pol-
ski u prof. Henryka Mościckiego-. Prof. Batowski wy-
głosił w 1936/37 wykłady o Rembrandcie, w następ-
nych latach o sztuce wczesnego i dojrzałego renesansu
1 W. TATARKIEWICZ, Wspomnienie o Zygmuncie Ba-
towskim, „Biul. Hist. Sztuki” XXVIII, 1966, nr 2, s. 113 — 114;
— tenże, W spomnienie o Zygmuncie Batowskim 1876 — 1944
[w:] Portrety uczonych polskich. Wybór Andrzeja BIER-
NACKIEGO, Kraków 1974, s. 29—33 i il.
2 M. WALICKI, Wspomnienie o ś.p. Zygmuncie Bato-
wskim, „Rozprawy Komisji Historii Kultury i Sztuki” I, 1949,
s. 1—6.
3 S. LORENTZ, Zygmunt Batowski (1876 — 1944), „Rocz-
nik Towarzystwa Naukowego Warszawskiego” (Lata XXXI
— XXXVIII, 1938 — 1945) 1954, s. 168 — 170; — tenże,

we Włoszech; odbywały się one w tzw. Teologikum
przy ul. Traugutta i kolokwia z nich były obowiązu-
jące. Seminaria zaś odbywały się w lokalu Zakładu
na terenie Uniwersytetu. Koło studenckie Historyków
Sztuki, którego prezesem w ostatnich latach był Stefan
Kozakiewicz, urządzało zebrania z referatami, wyciecz-
ki, m. in. do Torunia5 i Drezna, a wspólną pracą pod
kierunkiem prof. Batowskiego i dyrektora Lorentza
był katalog Wystawy rysunków Jana Matejki.
Wybuch wojny 1 września 1939 r. przerwał nasze
studia. Wiele koleżanek i kolegów zginęło na polu
walki, w obozach niemieckich i w gettcie warszawskim.
Kilkoro z nas zostało w Warszawie, niektórzy praco-
wali w Muzeum Narodowym, gdzie dyrektorem był
niezmiennie dr Stanisław Lorentz, a z profesorów zna-
lazł tu zatrudnienie Batowski.
W okupacyjnych już warunkach spotkałem prof.
Batowskiego po raz pierwszy wczesną wiosną 1940 r.
w Al. Jerozolimskich, gdy wracał z Muzeum Narodo-
wego. Zewnętrznie zmienił się, posiwiał, zapuścił krót-
ką bródkę, która harmonizowała białością z mizerną
jego twarzą. Przykrótka i obcisła zielona kurtka woj-
skowa z naszywanymi kieszeniami opinała chudą po-
stać. Pozostał niezmieniony wyraz jego jasnopiwnych
oczu i jakby więcej przyjacielski, pogodny i ujmujący
uśmiech, którym mnie powitał. Pytał o moje życie
obecne i mówił o sobie, że spaliło się jego mieszkanie
w spółdzielni profesorskiej na Sewerynowie, że pastwą
płomieni padło wszystko, co się tam znajdowało, bez-
cenna biblioteka, kartoteki naukowe, wypisy, notatki,
przygotowywane przez szereg lat studia z zakresu sztu-
ki polskiej, monografie artystów, obszerne prace już
przygotowane do- druku o malarstwie polskim i sztuce
włoskiej; spaliły się jego ubrania — z tego powodu ta
Wspomnienie o Prof. Zygmuncie Batowskim i pierwszym
Seminarium Historii Sztuki Uniwersytetu Warszawskiego,
„Biul. Hist. Sztuki” XXVIII, 1966, nr 2, S. 107 — 113.
4 H. OBUCHOWSKA-PYSIOWA, Wspomnienie o prof.
Zygmuncie Batowskim i jego spuściźnie archiwalnej, „Pro-
blemy” 1959, nr 9 S. 664 — 666.
5 Wzmianka pt. Wycieczka studentów-historyków sztu-
ki z Warszawy zwiedza nasze miasto, umieszczona wraz
z fotografią uczestników w „Słowie Pomorskim” 1937, nr 245,
23.X.

49
 
Annotationen