RYSZARD MĄCZYŃSKI
II. 6. Cyborium baldachimowe w kościele S. Agne-
se w Rzymie. Repr. wg Hibbarda.
II. 7. Cyber.'um baldachimotoe w kościele S. Cr so-
gono w Rzymie. Repr. wg Brauna.
nak ofiarował je tym ostatnim, ślubując jednocześnie,
że ile razy znajdować się będzie w Warszawie, nie
opuści nabożeństwa w dniu 9 czerwca41. Nic zatem
dziwnego, iż pijarzy Pryma i Felicjana uczynili pa-
tronami swych kolejnych, stołecznych świątyń i mieli
dla nich specjalną cześć, mimo że nie były to postacie
w jakiś szczególny sposób związane z tym zakonem42.
Pierwsza ceremonia na pamiątkę śmierci rzymskich
« Archiwum Państwowe m.st. Warszawy, Teki Korotyń-
skich, sygnatura V/54, s. 47, wyc. 34.
<2 Wydaje się jednak, iż ostatecznie, zwłaszcza pod ko-
niec XVIII i w wieku XIX, silniejszy okazał się kult pa-
tronki Warszawy — Najświętszej Marii Panny Łaskawej,
świadczy o tym m.in. fakt, że kościół pojezuicki po objęciu
go przez pijarów otrzymał już tylko wezwanie maryjne. Być
może na pewne osłabienie czci śś. Pryma i Felicjana wpły-
nęła wiadomość o rzymskiej elewacji szczątków obu mężów
rozpowszechniona wspomnianym drukiem Załuskiego, nie
tyle podważająca autentyczność, co znaczenie kultowe re-
likwii znajdujących się w posiadaniu warszawskiego kon-
wentu.
52
II. 6. Cyborium baldachimowe w kościele S. Agne-
se w Rzymie. Repr. wg Hibbarda.
II. 7. Cyber.'um baldachimotoe w kościele S. Cr so-
gono w Rzymie. Repr. wg Brauna.
nak ofiarował je tym ostatnim, ślubując jednocześnie,
że ile razy znajdować się będzie w Warszawie, nie
opuści nabożeństwa w dniu 9 czerwca41. Nic zatem
dziwnego, iż pijarzy Pryma i Felicjana uczynili pa-
tronami swych kolejnych, stołecznych świątyń i mieli
dla nich specjalną cześć, mimo że nie były to postacie
w jakiś szczególny sposób związane z tym zakonem42.
Pierwsza ceremonia na pamiątkę śmierci rzymskich
« Archiwum Państwowe m.st. Warszawy, Teki Korotyń-
skich, sygnatura V/54, s. 47, wyc. 34.
<2 Wydaje się jednak, iż ostatecznie, zwłaszcza pod ko-
niec XVIII i w wieku XIX, silniejszy okazał się kult pa-
tronki Warszawy — Najświętszej Marii Panny Łaskawej,
świadczy o tym m.in. fakt, że kościół pojezuicki po objęciu
go przez pijarów otrzymał już tylko wezwanie maryjne. Być
może na pewne osłabienie czci śś. Pryma i Felicjana wpły-
nęła wiadomość o rzymskiej elewacji szczątków obu mężów
rozpowszechniona wspomnianym drukiem Załuskiego, nie
tyle podważająca autentyczność, co znaczenie kultowe re-
likwii znajdujących się w posiadaniu warszawskiego kon-
wentu.
52