Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 49.1987

Zitierlink:
https://digi.ub.uni-heidelberg.de/diglit/bhs1987/0011

DWork-Logo
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
SECUNDUS ADVENTUS


II. 3. Rzym, mozaiki na luku triumfalnym w S. Paolo fuori le mura, stan obecny. Repr. wg Waetzoldta.

z XIX w. przez pomyłkę zapewne dodano brodę, i wół,
z lewej zaś lew i orzeł. Każde z apokaliptycznych stworzeń
przedstawione jest z księgą. Poniżej ukazano dwudziestu
czterecli Starców z wieńcami w rękach; w dwu dwunasto-
osobowych grupach, rozmieszczonych symetrycznie, kroczą
oni procesjonalnie ku Chrystusowi. Scenę główną uzupełniały
niewielkie postacie dwóch uskrzydlonych aniołów, pierwotnie
ukazanych zapewne w półfigurach. Nie można mieć pewności
czy trzymali oni „krokietowe kije", jak żartobliwie nazywa jo
Frederic van der Meer, i jaki był gest prawej ręki Chrystu-
sa — te bowiem fragmenty nie istniały w chwili, gdy sporzą-
dzano siedemnastowieczne rysunki. W dolnej partii luku
wyobrażono jeszcze dwóch świadków wizji — apostołów
Piotra i Pawła.
Już van der Meer zauważył, że mozaika nio jest ilustracją
jednego konkretnego rozdziału Apokalipsy, lecz przedstawia
obraz, który można by nazwać syntetycznym, złożyły się nań
bowiem różne motywy, tak formalne jak i literackie12. O ile
jednak wskazano już źródła przedstawień Starców, o tyle nie
rozwiązano dotąd przekonywająco specyficznego wyobrażenia
Chrystusa w clipeusie z promieniami13. Niezwykłość tego
obrazu nie uszła oczywiście uwadze badaczy. Poświęcono mu

jednak tylko jedno- lub kilkuzdaniowe wzmianki, ograni-
czając się do bardzo ogólnych interpretacji. Dla van der
Meera, twórca wyobrażenia na luku chciał pokazać obydwie
natury Chrystusa — boską i ludzką14. Dla Hermanna Schnitz-
lera-promienie emanujące z głowy Chrystusa są po prostu
ilustracją słów Apokalipsy (IV, 5): I z tronu rozchodziły się
i błyskawice i glosy i gromy15. Trudno jednak zgodzić się z taką
interpretacją, nie tron bowiem, ale sam Chrystus widnieje na
luku. Stefan Waetzoldt w pracy o ikonografii mozaik pisał
z kolei tak: Nimb Chrystusa przypomina koronę promienistą,
która na monetach rzymskich cesarzy zaświadczała o ich boskości.
Jest ona także atrybutem Słońca niezwyciężonego i otacza
również głowę Feniksa, który w sztuce chrześcijańskiej jest
symbolem Zmartwychwstania. Na naszej mozaice korona pro-
mienista ma podobne znaczenie, akcentuje Majestat Chrystusa
i charakteryzuje Zmartwychwstałego. Jako taki jest on
panem nieba16. Z Chrystusem jako Słońcem Sprawiedli-
wości identyfikuje przedstawienie Johannes Bolten17. W po-
dobnym duchu, równie lakonicznie, piszą Louis Hautecoeur18
i Hans Belting19. Chociaż przedstawienie w S. Paolo słusznie
interpretowano jako Chrystusa-Słońce, wskazując na jego
związek z ikonografią splarną, nie określono dotąd źródeł

5
 
Annotationen