WNIEBOWZIĘCIE W KOŚCIELE PARAFIALNYM W WARCIE
riackim. Na unikalność tego motywu — pozbawionego analogii
w sztuce zachodniej — - zwrócił uwagę Szczęsny Dettloff,
w swej fundamentalnej pracy, w której uznał obraz Franciszka
z Sieradza za jedno ze źródeł koncepcji treściowej i formalnej
dzieła Wita Stwosza20.
Dochodzimy tu do sprawy decydującej dla dalszych ba-
dań. Ustalono poglądy na czas powstania obrazu bernardyń-
skiego i na jego autorstwo wymagają rewizji. Trudno obecnie
twierdzić, że został on ukończony przed Ołtarzem Mariackim
i że wyszedł spod pędzla Franciszka z Sieradza. (Rzecz jasna,
jego rola przewodnia w stosunku do drugiego Wniebowzięcia
z Warty nie ulega wątpliwości). Niniejszy artykuł może jedy-
nie dostarczyć spostrzeżenia, które posłużyłyby jako uboczny
materiał w rozwiązaniu podstawowej kwestii.
*
W czterech Ewangeliach i w Dziejach Apostolskich brak
wzmianek o ostatnich latach życia Marii; również okoliczności
Jej odejścia ze świata spowite są milczeniem. W Ziemi Świętej
istniał jednak już w VI w. lokalny kult Marii Wniebowziętej;
pielgrzymi wspominali o bazylice zbudowanej w dolinie
Gethsemani, w miejscu, z którego matka Chrystusa miała być
uniesiona do nieba21. Najstarsza wzmianka dotycząca tego
wydarzenia — • fragment homilii Tymoteusza z Jerozolimy —
pochodzi z przełomu IV/V w.; była wszakże rozmaicie inter-
pretowana przez komentatorów22. Geneza opowieści apokry-
ficznych o Zaśnięciu i Wniebowzięciu wywodzi się przypusz-
czalnie z zaginionych tekstów spisanych w środowisku judeo-
chrześcijańskim w Jerozolimie oraz w kręgu gnostyków na
przełomie II/III w. Pierwsze znane ewangelie apokryficzne
o „przejściu Marii" [Transitus) — - greckie, syryjskie i koptyj-
skie — powstały na przestrzeni IV—VI stulecia; ich „genealo-
gia" jest wciąż jeszcze dyskutowana przez specjalistów23.
Wiadomo, że w 2 poł. VI w. w Aleksandrii celebrowano święto
Zaśnięcia Marii; zapewne w tym samym czasie zostało ono
wprowadzone w Syrii, a pod koniec stulecia w Konstantyno-
polu24. Zarówno w apokryfach, jak w dziełach teologów
wschodnich widoczne jest ścieranie się dwóch tradycji, z któ-
rych jedna mówiła wyraźnie o duchowym i cielesnym wstą-
pieniu Marii do nieba, druga natomiast o cudownym przenie-
sieniu zwłok do Ogrodu Rajskiego, gdzie spoczywają niena-
ruszone aż do dnia powszechnego zmartwychwstania.
We wszystkich niemal wersjach apokryficznych apostoło-
wie, zgromadzeni za sprawą nadprzyrodzonych mocy w domu
Marii, odprawiają modły przy konającej i są świadkami
zabrania Jej duszy przez Chrystusa (assumptio animae) ; potem
zaś odprowadzają zmarłą do grobu (oprócz św. Tomasza,
który — • wedle kilku tekstów — • przybywa z Indii już po
zgonie M arii). W Historii Eutymiackiej (k. VI w.?) ciało Marii
znika w tajemniczy sposób z grobowca. W tzw. opowieści Jana
Teologa (ok. 463 — -580?) apostołowie słyszą głosy aniołów;
dopiero po zniknięciu zwłok widzą wszystkie chóry świętych
adorujące w niebie drogocenne szczątki Marii25. W utworze,
którego autor podawał się za Józefa z Arymatei, apostołowie,
oślepieni nagłym blaskiem, padają na ziemię — i wtedy to
anioły zabierają ciało zmarłej; tylko spóźniony Tomasz miał
ujrzeć unoszącą się w przestworzach Marię, która zrzuciła mu
swą przepaskę26. W redakcji greckiej zwanej Transitus R
(VI w. ?) apostołowie czuwają u grobu; trzeciego dnia objawia
się im Chrystus wraz z archaniołami i tysiącami aniołów.
I rzeki Pan do Michała, aby wziął ciało Marii na chmurę
i złożył je w raju. Tam św. Michał ma dokonać połączenia
duszy Marii z ciałem spoczywającym pod Drzewem Życia27.
Podobną relację odnajdujemy w apokryfach syryjskich. Na-
tomiast tzw. Transitus Melitona z Sardes (V lub VI w.)
ukazuje przebieg wydarzeń w odmienny sposób. Chrystus
zstępuje pomiędzy apostołów; z jego rozkazu Michał Archa-
nioł przynosi duszę Marii i odwala grobowy kamień. [...] I na-
tychmiast zmartwychwstała Maryja... i padłszy do Jego stóp
powiedziała wielbiąc Go: «Nie mogę Ci oddać godnego podzię-
kowania, Panie, za Twoje niezmierne dobrodziejstwa...
[Chrystus] podniesiony na chmurze został przyjęty do nieba
i wraz z nim aniołowie, niosąc do raju błogosławioną Maryję28 »
Również w tekstach koptyjskich Maria wstaje żywa, wskrze-
szona przez samego Chrystusa.
W rozważaniach teologów wyczuwa się początkowo nie-
ufność wobec przekazów apokryficznych •—bądź też zaże-
nowanie w obliczu drażliwej kwestii: czy matka Zbawiciela
mogła umrzeć i być pochowana w ziemi jak pospolici śmiertel-
nicy ? Jednakże już w VI w. ze sporów doktrynalnych wyłoniły
się subtelne i logiczne argumenty na rzecz wiary w cud Wniebo-
wzięcia. Teodozjusz, patriarcha Aleksandrii (ok. 566) przyjął
jako punkt wyjścia frazy z Psalmu Dawidowego (44, 10 i 15):
Astitit regina a deztris meis in vestitu deaurato, circumdata
varietate... Adducentur regi virgines post eam... Przyczyną
sprawczą Wniebowzięcia było dziewicze macierzyństwo Marii
i Jej nadzwyczajne cnoty; Chrystus może rzec swemu Ojcu,
iż Maria przybywa do raju „odziana w ozdoby swych dobrych
uczynków". Jednocześnie Teodozjusz przypomniał, że sam
Syn Boży zaznał śmierci29. Argumentację tę podjęli w VIII w.
św. Jan z Damaszku (podkreślając, że Chrystus unicestwił
śmierć przez swój zgon) oraz św. Andrzej z Krety, który
oświadczył, że Maria zasnęła i tak przeszła przez doświadczenie
śmierci, lecz będąc wyższa nad rodzaj ludzki, we władzy
śmierci pozostać nie mogła30. W VI w. Theoteknos z Livias
twierdził, iż cud dokonał się za sprawą czystości Marii, która
— • podobnie jak cherubiny — zrodziła się z materii bez zmazy
(teza ta może już implikować nową doktrynę o Niepokalanym
Poczęciu czyli o wolności Marii od grzechu pierworodnego)31.
Tak więc, już w VI — VIII stuleciu wschodnio-chrześcijań-
ska myśl teologiczna uformowała idee, które zaważyły później
na średniowiecznym piśmiennictwie i ikonografii: trojakie
uzasadnienie zwycięstwa Marii nad śmiercią, paralela między
zmartwychwstaniem Chrystusa a wskrzeszeniem Marii,
wreszcie koncepcja Wniebowzięcia jako triumfu królowej-
-oblubienicy wybranej od wieków przez Boga, sławionej
w Psalmie Dawida.
Idea królewskości Marii znalazła najpełniejszy wyraz w li-
teraturze koptyjskiej VI w. —- w opowieściach o Zaśnięciu,
zamieszczonych w kazaniach wspomnianego już Teodozjusza
115
riackim. Na unikalność tego motywu — pozbawionego analogii
w sztuce zachodniej — - zwrócił uwagę Szczęsny Dettloff,
w swej fundamentalnej pracy, w której uznał obraz Franciszka
z Sieradza za jedno ze źródeł koncepcji treściowej i formalnej
dzieła Wita Stwosza20.
Dochodzimy tu do sprawy decydującej dla dalszych ba-
dań. Ustalono poglądy na czas powstania obrazu bernardyń-
skiego i na jego autorstwo wymagają rewizji. Trudno obecnie
twierdzić, że został on ukończony przed Ołtarzem Mariackim
i że wyszedł spod pędzla Franciszka z Sieradza. (Rzecz jasna,
jego rola przewodnia w stosunku do drugiego Wniebowzięcia
z Warty nie ulega wątpliwości). Niniejszy artykuł może jedy-
nie dostarczyć spostrzeżenia, które posłużyłyby jako uboczny
materiał w rozwiązaniu podstawowej kwestii.
*
W czterech Ewangeliach i w Dziejach Apostolskich brak
wzmianek o ostatnich latach życia Marii; również okoliczności
Jej odejścia ze świata spowite są milczeniem. W Ziemi Świętej
istniał jednak już w VI w. lokalny kult Marii Wniebowziętej;
pielgrzymi wspominali o bazylice zbudowanej w dolinie
Gethsemani, w miejscu, z którego matka Chrystusa miała być
uniesiona do nieba21. Najstarsza wzmianka dotycząca tego
wydarzenia — • fragment homilii Tymoteusza z Jerozolimy —
pochodzi z przełomu IV/V w.; była wszakże rozmaicie inter-
pretowana przez komentatorów22. Geneza opowieści apokry-
ficznych o Zaśnięciu i Wniebowzięciu wywodzi się przypusz-
czalnie z zaginionych tekstów spisanych w środowisku judeo-
chrześcijańskim w Jerozolimie oraz w kręgu gnostyków na
przełomie II/III w. Pierwsze znane ewangelie apokryficzne
o „przejściu Marii" [Transitus) — - greckie, syryjskie i koptyj-
skie — powstały na przestrzeni IV—VI stulecia; ich „genealo-
gia" jest wciąż jeszcze dyskutowana przez specjalistów23.
Wiadomo, że w 2 poł. VI w. w Aleksandrii celebrowano święto
Zaśnięcia Marii; zapewne w tym samym czasie zostało ono
wprowadzone w Syrii, a pod koniec stulecia w Konstantyno-
polu24. Zarówno w apokryfach, jak w dziełach teologów
wschodnich widoczne jest ścieranie się dwóch tradycji, z któ-
rych jedna mówiła wyraźnie o duchowym i cielesnym wstą-
pieniu Marii do nieba, druga natomiast o cudownym przenie-
sieniu zwłok do Ogrodu Rajskiego, gdzie spoczywają niena-
ruszone aż do dnia powszechnego zmartwychwstania.
We wszystkich niemal wersjach apokryficznych apostoło-
wie, zgromadzeni za sprawą nadprzyrodzonych mocy w domu
Marii, odprawiają modły przy konającej i są świadkami
zabrania Jej duszy przez Chrystusa (assumptio animae) ; potem
zaś odprowadzają zmarłą do grobu (oprócz św. Tomasza,
który — • wedle kilku tekstów — • przybywa z Indii już po
zgonie M arii). W Historii Eutymiackiej (k. VI w.?) ciało Marii
znika w tajemniczy sposób z grobowca. W tzw. opowieści Jana
Teologa (ok. 463 — -580?) apostołowie słyszą głosy aniołów;
dopiero po zniknięciu zwłok widzą wszystkie chóry świętych
adorujące w niebie drogocenne szczątki Marii25. W utworze,
którego autor podawał się za Józefa z Arymatei, apostołowie,
oślepieni nagłym blaskiem, padają na ziemię — i wtedy to
anioły zabierają ciało zmarłej; tylko spóźniony Tomasz miał
ujrzeć unoszącą się w przestworzach Marię, która zrzuciła mu
swą przepaskę26. W redakcji greckiej zwanej Transitus R
(VI w. ?) apostołowie czuwają u grobu; trzeciego dnia objawia
się im Chrystus wraz z archaniołami i tysiącami aniołów.
I rzeki Pan do Michała, aby wziął ciało Marii na chmurę
i złożył je w raju. Tam św. Michał ma dokonać połączenia
duszy Marii z ciałem spoczywającym pod Drzewem Życia27.
Podobną relację odnajdujemy w apokryfach syryjskich. Na-
tomiast tzw. Transitus Melitona z Sardes (V lub VI w.)
ukazuje przebieg wydarzeń w odmienny sposób. Chrystus
zstępuje pomiędzy apostołów; z jego rozkazu Michał Archa-
nioł przynosi duszę Marii i odwala grobowy kamień. [...] I na-
tychmiast zmartwychwstała Maryja... i padłszy do Jego stóp
powiedziała wielbiąc Go: «Nie mogę Ci oddać godnego podzię-
kowania, Panie, za Twoje niezmierne dobrodziejstwa...
[Chrystus] podniesiony na chmurze został przyjęty do nieba
i wraz z nim aniołowie, niosąc do raju błogosławioną Maryję28 »
Również w tekstach koptyjskich Maria wstaje żywa, wskrze-
szona przez samego Chrystusa.
W rozważaniach teologów wyczuwa się początkowo nie-
ufność wobec przekazów apokryficznych •—bądź też zaże-
nowanie w obliczu drażliwej kwestii: czy matka Zbawiciela
mogła umrzeć i być pochowana w ziemi jak pospolici śmiertel-
nicy ? Jednakże już w VI w. ze sporów doktrynalnych wyłoniły
się subtelne i logiczne argumenty na rzecz wiary w cud Wniebo-
wzięcia. Teodozjusz, patriarcha Aleksandrii (ok. 566) przyjął
jako punkt wyjścia frazy z Psalmu Dawidowego (44, 10 i 15):
Astitit regina a deztris meis in vestitu deaurato, circumdata
varietate... Adducentur regi virgines post eam... Przyczyną
sprawczą Wniebowzięcia było dziewicze macierzyństwo Marii
i Jej nadzwyczajne cnoty; Chrystus może rzec swemu Ojcu,
iż Maria przybywa do raju „odziana w ozdoby swych dobrych
uczynków". Jednocześnie Teodozjusz przypomniał, że sam
Syn Boży zaznał śmierci29. Argumentację tę podjęli w VIII w.
św. Jan z Damaszku (podkreślając, że Chrystus unicestwił
śmierć przez swój zgon) oraz św. Andrzej z Krety, który
oświadczył, że Maria zasnęła i tak przeszła przez doświadczenie
śmierci, lecz będąc wyższa nad rodzaj ludzki, we władzy
śmierci pozostać nie mogła30. W VI w. Theoteknos z Livias
twierdził, iż cud dokonał się za sprawą czystości Marii, która
— • podobnie jak cherubiny — zrodziła się z materii bez zmazy
(teza ta może już implikować nową doktrynę o Niepokalanym
Poczęciu czyli o wolności Marii od grzechu pierworodnego)31.
Tak więc, już w VI — VIII stuleciu wschodnio-chrześcijań-
ska myśl teologiczna uformowała idee, które zaważyły później
na średniowiecznym piśmiennictwie i ikonografii: trojakie
uzasadnienie zwycięstwa Marii nad śmiercią, paralela między
zmartwychwstaniem Chrystusa a wskrzeszeniem Marii,
wreszcie koncepcja Wniebowzięcia jako triumfu królowej-
-oblubienicy wybranej od wieków przez Boga, sławionej
w Psalmie Dawida.
Idea królewskości Marii znalazła najpełniejszy wyraz w li-
teraturze koptyjskiej VI w. —- w opowieściach o Zaśnięciu,
zamieszczonych w kazaniach wspomnianego już Teodozjusza
115