MATERIAŁY
II. 2. Statua św. Heleny na fasadzie kościoła para-
fialnego w Pruszynie. Fot. G. Kumorowicz.
II. 3. Statua św. Dyzmy na fasadzie kościoła parafial-
nego w Pruszynie. Fot. G. Kumorowicz.
pierwotnego impulsu, nauczyciela lub kręgu artystycz-
nego, który daną jednostkę kształtował. Nie próbując
zatem szukać szerszego udokumentowania czy archi-
walnego potwierdzenia, można się pokusić o przy-
puszczenie, iż być może zachodzi nieprzypadkowa —
a świadcząca o rodzinnym pokrewieństwie — zbież-
ność nazwiska pomiędzy rzeźbiarzem Stanisławem a
malarzem Józefem Borkowskim, zwłaszcza że obaj
byli przedstawicielami stanu szlacheckiego.
Ów malarz-dekorator działał w Warszawie w la-
tach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wie-
ku, obracając się w kręgu mecenatu króla Stanisława
Augusta 20. Zatrudniany był między innymi przy pra-
cach prowadzonych w Zamku Ujazdowskim, Łazien-
kach, Zamku Królewskim (tu malował „pokój przed
kaplicą" oraz apartamenty księcia Stanisława Ponia-
towskiego), a także uczestniczył w odbudowie spalo-
nego pałacu Rzeczypospolitej (tu wykonywał malowi-
dła na drugim piętrze). Wiadomo o nim jeszcze i to,
że w 1789 roku owdowiał, zaś trzy lata później był
już powtórnie żonaty; w tym czasie mieszkał przy
Krakowskim Przedmieściu pod numerem 422, będąc
posesorem „kamienicy murowanej" przy zbiegu z uli-
cą Koźlą.
337
II. 2. Statua św. Heleny na fasadzie kościoła para-
fialnego w Pruszynie. Fot. G. Kumorowicz.
II. 3. Statua św. Dyzmy na fasadzie kościoła parafial-
nego w Pruszynie. Fot. G. Kumorowicz.
pierwotnego impulsu, nauczyciela lub kręgu artystycz-
nego, który daną jednostkę kształtował. Nie próbując
zatem szukać szerszego udokumentowania czy archi-
walnego potwierdzenia, można się pokusić o przy-
puszczenie, iż być może zachodzi nieprzypadkowa —
a świadcząca o rodzinnym pokrewieństwie — zbież-
ność nazwiska pomiędzy rzeźbiarzem Stanisławem a
malarzem Józefem Borkowskim, zwłaszcza że obaj
byli przedstawicielami stanu szlacheckiego.
Ów malarz-dekorator działał w Warszawie w la-
tach siedemdziesiątych i osiemdziesiątych XVIII wie-
ku, obracając się w kręgu mecenatu króla Stanisława
Augusta 20. Zatrudniany był między innymi przy pra-
cach prowadzonych w Zamku Ujazdowskim, Łazien-
kach, Zamku Królewskim (tu malował „pokój przed
kaplicą" oraz apartamenty księcia Stanisława Ponia-
towskiego), a także uczestniczył w odbudowie spalo-
nego pałacu Rzeczypospolitej (tu wykonywał malowi-
dła na drugim piętrze). Wiadomo o nim jeszcze i to,
że w 1789 roku owdowiał, zaś trzy lata później był
już powtórnie żonaty; w tym czasie mieszkał przy
Krakowskim Przedmieściu pod numerem 422, będąc
posesorem „kamienicy murowanej" przy zbiegu z uli-
cą Koźlą.
337