Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Hrsg.]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Hrsg.]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Hrsg.]
Biuletyn Historii Sztuki — 56.1994

DOI Heft:
Nr. 1-2
DOI Artikel:
Nadelman, Cynthia: Elie Nadelman
DOI Seite / Zitierlink: 
https://doi.org/10.11588/diglit.48917#0021
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
ELIE NADELMAN

otrzymał kolejne prestiżowe zamówienia - niezachowa-
ną rzeźbę na fasadzie banku i kilka biustów portreto-
wych, dzięki czemu nie popadł w całkowite zapomnie-
nie. Jednocześnie zaczął wypalać w piecu ceramicznym
figurki z terakoty ozdabiane różnokolorowym szkli-
wem. Wykonywał także prace wpapier-mache. Były to
różnej wielkości kompozycje przedstawiające kobiety
samotne, bądź pary kobiet, jakby stopione ze sobą w
jedną rzeźbę.
Nadelman nigdy nie pokazał i nie sprzedał swoich
wczesnych prac. Nawet w ciężkich czasach nie trakto-
wał swych rzeźb, przede wszystkim drewnianych figur
rodzajowych, jako towar. Począwszy od późnych lat
dwudziestych, twórczość Nadelmana zaczęła ponownie
ulegać zmianom. Światowa sztuka poszła jednak inną
drogą i artysta nie miał już więcej wystaw.
Galwanoplastyczne figury odegrały w twórczości
Nadelmana bardzo ważną rolę. Zauważono, że te za-
okrąglone rzeźby kobiet wydają się być równocześnie
nagie i jakby ubrane w rodzaj gorsetów, a ich stroje
wykonane techniką galwanizacji (lub elektrycznie pla-
terowane) można odczytać również jako metaforyczną,
pozornie napiętą na ludzkich szkieletach skórę. Możli-
we, że rzeźby te były pokryte błyszczącym szkliwem, z
malowanymi spódniczkami i trykotami jaku cyrkówek.
Dziś podziwiać można ich majestatyczne formy, pełne
wdzięku i godności, będącej być może refleksem twór-
czości Seurata. Z drugiej strony, motyw całkowitego
"ubrania" rzeźb wydaje się zapożyczeniem z dzieł Me-
dardo Rosso. Rysy twarzy tych figur i popiersi -głównie
kobiet, choć powstało kilka biustów mężczyzn w melo-
nikach, o bardziej wyrazistych twarzach - są zaledwie
zasugerowane, ale w znaczący sposób zindywidualizo-
wane. Pozostanie tajemnicą, czy Nadelman zamierzał je
powtórzyć w odlewie. Wydaje się jednak, że te wyko-
nane w latach trzydziestych rzeźby nie miały takiego
przeznaczenia. Są one jedynym w swoim rodzaju wy-
tworem talentu Nadelmana, a ich wymiary - nieco
mniejsze niż naturalnej wielkości, a zatem niewielkie i
jednocześnie w pewnym stopniu monumentalne - są
świadectwem zrozumienia przez artystę znaczenia skali
dzieła sztuki. Tę aurę monumentalizmu posiadają także
późniejsze, przeważnie mniejsze figury zpapier-mache,
terakoty i gipsu.
Poczynając od lat trzydziestych, Nadelman wykony-
wał studia małych figur inspirowane rzeźbami z Tana-
gry i My my i wydaje się, że wpłynęło to na jego własną
twórczość. Niewątpliwe podsycały one jego fascynację
historyczną rolą tych małych rzeźbionych przedmiotów
- lalek, bóstw ogniska domowego, idoli - w historii
ludzkiej cywilizacji. Zawsze miał nadzieję, że w przy-


II. 12. Elie Nadelman, "Stojąca i siedząca kobieta",
polichromowana terrakota, ok. 1931-1933, własność prywatna
rodziny artysty. Fot. JohnD. Schiff
III. 12. ElieNadelman, "Standing and Seated Females",
polychromed terra-cotta, Nadelman estate. Photo John D. Schiff

szłości współczesna rzeźba stanie się dostępna dla prze-
ciętnej rodziny. Jeśli tylko dysponował odpowiednimi
środkami finansowymi wykonywał na sprzedaż wiele
egzemplarzy swoich mniejszych prac z brązu. W ostat-
nim okresie twórczości sporządził mnóstwo gipsowych
odlewów z istniejących form, a w pracy tej pomagał mu
stary odlewnik. Te na przemian figlarne, dziecinne,
demoniczne czy jakby półboskie figury, każda różniąca
się jakimiś szczegółami od pozostałych, pokazują dru-
gie źródło greckich fascynacji Nadelmana. Nie była nim
twórczość Praksytelesa czy wzniosłe ideały Fidiasza,
ale sztuka bardziej ludowa, akceptująca zmarszczki i
niedoskonałości, a przez to bardziej ludzka. Postaci
te mają w sobie jednocześnie coś ziemskiego i
nieziemskiego i właśnie te rzeźby, które artysta chciał
zaprezentować i szeroko rozpowszechnić, a których,
niestety nigdy nie pokazał, są testamentem Nadelmana.

11
 
Annotationen