RECENZJE
stypendium z zaleceniem udania się do Wiednia. Ale, jak sam
pisze, Wiedeń przejechaliśmy prawie bez zatrzymywania się i
oparliśmy się w Monachium, aby stamtąd wydostać się do
upragnionego Paryża, a to zatrzymanie się w Bawarii bylo
konieczne, gdyż jak twierdził »stary« [Łuszczkiewicz] do
Paryża bez należytego przygotowania n ie ma pocojechać. Po
pobycie w Monachium przez jeden semestr i znienawidziwszy
do reszty jego Gemutlichkeit, drapnąłem do Francji. Tak
wyglądał epilog "polskiego Monachium".
Książkę zamyka setka doskonale zgromadzonych fotografii
- dokumentamych (kapitalny zbiór widoków pracowni naszych
malarzy), autoportretów, próbek twórczości profesorów.
Czytelnik otrzymał bardzo udany tom niemal "literatury
faktu", a historyk polskiej sztuki niezastąpione kompendium.
157
stypendium z zaleceniem udania się do Wiednia. Ale, jak sam
pisze, Wiedeń przejechaliśmy prawie bez zatrzymywania się i
oparliśmy się w Monachium, aby stamtąd wydostać się do
upragnionego Paryża, a to zatrzymanie się w Bawarii bylo
konieczne, gdyż jak twierdził »stary« [Łuszczkiewicz] do
Paryża bez należytego przygotowania n ie ma pocojechać. Po
pobycie w Monachium przez jeden semestr i znienawidziwszy
do reszty jego Gemutlichkeit, drapnąłem do Francji. Tak
wyglądał epilog "polskiego Monachium".
Książkę zamyka setka doskonale zgromadzonych fotografii
- dokumentamych (kapitalny zbiór widoków pracowni naszych
malarzy), autoportretów, próbek twórczości profesorów.
Czytelnik otrzymał bardzo udany tom niemal "literatury
faktu", a historyk polskiej sztuki niezastąpione kompendium.
157