Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Instytut Sztuki (Warschau) [Editor]; Państwowy Instytut Sztuki (bis 1959) [Editor]; Stowarzyszenie Historyków Sztuki [Editor]
Biuletyn Historii Sztuki — 58.1996

DOI issue:
Nr. 3-4
DOI article:
Recenzje
DOI article:
Kowalczyk, Jerzy: [Rezension von: Elżbieta Kowecka, Dwór "najrządniejszego w Polszcze magnata"]
DOI Page / Citation link:
https://doi.org/10.11588/diglit.48914#0374
Overview
Facsimile
0.5
1 cm
facsimile
Scroll
OCR fulltext
RECENZJE

Biuletyn Historii Sztuki
R.LVIII, 1996, Nr 3-4
PL ISSN 0006-3967

JERZY KOWALCZYK
Warszawa, Instytut Sztuki PAN
Elżbieta Kowecka, Dwór "najrządniejszego w Polszczę magnata". Warszawa 1991
ss. 295, il. 58, Summary. Instytut Historii Kultury Materialnej Polskiej Akademii Nauk

Choć książka prof. Elżbiety Koweckiej z Instytutu Histo-
rii Kultury Materialnej PAN ukazała się drukiem kilka lat
temu, to nie doczekała się dotychczas recenzji historyka sztu-
ki, mimo że w pełni na to zasługuje1. Jest to bowiem bardzo
ważna, źródłowa publikacja naukowa, ukazująca działania
organizacyjne i szeroko pojętą kulturę polskiego dworu mag-
nackiego w okresie późnego baroku i rokoka na przykładzie
Jana Klemensa Branickiego hetmana wielkiego koronnego
(ur. 1689, zm. 1771). Wybór postaci nie jest przypadkowy.
Branicki wyróżniał się wybitnymi zainteresowaniami artysty-
cznymi i szeroką działalnością inwestycyjną. Na prześledze-
nie owej działalności pozwoliły bogate źródła archiwalne
szczęśliwie zachowane, głównie w Archiwum Głównym Akt
Dawnych (tzw. Archiwum Roskie).
Prof. Kowecka poszła szlakiem przetartym przede wszy-
stkim przez znakomitego archiwistę dra Jana Glinkę i przez
kilku innych autorów. Żaden jednak z Jej poprzedników nie
objął badaniami tak różnorodnych dziedzin działalności, ma-
jącej na celu podniesienie splendoru dworu i osoby hetmana.
Szeroka jest baza źródłowa rękopiśmienna. Źródła archiwalne
przechowywane w AGAD może zbyt skrótowo zostały zesta-
wione. Same sygnatury niewiele mówią, prosiłoby się o po-
danie nazwisk korespondentów hetmana. Bogaty jest dział
źródeł drukowanych zawierający 20 pozycji, głównie relacje
współczesnych hetmanowi i pamiętniki. Wykaz opracowań
liczy 120 książek i artykułów związanych przede wszystkim
z bezpośrednią działalnością Branickiego. Autorka podkreśla
szczególną doniosłość badań źródłowych dra Jana Glinki,
który już przed wojną zgromadził olbrzymią ilość wypisów
archiwalnych do działalności inwestycyjno-artystycznej Jana
Klemensa Branickiego, a tylko niewielką część z tego wyko-
rzystał do własnych publikacji naukowych na temat mecenatu
hetmana. Choć sięgnęła prof. Kowecka do wypisów Jana
Glinki, uporządkowanych i starannie zindeksowanych w
układzie krzyżowym przez doc. Teresę Zielińską (opubliko-
wanych w trzech tomach 1969-71), to jednak przeprowadziła
też sama szeroko zakrojone badania źródłowe. Wydobyła
materiały do zagadnień, które nie interesowały dra Glinkę, a
które są ważne z punktu widzenia kultury artystycznej, jak
sprawa strojów, urządzenia stołu, pojazdów paradnych. Jak

obszerne badania źródłowe przeprowadziła prof. Kowecka,
świadczą zwięzłe choć liczne przypisy, które w siedmiu roz-
działach liczą łącznie 1046 not (wiele z nich zawiera kilka
sygnatur archiwalnych).
W wykazie opracowań zabrakło jednak obszernej rozpra-
wy doktoranckiej Elżbiety Żyłko Mecenat artystyczny Jana
Klemensa Branickiego napisanej pod kierunkiem prof. Wła-
dysława Tomkiewicza i obronionej w 1963 r. Ponieważ przed
obroną praca wyłożona była do wglądu dla wszystkich zain-
teresowanych, a sama obrona była publiczna, można więc
uznać rozprawę niejako za opublikowaną tym bardziej, że jest
dostępna w Archiwum Uniwersytetu Warszawskiego. Mimo
pewnych nieścisłości jakie występują w rozprawie dr Żyłko,
nie należało jej pomijać, nie wystarczy bowiem obszerną
pracę źródłową liczącą ok. 550 stron maszynopisu skwitować
skromną wzmianką w przypisie na s. 5.
Tytuł recenzowanej książki, mówiący o najrządniejszym
w Polszczę magnacie, prof. Kowecka zaczerpnęła z pamiętni-
ka Juliana Ursyna Niemcewicza, który bawił w Białymstoku
w 1782 r. a więc już po śmierci hetmana. Cytat z pewnością
bardzo trafny (ben trovato -jak to Włosi mówią), ale czy nie
powinno się dodać w podtytule nazwiska bohatera? Tym
bardziej, że jest to publikacja w pełni naukowa, choć - dzięki
walorowi języka i wartkości prezentowania zdarzeń - może
stanowić lekturę dla wielu czytelników, miłośników "litera-
tury faktu". Tytuły rozdziałów również są cytatami zaczerp-
niętymi ze źródeł, co nadaje książce pozory literatury popu-
larno-naukowej. Nic bardziej błędnego.
Książka składa się z siedmiu rozdziałów. Rozdział I sucho
zatytułowany: Korespondencja, inwentarze, rachunki (s.3-21),
jest interesującą prezentacją treści pracy,która ma za zadanie
przedstawić "pogłębiony wgląd w organizację i zaopatrzenie
magnackiego dworu - tego ogromnego przedsiębiorstwa za-
trudniającego armię pracowników, pracujących dla potrzeb
szeroko pojętej wygody jego najwyżej w ówczesnej hierarchii
społecznej postawionych mieszkańców, mającego też dać
bardzo spektakularne świadectwo ich potęgi politycznej i
majątkowej".
Przyjrzenie się organizacji takiego dworu pozwala "prze-
śledzić, czym ówczesny magnat mógł dysponować w zakresie

356
 
Annotationen