Wazowskie enigmata: wieńce Zygmunta i obeliski Władysława oraz kłódka Jana Kazimierza 29
półpostać trąbiącej Famy, która wieńczy portret króla; po drugie - obelisk ze wspinającym
się młodzianem, by zdobyć HONOR VIRTVTIS PRAEMIYM, tj. nagrodę w postaci trzech
koron (corona triplex), okolonych wieńcem laurowym, posadowionym na dwu gałązkach
palmowych; po trzecie wreszcie - określenie NOMINIS SVI FAMA w podpisie pod portre-
tem. Co do ważnego szczegółu, jakim jest corona triplex, należy go uznać za „troistą koro-
nę" Władysława, króla polskiego i szwedzkiego oraz wielkiego cara moskiewskiego. Nota
bene, obraz stanowi jakby ilustrację opinii Leonarda da Vinci o synach cnoty, którzy na głos
sławy budzą się i zwiększają zaszczytną gorliwość, wywyższającą ich coraz bardziej105.
Dla badaczy obelisków Władysława IV rebus pozostawał w ukryciu. Natomiast tematyka
dydaktyczno-moralna obu dewiz doczekała się dogłębnej analizy z uwzględnieniem realiów
historycznych, m. in. wychowania królewicza i jego aspiracji do tronu106. Warto wszakże ją
uzupełnić. W przypadku dewizy princeps, ukazującej trudy drogi ku sławie, sens przesłania
- PER SUMMUM AD SUMMA świetnie uchwycono w komentarzu na przywoływanym
portrecie królewicza z 1625 r.: tylko przez najwyższy trud można wznosić się na szczyty, tj.
dokonywać bohaterskich czynów (Rem tetigisti Heros; per SUMMUM ad summa necesse
est enitiff. A zatem jest to temat PER ASPERA AD ASTRA, często występujący w emble-
matyce, gdzie wizerunkowi obelisku towarzyszy - wzięty z Eneidy 9, 641 - lemmat SIC
ITVR AD ASTRA oraz objaśnienie: Aspera Virtutis via: sed sic itur ad Astra, / Principium
cupis, latius inde patet"^. Równocześnie emblematycy przestrzegali przed zgubnymi skut-
kami niepohamowanej ambicji, radząc, by ku zaszczytom wznosić się nie za szybko, ale
stopień po stopniu. Przykładem emblemat GRADATIM, opatrzony eksplikacją So muss
Mann zur Ehre steigen z drabiną wspartą o kolumnę, na której kapitelu zatknięto trzy wieńce
- laurowy, oliwny i dębowy109.
Impreza rex, jak wiadomo, stanowi interesującą kontynuację dewizy princeps. Do za-
szczytów dojdzie się tylko trudną, pełną niebezpieczeństw drogą cnoty. To stary topos,
o genezie antycznej, przypominający, że do rzymskiej świątyni Honoru można było wejść
jedynie przez świątynię Cnoty. Zwróciła na to uwagę Maria Stahr, której rozważania można
nieco rozwinąć110. VIRTVS & HONOS stanowiły nierozerwalną parę, obecną również w
emblematyce XVI-XVIII w. Obie świątynie zostały przedstawione na podanej w 1574 r. im-
prezie VIRTVS VESTIBVLVM EST HONORIS ALMA kardynała Rajnucjusza Farneze111.
Ich plan umieszczony na tarczy Przewodniczki honoru (Guide de l'honneur) w zbiorze emble-
matów Boudarda urósł do rangi godła moralistów112. Przywołajmy też scenę z frontispisu
105 L. da VINCI, Pisma wybrane, wybrał, przełożył i wstępem opatrzył L. Staff, Warszawa 1958, s. 289. - Przytoczony
cytat jest jedynie zasygnalizowaniem wiecznego dylematu, jak szukanie zaszczytu w imię własnej cnoty pogodzić
z dumą, umiłowaniem czci i żądzy sławy. To zagadnienie pod nazwą La gloire des princes stanowi jądro ideału rycer-
skiego, zob. np.: E. STRAUB, Repraesentatio Maiestatis oder churbayerische Freudenfeste. Die hofische Feste in der
Munchen Residenz vom 16. bis zum Ende des 18. Jahrhunderts, Miinchen 1969, s. 31-33; J. HUIZINGA, Jesień śre-
dniowiecza, przełożył T. Brzostowski, t. I, Warszawa 1967, s. 134-135; id., Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury,
przełożyli M. Kurecka i W. Wirpsza, Warszawa 1985, s. 97-99.
106 STAHR, op. cit., s. 95-101 (tamże literatura).
107 Cytat i przekład za: BANACH, op. cit., s. 28, 155.
108 J. de BORIA, Emblemata Moralia [...] Berolini [...] MDCXCVII [I ed. Praga 1581], nr XLV.
109 J. W. ZINCGREF, Hundert etisch-politische Embleme mit den Kupferstichen des Matthaeus Merian. Herausgegeben
von A. Henkel und W. Wiemann. B. I. Emblematum ethico-politicorum centuria. Faksimile der Edito ultima Heidelberg
1664, Heidelberg 1986 [I ed. 1619], nr XLIX.
"° STAHR, op. cit., s. 101 nn.
111 A. BOCCHI, Symbolicarum Questionum [...], Bononiae [...] MDLXXIIII, s. LXXII-LXXIII.
112 J. B. BOUDARD, Iconologie tiree de divers auteurs [...], t. 2, Vienne 1766, s. 58.
półpostać trąbiącej Famy, która wieńczy portret króla; po drugie - obelisk ze wspinającym
się młodzianem, by zdobyć HONOR VIRTVTIS PRAEMIYM, tj. nagrodę w postaci trzech
koron (corona triplex), okolonych wieńcem laurowym, posadowionym na dwu gałązkach
palmowych; po trzecie wreszcie - określenie NOMINIS SVI FAMA w podpisie pod portre-
tem. Co do ważnego szczegółu, jakim jest corona triplex, należy go uznać za „troistą koro-
nę" Władysława, króla polskiego i szwedzkiego oraz wielkiego cara moskiewskiego. Nota
bene, obraz stanowi jakby ilustrację opinii Leonarda da Vinci o synach cnoty, którzy na głos
sławy budzą się i zwiększają zaszczytną gorliwość, wywyższającą ich coraz bardziej105.
Dla badaczy obelisków Władysława IV rebus pozostawał w ukryciu. Natomiast tematyka
dydaktyczno-moralna obu dewiz doczekała się dogłębnej analizy z uwzględnieniem realiów
historycznych, m. in. wychowania królewicza i jego aspiracji do tronu106. Warto wszakże ją
uzupełnić. W przypadku dewizy princeps, ukazującej trudy drogi ku sławie, sens przesłania
- PER SUMMUM AD SUMMA świetnie uchwycono w komentarzu na przywoływanym
portrecie królewicza z 1625 r.: tylko przez najwyższy trud można wznosić się na szczyty, tj.
dokonywać bohaterskich czynów (Rem tetigisti Heros; per SUMMUM ad summa necesse
est enitiff. A zatem jest to temat PER ASPERA AD ASTRA, często występujący w emble-
matyce, gdzie wizerunkowi obelisku towarzyszy - wzięty z Eneidy 9, 641 - lemmat SIC
ITVR AD ASTRA oraz objaśnienie: Aspera Virtutis via: sed sic itur ad Astra, / Principium
cupis, latius inde patet"^. Równocześnie emblematycy przestrzegali przed zgubnymi skut-
kami niepohamowanej ambicji, radząc, by ku zaszczytom wznosić się nie za szybko, ale
stopień po stopniu. Przykładem emblemat GRADATIM, opatrzony eksplikacją So muss
Mann zur Ehre steigen z drabiną wspartą o kolumnę, na której kapitelu zatknięto trzy wieńce
- laurowy, oliwny i dębowy109.
Impreza rex, jak wiadomo, stanowi interesującą kontynuację dewizy princeps. Do za-
szczytów dojdzie się tylko trudną, pełną niebezpieczeństw drogą cnoty. To stary topos,
o genezie antycznej, przypominający, że do rzymskiej świątyni Honoru można było wejść
jedynie przez świątynię Cnoty. Zwróciła na to uwagę Maria Stahr, której rozważania można
nieco rozwinąć110. VIRTVS & HONOS stanowiły nierozerwalną parę, obecną również w
emblematyce XVI-XVIII w. Obie świątynie zostały przedstawione na podanej w 1574 r. im-
prezie VIRTVS VESTIBVLVM EST HONORIS ALMA kardynała Rajnucjusza Farneze111.
Ich plan umieszczony na tarczy Przewodniczki honoru (Guide de l'honneur) w zbiorze emble-
matów Boudarda urósł do rangi godła moralistów112. Przywołajmy też scenę z frontispisu
105 L. da VINCI, Pisma wybrane, wybrał, przełożył i wstępem opatrzył L. Staff, Warszawa 1958, s. 289. - Przytoczony
cytat jest jedynie zasygnalizowaniem wiecznego dylematu, jak szukanie zaszczytu w imię własnej cnoty pogodzić
z dumą, umiłowaniem czci i żądzy sławy. To zagadnienie pod nazwą La gloire des princes stanowi jądro ideału rycer-
skiego, zob. np.: E. STRAUB, Repraesentatio Maiestatis oder churbayerische Freudenfeste. Die hofische Feste in der
Munchen Residenz vom 16. bis zum Ende des 18. Jahrhunderts, Miinchen 1969, s. 31-33; J. HUIZINGA, Jesień śre-
dniowiecza, przełożył T. Brzostowski, t. I, Warszawa 1967, s. 134-135; id., Homo ludens. Zabawa jako źródło kultury,
przełożyli M. Kurecka i W. Wirpsza, Warszawa 1985, s. 97-99.
106 STAHR, op. cit., s. 95-101 (tamże literatura).
107 Cytat i przekład za: BANACH, op. cit., s. 28, 155.
108 J. de BORIA, Emblemata Moralia [...] Berolini [...] MDCXCVII [I ed. Praga 1581], nr XLV.
109 J. W. ZINCGREF, Hundert etisch-politische Embleme mit den Kupferstichen des Matthaeus Merian. Herausgegeben
von A. Henkel und W. Wiemann. B. I. Emblematum ethico-politicorum centuria. Faksimile der Edito ultima Heidelberg
1664, Heidelberg 1986 [I ed. 1619], nr XLIX.
"° STAHR, op. cit., s. 101 nn.
111 A. BOCCHI, Symbolicarum Questionum [...], Bononiae [...] MDLXXIIII, s. LXXII-LXXIII.
112 J. B. BOUDARD, Iconologie tiree de divers auteurs [...], t. 2, Vienne 1766, s. 58.