28
Jakub Pokora
Divinus i Cupido, czyli Anteros i Eros tj. Amore Santo e Profano". Wreszcie, że Amora-
Kupidyna przedstawia się niekoniecznie pod postacią, do której dziś jesteśmy przyzwy-
czajeni - nagiego chłopczyka lub młodzieńca z łukiem i strzałami, ale jako skrzydlatego
rycerzyka, zakutego w zbroję100. Znajomość przypomnianych spraw, bez czego nie ma
szans na rozwiązanie rebusu, uległa zapomnieniu już w dobie stanisławowskiej. Podobnie
było później, bo w 1838 r. Edward Raczyński najwyraźniej z aprobatą podaje, iż biskup
Albertrandi [historyk i numizmatyk Stanisława Augusta] opisując te medale [typu prin-
ceps], przygania stęplowi [sic!] strony odwrotnej i upatruje niestosowność w wyobraże-
niu młodzieńca, który mając skrzydła, z trudnością pnie się po obelisku"".
W obu dewizach Władysława IV zaszyfrowano jego imię oznaczające „żądnego sła-
wy". Osadzono je w dwuczęściowym programie dotyczącym trudów drogi ku sławie, za-
szczytom, które można zdobyć jedynie poprzez cnotę. Imię podkreślano na każdym kroku,
np. szczególnie dobitnie na żetonie koronacyjnym, na którego awersie zamiast typowego
tu portretu znalazła się impreza rex, a dopiero inskrypcja na rewersie informowała, czyje
to symbolum. Poddani starali się rozwijać koncept, idąc w ślady monarchy. Widać to na
medalu Sebastiana Dadlera z 1639 r.102 i w projekcie pomnika Władysława IV. W obu
zmodyfikowano dewizę rex przez wprowadzenie portretowej postaci króla stojącego przy
obelisku103. Do najpełniejszego objaśnienia imienia WŁADYSŁAW doszło na bielań-
skiej tablicy, czego dotychczas nie zauważono104 (il. 15). Złożyły się na to: po pierwsze -
99 Na temat różnic między Amorem a Kupidynem: J. PELC, Barok - epoka przeciwieństw, Warszawa 1993, s. 126-138.
Co do ikonografii, por. np. L. FREUND, Amor, [w:] Reallexikon zur deutschen Kunstgeschichte, hrsg. von. O. Schmitt,
B.I, Stuttgart 1937, szp. 641-651; Lexikon der Kunst, B. I. Leipzig 1968, s. 636-637 (hasło: Eros); E. PANOFSKY,
Spętany Eros, tłum. J. Maurin Białostocka [w:] id., Studia z historii sztuki, wybrał, opracował i opatrzył posłowiem
J. Białostocki, Warszawa 1971, s. 307-310; B. WESTERWEEL, Cupid's Blindfold: The Development of an Iconogra-
phical Topos, [w:] The European Emblem. Selected Papersfrom the Glasgow Conference 11-14 August, 1987, edited by
F. Scholz, M. Bath and D. Weston, Leiden. New York. Kobenhavn. Koln 1990, s. 153-167.
100 Przykłady w: Emblemata. Handbuch zur Sinnbildkunst des XVI. und XVII. Jahrhunderts, hrsg. von A. Henkel,
A. Schóne, Stuttgart 1967, szp. 1758-1766; A. KURKOWA, Grafika ilustracyjna gdańskich druków okolicznościo-
wych XVII wieku, Wrocław 1979, s. 41-42.
101 RACZYŃSKI, op. cit., s. 280.
102 STAHR, op. cit., s. 103, 105, il. 66 na s. 104.
103 M. Sz. [M. SZAFRAŃSKA], Widok budowli i pomników Forum Wazów, [w:] Orzeł i Trzy Korony..., kat. II 92 (tamże
literatura). - Należy ubolewać, że w dotychczasowych badaniach nie zwrócono należytej uwagi na unoszące się ponad
forum postaci Fortuny i Cnoty, połączone karteluszem Virtutis Fortuna Comes (personifikacje i napis błędnie odczyty-
wane). Tymczasem jest to temat o kapitalnym znaczeniu, czego przykładami choćby: 1) wątek Exulfortunatus tyczący
Zygmunta III (zob. s. 27); 2) medal królewicza Jana Kazimierza sprzed 1638 r. - SIC CYSTODIA SORS NON AVO-
LAT (STAHR, op. cit., s. 155-157, il. 101 na s. 156), wskazujący możliwość wpływu na los poprzez stałą cnotę; 3) S. H.
LUBOMIRSKI, Adverbia moralia (I ed. 1688, ostatnia 1995-1996 w oprac. A. Karpińskiego). - Z opracowań por.:
J. POKORA, Virtus & Fortuna. Symbolika żetonu i medali koronacyjnych Stanisława Augusta, [w:] Między Padwą a
Zamościem. Studia z historii sztuki i kultury nowożytnej ofiarowane profesorowi Jerzemu Kowalczykowi, Warszawa
1993, s. 332-338; J. BEDNARSKA, Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej pierwszej połowy XVII wieku. Motywy
i tematy antyczne w polskiej panegirycznej ilustracji książkowej. Studium z zakresu ikonografii sztuki nowożytnej, cz. 1,
Katowice 1994, s. 45-47, 117-123; J. SOKALSKI, Bogini, pojęcie, demon. Fortuna w dziełach autorów staropolskich,
Wrocław 1996, s. 46 nn.
104 A. B. [A. BADACH], Tablica komemoracyjna Władysława IV, [w:] Narodziny stolicy..., kat. nr V 7; id., Malarz nieokre-
ślony, tablica komemoracyjna Władysława IV Warszawa po 1648, [w:] Varsavia Sacra. Skarby kościołów Warszawy.
Komisarze wystawy [w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej] ks. A. Przekaziński i M. Kałamajska, Warszawa 1996, kat.
21: w obu przypadkach nierozpoznana należycie treść malowidła i bałamutne konstatacje, z czego jedynym pożytkiem
zachęta do rychłego opracowania na nowo. - Przy okazji sprostujmy pomyłkę BEDNARSKIEJ, op. cit., s. 97, il. 29, która
za dewizę Władysława IV typu princeps bierze imprezę z 1641 r. Jerzego Ossolińskiego - PERICVLI AMANS, również z
motywem postaci wspinającej się na obelisk (imprezę Ossolińskiego rozpoznał CHROŚCICKI, op. cit., s. 251).
Jakub Pokora
Divinus i Cupido, czyli Anteros i Eros tj. Amore Santo e Profano". Wreszcie, że Amora-
Kupidyna przedstawia się niekoniecznie pod postacią, do której dziś jesteśmy przyzwy-
czajeni - nagiego chłopczyka lub młodzieńca z łukiem i strzałami, ale jako skrzydlatego
rycerzyka, zakutego w zbroję100. Znajomość przypomnianych spraw, bez czego nie ma
szans na rozwiązanie rebusu, uległa zapomnieniu już w dobie stanisławowskiej. Podobnie
było później, bo w 1838 r. Edward Raczyński najwyraźniej z aprobatą podaje, iż biskup
Albertrandi [historyk i numizmatyk Stanisława Augusta] opisując te medale [typu prin-
ceps], przygania stęplowi [sic!] strony odwrotnej i upatruje niestosowność w wyobraże-
niu młodzieńca, który mając skrzydła, z trudnością pnie się po obelisku"".
W obu dewizach Władysława IV zaszyfrowano jego imię oznaczające „żądnego sła-
wy". Osadzono je w dwuczęściowym programie dotyczącym trudów drogi ku sławie, za-
szczytom, które można zdobyć jedynie poprzez cnotę. Imię podkreślano na każdym kroku,
np. szczególnie dobitnie na żetonie koronacyjnym, na którego awersie zamiast typowego
tu portretu znalazła się impreza rex, a dopiero inskrypcja na rewersie informowała, czyje
to symbolum. Poddani starali się rozwijać koncept, idąc w ślady monarchy. Widać to na
medalu Sebastiana Dadlera z 1639 r.102 i w projekcie pomnika Władysława IV. W obu
zmodyfikowano dewizę rex przez wprowadzenie portretowej postaci króla stojącego przy
obelisku103. Do najpełniejszego objaśnienia imienia WŁADYSŁAW doszło na bielań-
skiej tablicy, czego dotychczas nie zauważono104 (il. 15). Złożyły się na to: po pierwsze -
99 Na temat różnic między Amorem a Kupidynem: J. PELC, Barok - epoka przeciwieństw, Warszawa 1993, s. 126-138.
Co do ikonografii, por. np. L. FREUND, Amor, [w:] Reallexikon zur deutschen Kunstgeschichte, hrsg. von. O. Schmitt,
B.I, Stuttgart 1937, szp. 641-651; Lexikon der Kunst, B. I. Leipzig 1968, s. 636-637 (hasło: Eros); E. PANOFSKY,
Spętany Eros, tłum. J. Maurin Białostocka [w:] id., Studia z historii sztuki, wybrał, opracował i opatrzył posłowiem
J. Białostocki, Warszawa 1971, s. 307-310; B. WESTERWEEL, Cupid's Blindfold: The Development of an Iconogra-
phical Topos, [w:] The European Emblem. Selected Papersfrom the Glasgow Conference 11-14 August, 1987, edited by
F. Scholz, M. Bath and D. Weston, Leiden. New York. Kobenhavn. Koln 1990, s. 153-167.
100 Przykłady w: Emblemata. Handbuch zur Sinnbildkunst des XVI. und XVII. Jahrhunderts, hrsg. von A. Henkel,
A. Schóne, Stuttgart 1967, szp. 1758-1766; A. KURKOWA, Grafika ilustracyjna gdańskich druków okolicznościo-
wych XVII wieku, Wrocław 1979, s. 41-42.
101 RACZYŃSKI, op. cit., s. 280.
102 STAHR, op. cit., s. 103, 105, il. 66 na s. 104.
103 M. Sz. [M. SZAFRAŃSKA], Widok budowli i pomników Forum Wazów, [w:] Orzeł i Trzy Korony..., kat. II 92 (tamże
literatura). - Należy ubolewać, że w dotychczasowych badaniach nie zwrócono należytej uwagi na unoszące się ponad
forum postaci Fortuny i Cnoty, połączone karteluszem Virtutis Fortuna Comes (personifikacje i napis błędnie odczyty-
wane). Tymczasem jest to temat o kapitalnym znaczeniu, czego przykładami choćby: 1) wątek Exulfortunatus tyczący
Zygmunta III (zob. s. 27); 2) medal królewicza Jana Kazimierza sprzed 1638 r. - SIC CYSTODIA SORS NON AVO-
LAT (STAHR, op. cit., s. 155-157, il. 101 na s. 156), wskazujący możliwość wpływu na los poprzez stałą cnotę; 3) S. H.
LUBOMIRSKI, Adverbia moralia (I ed. 1688, ostatnia 1995-1996 w oprac. A. Karpińskiego). - Z opracowań por.:
J. POKORA, Virtus & Fortuna. Symbolika żetonu i medali koronacyjnych Stanisława Augusta, [w:] Między Padwą a
Zamościem. Studia z historii sztuki i kultury nowożytnej ofiarowane profesorowi Jerzemu Kowalczykowi, Warszawa
1993, s. 332-338; J. BEDNARSKA, Z dziejów polskiej ilustracji panegirycznej pierwszej połowy XVII wieku. Motywy
i tematy antyczne w polskiej panegirycznej ilustracji książkowej. Studium z zakresu ikonografii sztuki nowożytnej, cz. 1,
Katowice 1994, s. 45-47, 117-123; J. SOKALSKI, Bogini, pojęcie, demon. Fortuna w dziełach autorów staropolskich,
Wrocław 1996, s. 46 nn.
104 A. B. [A. BADACH], Tablica komemoracyjna Władysława IV, [w:] Narodziny stolicy..., kat. nr V 7; id., Malarz nieokre-
ślony, tablica komemoracyjna Władysława IV Warszawa po 1648, [w:] Varsavia Sacra. Skarby kościołów Warszawy.
Komisarze wystawy [w Muzeum Archidiecezji Warszawskiej] ks. A. Przekaziński i M. Kałamajska, Warszawa 1996, kat.
21: w obu przypadkach nierozpoznana należycie treść malowidła i bałamutne konstatacje, z czego jedynym pożytkiem
zachęta do rychłego opracowania na nowo. - Przy okazji sprostujmy pomyłkę BEDNARSKIEJ, op. cit., s. 97, il. 29, która
za dewizę Władysława IV typu princeps bierze imprezę z 1641 r. Jerzego Ossolińskiego - PERICVLI AMANS, również z
motywem postaci wspinającej się na obelisk (imprezę Ossolińskiego rozpoznał CHROŚCICKI, op. cit., s. 251).