Na TEMAT REZYDENCJI PRZY UL. ALEKSANDRIA W WARSZAWIE
501
8. Szymon B. Zug, projekt pałacu przy ul. Aleksandria,
fasada, 1788 - niezrealizowany
tern salonu i trójkątnymi szczytami wieńczącymi części boczne oraz różnorodnymi kształta-
mi otworów i powierzchni elewacji. Pewne pojęcie o wystroju elewacji pałacu daje rysunek
fragmentu zniszczonego pałacu sprzed roku 1846, który zestawiony z ostatnią wersją pro-
jektu Zuga pozwolił określić całość zespołu oryginalnych rysunków tego architekta.
Pałac Karoliny z Gozdzkich Sanguszkowej-de Nassau spłonął w połowie roku 1787.
W części teatralnej, w której mógł pojawić się ogień, został całkowicie zniszczony. Poseł
szwedzki Lars Engestróm opisał zachowanie się Karoliny w czasie pożaru: „zatrzymała
się w domu naprzeciwko niego [tj. pałacu], siadła w oknie dla przypatrzenia się pożarowi
i śpiewała arię Dydony oglądającej Kartago w płomieniach"8. Słowa tej arii-recitatywu:
„alle ruine del Mio Regno..." wyrażały jej osobistą tragedię z powodu „ruiny własnego
królestwa".
Poseł szwedzki informował również, że Karolina nie poddała się załamaniu i „chciała
sobie zbudować nowy; przygotowano plan bardzo wspaniały. Miał być niezmiernie ob-
szerny", ale po przystosowaniu do zamieszkania niezniszczonej części budynku, „księż-
nej pieniędzy nie stało na ciąg dalszy [...] reszta gmachu stała w ruinach".
Docieramy zatem do wyjaśnienia tajemnicy innej grupy projektów Zuga, nieokreślo-
nych dotąd pod względem przeznaczenia i daty ich sporządzenia. Dotyczą one wielkiego,
reprezentacyjnego pałacu, nazwanego umownie „Belwederem"9. Były przedmiotem mo-
jej analizy w monografii twórczości Zuga, z uwagą, że projekty te wykazują pewne po-
winowactwa ze spalonym pałacem Sanguszków-de Nassau przy ul. Aleksandria
w Warszawie. Może zamawiająca chciała, by w nowej budowli wykorzystać część starego
pałacu, który całkowicie nie uległ pożarowi.
Zug, przystępując do wykreślenia pierwszych rysunków dla Sanguszków, miał lat 44,
przygotowując nowe wersje, już po pożarze - 55. Zarówno w jednych, jak i drugich dowiódł
8 Lars ENGESTRÓM, „Pamiętniki", [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, oprac. Konrad ZAWADZKI,
Warszawa 1963, t. II, s. 139.
9 Gabinet Rycin BUW, Zb. Król. P. 187 nr 85, 87-90, 92.
501
8. Szymon B. Zug, projekt pałacu przy ul. Aleksandria,
fasada, 1788 - niezrealizowany
tern salonu i trójkątnymi szczytami wieńczącymi części boczne oraz różnorodnymi kształta-
mi otworów i powierzchni elewacji. Pewne pojęcie o wystroju elewacji pałacu daje rysunek
fragmentu zniszczonego pałacu sprzed roku 1846, który zestawiony z ostatnią wersją pro-
jektu Zuga pozwolił określić całość zespołu oryginalnych rysunków tego architekta.
Pałac Karoliny z Gozdzkich Sanguszkowej-de Nassau spłonął w połowie roku 1787.
W części teatralnej, w której mógł pojawić się ogień, został całkowicie zniszczony. Poseł
szwedzki Lars Engestróm opisał zachowanie się Karoliny w czasie pożaru: „zatrzymała
się w domu naprzeciwko niego [tj. pałacu], siadła w oknie dla przypatrzenia się pożarowi
i śpiewała arię Dydony oglądającej Kartago w płomieniach"8. Słowa tej arii-recitatywu:
„alle ruine del Mio Regno..." wyrażały jej osobistą tragedię z powodu „ruiny własnego
królestwa".
Poseł szwedzki informował również, że Karolina nie poddała się załamaniu i „chciała
sobie zbudować nowy; przygotowano plan bardzo wspaniały. Miał być niezmiernie ob-
szerny", ale po przystosowaniu do zamieszkania niezniszczonej części budynku, „księż-
nej pieniędzy nie stało na ciąg dalszy [...] reszta gmachu stała w ruinach".
Docieramy zatem do wyjaśnienia tajemnicy innej grupy projektów Zuga, nieokreślo-
nych dotąd pod względem przeznaczenia i daty ich sporządzenia. Dotyczą one wielkiego,
reprezentacyjnego pałacu, nazwanego umownie „Belwederem"9. Były przedmiotem mo-
jej analizy w monografii twórczości Zuga, z uwagą, że projekty te wykazują pewne po-
winowactwa ze spalonym pałacem Sanguszków-de Nassau przy ul. Aleksandria
w Warszawie. Może zamawiająca chciała, by w nowej budowli wykorzystać część starego
pałacu, który całkowicie nie uległ pożarowi.
Zug, przystępując do wykreślenia pierwszych rysunków dla Sanguszków, miał lat 44,
przygotowując nowe wersje, już po pożarze - 55. Zarówno w jednych, jak i drugich dowiódł
8 Lars ENGESTRÓM, „Pamiętniki", [w:] Polska stanisławowska w oczach cudzoziemców, oprac. Konrad ZAWADZKI,
Warszawa 1963, t. II, s. 139.
9 Gabinet Rycin BUW, Zb. Król. P. 187 nr 85, 87-90, 92.