74
Paweł Dettloff
25. Kraków, II zakrystia (tzw. skarbiec) kościoła dominikanów, malowidła sklepienia,
stan z 2010 r. Fot. Michal Kurzej
całkiem nagie putta, o pulchnych ciałkach i wyraźnie otyłych brzuszkach. Także ich twa-
rze, lekko zindywidualizowane w wyrazie i rysach, są generalnie podobne i powtarzają
zasadniczo pewien typ kształtów (il. 17-18).
Podstawowym środkiem, za którego pomocą ukazywane są opisane szczegóły, jest li-
nia kładziona na podłożu śmiałymi, zdecydowanymi pociągnięciami pędzla, szersza lub
węższa, określająca kształty. Ta rysunkowa, niekiedy niemal szkicowa maniera, jest za-
sadniczym komponentem oddania nie tylko rysów twarzy, ale także pozostałych elemen-
tów: konturów postaci, części ciała, niekiedy także załamania szat (il. 21, 24, 33). Nie jest
to przy tym tylko szkic (tzw. sinopsis) pod wierzchnią warstwę malarską. W doskonale
zachowanych partiach oryginału z ocalałą warstwą wykończeniową linie te są nadal wi-
doczne (il. 12, 22, 24, 33). W ten sposób linearyzm wyraźnie zaznacza się jako jedna
z podstawowych cech formalnych malowideł Neinderffera. Sposób jego malowania jest
przy tym swobodny, lekki, z widocznym, silnym zacięciem rysunkowym.
Szaty postaci często zakrywają niemal całe ciała i są dość autonomiczne. Budują masę
postaci, których kształty ciał zamarkowane są w sposób ogólny i tylko miejscami widocz-
ne spod szat, na przykład wyraźniejszymi wyobleniami w zgięciach łokci, bądź nóg
w kolanach (il. 24, 33).
Użyty prawidłowo światłocień podkreśla bryłowatość postaci. Partie zacienione ściem-
nione są głębokim tonem lub dużo mocniejszym ciemnym kolorem, zawsze lokalnym. Dzię-
ki temu kolorystyka robi wrażenie jasnej, lekkiej i delikatnej. Światłocień układany jest
w partiach szat poprzez rozjaśnienia w sposób dość typowy dla malarstwa ściennego tego
Paweł Dettloff
25. Kraków, II zakrystia (tzw. skarbiec) kościoła dominikanów, malowidła sklepienia,
stan z 2010 r. Fot. Michal Kurzej
całkiem nagie putta, o pulchnych ciałkach i wyraźnie otyłych brzuszkach. Także ich twa-
rze, lekko zindywidualizowane w wyrazie i rysach, są generalnie podobne i powtarzają
zasadniczo pewien typ kształtów (il. 17-18).
Podstawowym środkiem, za którego pomocą ukazywane są opisane szczegóły, jest li-
nia kładziona na podłożu śmiałymi, zdecydowanymi pociągnięciami pędzla, szersza lub
węższa, określająca kształty. Ta rysunkowa, niekiedy niemal szkicowa maniera, jest za-
sadniczym komponentem oddania nie tylko rysów twarzy, ale także pozostałych elemen-
tów: konturów postaci, części ciała, niekiedy także załamania szat (il. 21, 24, 33). Nie jest
to przy tym tylko szkic (tzw. sinopsis) pod wierzchnią warstwę malarską. W doskonale
zachowanych partiach oryginału z ocalałą warstwą wykończeniową linie te są nadal wi-
doczne (il. 12, 22, 24, 33). W ten sposób linearyzm wyraźnie zaznacza się jako jedna
z podstawowych cech formalnych malowideł Neinderffera. Sposób jego malowania jest
przy tym swobodny, lekki, z widocznym, silnym zacięciem rysunkowym.
Szaty postaci często zakrywają niemal całe ciała i są dość autonomiczne. Budują masę
postaci, których kształty ciał zamarkowane są w sposób ogólny i tylko miejscami widocz-
ne spod szat, na przykład wyraźniejszymi wyobleniami w zgięciach łokci, bądź nóg
w kolanach (il. 24, 33).
Użyty prawidłowo światłocień podkreśla bryłowatość postaci. Partie zacienione ściem-
nione są głębokim tonem lub dużo mocniejszym ciemnym kolorem, zawsze lokalnym. Dzię-
ki temu kolorystyka robi wrażenie jasnej, lekkiej i delikatnej. Światłocień układany jest
w partiach szat poprzez rozjaśnienia w sposób dość typowy dla malarstwa ściennego tego