Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Überblick
loading ...
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
nasz teoretyk architektury ano-
nim z 1665 r.8 A te uwagi dotyczą
także portretu.
Problemem kiedy i jak rozpoczy-
na się portret staropolski przyj-
dzie zająć się jeszcze bliżej w dal-
szym ciągu tych uwag, ale już
teraz należałoby postawić pyta-
nie: kiedy on się kończy? Otóż
w zasadzie wraz z rozbiorami,
a więc wówczas gdy wygasa ideo-
logia sarmacka. Wszystko co zda-
rza się później jest świadectwem
albo bezmyślnego epigonizmu,
albo uświadomionego nawrotu
Neosarmatyzmu. Tyle, że ów
Neosarmatyzm, który tak bujnie
wypowiedział się w dobie Ro-
mantyzmu w literaturze, w sztu-
kach pięknych miał przyjść
z opóźnieniem, jako przełamanie
nie tyle Klasycyzmu ile Akade-
mizmu.9
Pamiętać też należy, że oczywi-
ście ani Bacciarelli, ani Lampi,
ani Grassi, ani ich miejscowi na-
śladowcy nie malowali portretów
w duchu tradycji sarmackiej.
Franciszka Smuglewicza czy Ka-
zimierza Wojniakowskiego też
trudno zaliczyć do malarzy staro-
polskich, choć takowym był ich
rówieśnik Józef Faworski, nato-
miast Jan Piotr Norblin, choć
przybysz i stylistycznie osadzony
w sztuce swej epoki, był najwspa-

nialszym reporterem schyłkowe-
go sarmatyzmu - czy jednak był
artystą sarmackim? Te stwier-
dzenia i to pytanie bez odpowie-
dzi ukazuje złożoność problemu.
Odwołajmy się do wymownego
przykładu: dwu portretów Józefa
Peszki, przedstawiających dwu
uczestników Sejmu Czterolet-
niego10. Stanisław Małachowski,
słynny marszałek tego sejmu, jest
stylizowany całkowicie zgodnie
z czasami Oświecenia i przypo-
mina w pewnym sensie zarówno
króla Prus - Fryderyka II Wiel-
kiego, jak i cesarza Austrii Józe-
fa I: kosmopolita - z savoire viv-
re, patriota-z wyboru. Stanisław
Kubicki, poseł inflancki, znany
zawadiaka i rębajło nosi kostium
„walecznych Sarmatów”. Stylis-
tyka ideowa całkowicie różna.
Jeden malarz, ale dwa światy.
Oczywiście obaj modele stali
w dobie Sejmu Czteroletniego
na przeciwstawnych pozycjach.
Przegrali w sumie obaj, ale kos-
tiumy miały przetrwać ich trium-
fy i klęski.
Reasumując - w tym krótkim
przeglądzie przewędrować wy-
padnie szmat drogi i czasu, właś-
ciwie całą epokę istnienia Rze-
czypospolitej Obojga Narodów.
Trzeba więc cofnąć się do źródeł
i obejrzeć narodziny zjawiska.

8
 
Annotationen