Universitätsbibliothek HeidelbergUniversitätsbibliothek Heidelberg
Metadaten

Polska Akademia Umieje̜tności <Krakau> / Komisja Historii Sztuki [Hrsg.]; Polska Akademia Nauk <Warschau> / Oddział <Krakau> / Komisja Teorii i Historii Sztuki [Hrsg.]
Folia Historiae Artium — 4.1967

DOI Artikel:
Frazik, Józef Tomasz: Zagadnienie sklepień o przęsłach trójpodporowych w architekturze średniowiecznej
DOI Seite / Zitierlink:
https://doi.org/10.11588/diglit.20353#0028
Überblick
Faksimile
0.5
1 cm
facsimile
Vollansicht
OCR-Volltext
8. Tuluza, kościół Dominikanów, rzut (według Lasteyrie
rys. R. Frazikowa).

-żebrowe z jednym łub dwoma żebrami grzbieto-
wymi (przedwodnim i poprzecznym), sześciodzielne,
sześciodzielne z żebrem przewodnim, wreszcie sied-
mio- i ośmiodzielne. Sklepienia gwiaździste otrzy-
muje się z wymienionych przęseł w drodze podziału
każdej z wysklepek na trzy części, na trzy dalsze
wysklepki za pomocą trójpromienia. Ów trójpromień
dwoma swymi końcami wspiera się zazwyczaj na
dwu podporach, a więc w punktach minimalnych,
trzecim tkwi w zworniku centralnym, w punkcie
najwyżej położonym, a jego żebra przecinają się
pośrodku podstawowych wysklepek. Czasami żebra
podstawowe (krzyżowe itd.) są zredukowane. Inter-
pretując statycznie trójpromień w każdym przypadku
sklepienia gwiaździstego, można uważać, że przed-
stawia on rozkładanie się siły biegnącej ze zwornika,
na dwie składowe, spływające na podpory. Niewąt-
pliwie jego rolą techniczną jest umożliwienie poło-
żenia „z wolnej ręki" trzech mniejszych wysklepek
w miejsce jednej dużej, którą trzeba by wznosić
przy użyciu deskowania.

Zupełnie inaczej kształtuje się i pełni odmienną
rolę trójpromień w przęsłach trójpodporowych-trój-
dzielnych. Stanowi tu przede wszystkim — podobnie
jak w sklepieniach krzyżowych żebra diagonalne —
podstawowe, a nie dodatkowe żebrowanie. Każde
z trzech żeber wyrasta z podpory i zbiega się w pun-
kcie maksymalnym, którym jest zwornik przęsła.
Zjawisko dalszego podziału wysklepek występuje
jedynie w pochodnych przęsła trójpodporowego-
-trójdzielnego i dwudzielnego, a rolę elementu dzie-
lącego pełnią nie tylko trójpromienie.

Zachodzi też zasadnicza różnica między skle-
pieniami gwiaździstymi a układami centralnymi i in-
nymi, na które składają się przęsła trójpodporowe.
W przypadku sklepienia gwiaździstego pośrodku
dominuje zwornik, punkt maksymalny, wokół niego
leżą trójkąty wysklepek podstawowych, wysklepek

niezdolnych do samodzielnego istnienia; w przy-
padku układu centralnego, złożonego z przęseł trój-
podporowych, pośrodku tkwi kolumna albo filar
(a więc punkt minimalny), stanowiący wspólną pod-
porę dla otaczających go przęseł, z których każde
jest w rzucie trójkątem. W przeciwieństwie do trój-
kątnych wysklepek przęsła gwiaździstego, każde
z przęseł trójpodporowych może w każdej chwili
pełnić autonomiczną funkcję konstrukcyjną. Taka
centralna kompozycja posiada analogię w układzie
czterech przęseł krzyżowych (2x2), wspartych po-
środku na wspólnym filarze. Zachodzące różnice
wynikają z kształtu przęseł, a wybór ich i ilość są
zdeterminowane ustawieniem podpór.

Doskonałym przykładem sklepienia, które na-
zywa się mylnie gwiaździstym, jest przekrycie wielo-
bocznej apsydy dwunawowego kościoła Domini-
kanów w Tuluzie (ryc. 8). Prawie całe wnętrze skle-
pione jest sześcioma parami przęseł krzyżowo-żebro-
wych wspartych wzdłuż osi na okrągłych smukłych
słupach. Podpora ostatnia znajduje się w obrębie
wielobocznej apsydy, gdzie użycie przęseł krzyżo-
wych, kwadratowych czy prostokątnych stało się
niemożliwe. Przy zachowaniu kształtu rzutu kościoła
i rozstawieniu podpór autor projektu musiał po-
dzielić resztę przestrzeni na jedenaście przęseł trój-
kątnych i przykryć je sklepieniami analogicznymi
do krzyżowo-żebrowych, trójdzielno-żebrowymi.
Kompozycja ta, choć w rzucie przypomina gwiazdę,
w rzeczywistości, widziana in situ przestrzennie, nie
jest sklepieniem gwiaździstym, nie może nosić tej
nazwy, można ewentualnie mówić, że graficzny, dwu-
wymiarowy rzut tego układu tworzy rysunek gwia-
zdy.

Interpretacja sklepień o przęsłach trójpodporo-
wych z pozycji dwuwymiarowego planu prowadzi do
wielu nieporozumień, brzemiennych często w skutki.
Zabytkami, które porównuje się ze sobą w sposób
niewłaściwy, są kapitularz w Pelplinie oraz kapitu-
larz w Malborku. Chodzi tu oczywiście o sklepienia
posiadające, ale tylko w planie, podobny rysunek,
w rzeczywistości bowiem zasada budowy formy,
a szczególnie konstrukcji obu obiektów, jest diame-
tralnie różna, z wyjątkiem czterech małych, naro-
żnych przęseł trójkątnych. Kapitularz w Pelplinie
jest wnętrzem jednonawowym (salowym), a w Mal-
borku dwunawowym, w związku z czym w Pelplinie
na osi wzdłużnej znajduje się żebro przewodnie
i zworniki główne, w Malborku zaś podpory i łuki
żeber jarzmowych oddzielających od siebie przęsła

22
 
Annotationen