4. Tympanon w „Bramie łaski“ z 1. ok. 1230, fragment,
Bamberg, katedra (wg A. Malraux i M. Auberta)
nicach wielkich stylów (romanizmu, gotyku itd.)
wszystkie wytwory sztuki są do siebie w ogólny
sposób podobne, zdeterminowane panującym aktual-
nie stylem, przy czym tego rodzaju cechy ogólne
bierze się nieraz za indywidualne, wskutek czego
łączy się zabytki w dość dowolne grupy21. Spotyka
się też wybitne dzieła pozbawione, o dziwo, wyraź-
nych precedensów, że wspomni się np. o nagrobku
Jagiełły w katedrze na Wawelu, albo o problemie
21 T. Dobrowolski, Analogie, metoda analizy porów-
nawczej w historii sztuki (Zeszyty Naukowe UJ, Prace z Historii
Sztuki 1971, z. 9, s. 8); tenże, Stan badań nad nagrobkami
książąt piastowskich i innymi średniowiecznymi pomnikami
Stwosza, którego dzieła, poprzedzające ołtarz Ma-
riacki, nie zostały właściwie odnalezione, chociaż
musiały istnieć. Również genealogia ołtarza gandaw-
skiego Jana van Eycka przedstawia się wciąż jeszcze
zagadkowo, co znalazło odbicie w znanej książce
Dworaka Das Ratsel der Kunst der Brilder van
Eyck. Tego rodzaju sytuacja wytwarza się przede
wszystkim wówczas, kiedy pewne prace twórcy
uległy zaginięciu lub zniszczeniu, z czym zawsze
trzeba się liczyć.
Artysta, co prawda rzadko, może też zdobyć
się na tak subiektywną i oryginalną działalność, że
5. Maria w majestacie, z 1. ok. 1220-1230, Wysocice, kościół
Św. Mikołaja
Śląska (maszynopis z r. 1972, przeznaczony do Roczników
Sztuki Śląskiej, wyd. przez Muzeum Narodowe we Wrocła-
wiu).
43
Bamberg, katedra (wg A. Malraux i M. Auberta)
nicach wielkich stylów (romanizmu, gotyku itd.)
wszystkie wytwory sztuki są do siebie w ogólny
sposób podobne, zdeterminowane panującym aktual-
nie stylem, przy czym tego rodzaju cechy ogólne
bierze się nieraz za indywidualne, wskutek czego
łączy się zabytki w dość dowolne grupy21. Spotyka
się też wybitne dzieła pozbawione, o dziwo, wyraź-
nych precedensów, że wspomni się np. o nagrobku
Jagiełły w katedrze na Wawelu, albo o problemie
21 T. Dobrowolski, Analogie, metoda analizy porów-
nawczej w historii sztuki (Zeszyty Naukowe UJ, Prace z Historii
Sztuki 1971, z. 9, s. 8); tenże, Stan badań nad nagrobkami
książąt piastowskich i innymi średniowiecznymi pomnikami
Stwosza, którego dzieła, poprzedzające ołtarz Ma-
riacki, nie zostały właściwie odnalezione, chociaż
musiały istnieć. Również genealogia ołtarza gandaw-
skiego Jana van Eycka przedstawia się wciąż jeszcze
zagadkowo, co znalazło odbicie w znanej książce
Dworaka Das Ratsel der Kunst der Brilder van
Eyck. Tego rodzaju sytuacja wytwarza się przede
wszystkim wówczas, kiedy pewne prace twórcy
uległy zaginięciu lub zniszczeniu, z czym zawsze
trzeba się liczyć.
Artysta, co prawda rzadko, może też zdobyć
się na tak subiektywną i oryginalną działalność, że
5. Maria w majestacie, z 1. ok. 1220-1230, Wysocice, kościół
Św. Mikołaja
Śląska (maszynopis z r. 1972, przeznaczony do Roczników
Sztuki Śląskiej, wyd. przez Muzeum Narodowe we Wrocła-
wiu).
43